środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Miasto Radlin dokłada do oświaty 4 mln zł rocznie

14.10.2021 12:59 | 0 komentarzy | apa

Podczas sesji rady miasta, która odbyła się 28 września w Radlinie, radni poruszyli kwestie budżetu na oświatę. - Subwencja nie pokrywa wszystkich wydatków a powinna - powiedział Henryk Brachmański, dyrektor Miejskiego Zespołu Placówek Oświatowych Urzędu Miasta w Radlinie. 

Miasto  Radlin dokłada do oświaty 4 mln zł rocznie
Na zdjęciu Henryk Brachmański
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Radna Beata Klima zwróciła się do Henryka Brachmańskiego z pytaniem dotyczącym budżetu przeznaczanego na radlińską oświatę.

Wczoraj na komisji oświaty przedstawił nam pan budżet, którym miasto dysponuje, natomiast sam pan dosyć wyraźnie podkreślił, że wrzuca do jednego worka następujące rzeczy: zadania własne gminy, do których należą przedszkola i remonty, które również są dofinansowywane. Chcielibyśmy wiedzieć, ile z subwencji starcza dla nas, czyli dla szkół, a ile miasto musi dokładać? Pomijając przedszkola i remonty - zapytała B. Klima.

Dodała, że rozumie, że oświata to wielki worek i zawsze brakuje środków finansowych na pokrycie wszystkich wydatków i potrzeb, natomiast jako członek komisji budżetowej chciałaby wiedzieć, ile pięniędzy musi dokładać miasto. 

Pieniędzy z subwencji nie wystarcza 

Henryk Brachmański w odpowiedzi wyjaśnił, że szkoły mają wydatki, ale również generują przychody. Po stronie wpływów są odpłatności za wynajmowanie lub dzierżawienie pomieszczeń przez szkoły, pobierane są też opłaty za wyżywienie. -  Za ubiegły rok szkolny te dochody, łącznie z subwencją, wynosiły ponad 18 mln zł. Sama subwencja oświatowa przekraczała kwotę 18 mln zł - wyjaśnił dyrektor .

Dodał, że w nawiązaniu do poprzedniego roku szkolnego te dochody były niższe, ponieważ z powodu pandemii koronawirusa nie było dochodów związanych z wynajmem sal. - Szkoły były zamknięte i nie mogły wynajmować pomieszczeń, a żywienie też było prowadzone w ograniczonym zakresie, głównie w przedszkolach i to nie wszystkich - tłumaczył. Jak stwierdził, dochody były niższe o około 1,5 mln niż w poprzednim roku, a wydatki były wyższe - stanowiły kwotę około 32 mln zł. - Mamy proste wyliczenie - różnica między dochodami uzyskiwanymi z oświaty a wydatkami na nią jest rzędu 14 mln zł. Subwencja nie pokrywa wszystkich wydatków a powinna - powiedział. Nadmienił, że wynagrodzenia dla nauczycieli to wydatek rzędu 26 mln zł, przy subwencji na wynagrodzenia w kwocie 16 mln zł. - Miasto dokłada do wydatków na oświatę około 4 mln rocznie - podsumował.