Przetarg śmieciowy w Nędzy unieważniony. Z powodu wysokiej oferty
Nędza unieważniła przetarg na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości z terenu gminy na przyszły rok, bo stawka zaproponowana przez oferenta była zbyt wysoka. - Chcemy uchronić się przed wzrostem cen - mówi Anna Iskała, wójt Nędzy.
O niemal 545 tys. złotych więcej zażyczył sobie oferent za realizację zamówienia, aniżeli chciała przeznaczyć gmina. To PreZero Recycling Południe Sp. z o.o. z Knurowa (dawniej Komart), czyli firma, która od lat obsługuje gminę. Urzędnicy oferty nie przyjęli i przetarg unieważnili.
- Te stawki były nie do przyjęcia - mówi wójt.
Z urzędniczej analizy wynikało, że mieszkańcy mogliby płacić nawet 37 złotych miesięcznie od osoby. Oznaczałoby to dotkliwą podwyżkę i tak już bardzo wysokiej stawki, która obecnie w gminie Nędza wynosi 32,50 zł.
Pytamy wójt, czy urząd, decydując się na unieważnienie przetargu, nie obawiał się, że kolejny przetarg będzie opiewał na jeszcze większą kwotę.
- Zaryzykować trzeba, bo nie ma innego wyjścia w tym momencie. Musimy próbować i robić wszystko, co się da - odpowiada wójt.
Anna Iskała, w rozmowie z Nowinami zapowiada zmianę w przetargu, który samorząd będzie ogłaszać w przyszłym roku na kolejny okres, czyli 2023 rok. Urząd zamierza zrezygnować z worków na odpady zielone. Te będą musiały być składowane do koszy na śmieci, które będą musieli zakupić mieszkańcy. Wójt Iskała stwierdza, że to kolejna próba obniżenia kosztów gospodarki odpadami, bo to, jak mówi, część, która znacznie podraża system. - Nie chcemy nikogo zaskakiwać, dlatego zmiana nastąpi nie teraz, a za rok - dodaje wójt.
Ludzie:
Anna Iskała
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.