Pomysł budowy mieszkań komunalnych w Wodzisławiu Śl. wstrzymany. Prezydent Kieca ugiął się pod presją mieszkańców, a radni zobowiązali go do przeprowadzenia konsultacji
Po raz kolejny wracamy do tematu budowy mieszkań komunalnych na terenach miejskich przy ul. Stefana Batorego w Wodzisławiu Śl. - Aby miasto rozwijało się, musi rozwijać się budownictwo mieszkaniowe - przekonywał jeszcze niedawno prezydent Wodzisławia Śl. Mieczysław Kieca. Choć radni byli podobnego zdania, to uchwały intencyjnej w tej sprawie w trakcie sierpniowych obrad nie chcieli podjąć. Temat miał powrócić podczas wrześniowej sesji. Tym razem sam prezydent zaproponował wycofanie projektu uchwały z porządku obrad. Do tej decyzji skłoniła go jednak presja mieszkańców.
Przypomnijmy, że inwestycją, której koszt może sięgać około 12/13 mln zł miała się zająć miejska spółka Domaro. Przedsięwzięcie planowano częściowo (nawet 80%) sfinansować z programu rządowego, reszta środków miała pochodzić ze środków własnych spółki. Nowe mieszkania miałyby powstać na działce o powierzchni około 10 tys. m2 w pobliżu Rodzinnego Parku Rozrywki "Trzy Wzgórz". Jak tłumaczyła w trakcie sierpniowych obrad prezes Domaro Barbara Chrobok, nowy budynek bądź budynki miałyby być zsynchronizowane do już istniejącej tam zabudowy. Mieszkania w miarę możliwości powinny mieć około 40-45 m2, zaś ich czynsze mają nie należeć do tych najniższych. Przedłożony w sierpniu radzie projekt uchwała o charakterze intencyjnym miał dać szansę spółce Domaro zlecić podział nieruchomości oraz wykonać operat szacunkowego, a następnie przedłożyć radnym uchwałę w przedmiocie przekazania aportem do spółki wydzielonej działki na cele budownictwa mieszkaniowego.
Oświadczenie prezydenta
27 września (na dzień przed sesją wodzisławskiej rady) w późnych godzinach wieczornych prezydent Kieca w mediach społecznościowych opublikował oświadczenie. "Bardzo mocno zależy mi na rozwoju naszego pięknego miasta. Na jego rozbudowie, upiększaniu, budowaniu lepszej przyszłości. Ale nie mniej, podkreślę - nie mniej, zależy mi na Waszym spokoju i komforcie oraz jakości życia w mieście. Dlatego też widząc, jak wiele negatywnych emocji przynosi nam temat rozwoju osiedla Batory, po wielu rozmowach, szerokim oglądzie sytuacji, podjąłem dziś parę decyzji" zaczął. Włodarz zdecydował, że z wrześniowej sesji wycofa z porządku obrad projekt uchwały dotyczący budownictwa komunalnego. Z kolei druga decyzja, jest bardziej deklaracją i zapowiedzią. Prezydent chce zaprosić mieszkańców do rozmowy na temat rozwoju miasta w obszarze budownictwa mieszkaniowego. "W najbliższym czasie zaproponuję wam szerokie konsultacje oraz stosowną debatę na żywo" zadeklarował.
Głos mieszkańców
Decyzja prezydenta o wycofaniu projektu uchwały oraz deklaracja debaty i konsultacji była pokłosiem działań, a przede wszystkim sprzeciwu mieszkańców, którzy głośno wyrazili swój sprzeciw na wycinkę drzew pod nowe budownictwo komunalne. 27 września przy ul. Batory odbyło się spotkanie wiceprezydent Izabeli Kalinowskiej z miejskimi radnymi. Na spotkanie przyszli też licznie mieszkańcy sąsiadujących terenów. Wyrazili oni żal, że przez ostatnie tygodnie nikt z nimi nie konsultował planów rozbudowy osiedla. Podkreślali, że nie mają nic przeciwko nowemu sąsiedztwu. Ich sprzeciw budzi jedynie wycinka lasu pod nowe budynki. O przeprowadzenie konsultacji społecznych w tej sprawie zaapelowała przewodnicząca Rady Dzielnicy Trzy Wzgórza Izabela Grela. Na spotkanie przyniosła ze sobą 500 podpisów pod petycją w tej sprawie. W piśmie złożonym w magistracie 27 września mieszkańcy wnioskowali także o zdjęcie z najbliższego posiedzenia rady projektu uchwały dotyczącego mieszkalnictwa komunalnego.
Las na działkach budowlanych
W wydanym oświadczeniu za pośrednictwem mediów społecznościowych Mieczysław Kieca odniósł się także do kwestii wycinki drzew. "Rzeczywiście - na tych terenach, które są działkami budowlanymi, zaczął rosnąć las. Natura, co w niej piękne, nie lubi próżni i szybko odzyskuje nieużytkowane tereny. Czas przygotowania do budowy mija, drzewa i krzewy rosną. Działka nadal jednak jest budowlaną, przeznaczoną pod budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne" wskazywał włodarz. Zwrócił uwagę, że tereny porośnięte młodymi drzewami i krzewami mają powierzchnie 9 hektarów, z kolei miasto chce zagospodarować w tej chwili jedynie hektar.
Będą konsultacje
W trakcie obrad radni przychylili się do prośby mieszkańców, ale także prezydenta i zdjęli z porządku obrad projektu uchwały. Podjęli natomiast uchwałę w sprawie przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami dotyczących planów budowy mieszkań komunalnych w Wodzisławiu Śl. Zapisano tam, że rada "postanawia o przeprowadzeniu od 11 do 29 października 2021 r. konsultacji społecznych z mieszkańcami".
Jak dalej czytamy, sposobem przeprowadzenia konsultacji społecznych będzie uzyskanie odpowiedzi na 3 pytania. Mają one mieć brzmienie:
- Czy popierasz propozycję budowy mieszkań komunalnych na działkach o powierzchni 1 ha położonych przy ul. Batorego?
- Na jaki cel Twoim zdaniem powinien zostać przeznaczony teren zieleni o powierzchni 9 ha położony pomiędzy ul. Batorego, a Rodzinnym Parkiem Rozrywki „Trzy Wzgórza”: na budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne, czy na teren rekreacyjny
- Czy popierasz propozycję wyznaczenia przez miasto terenów pod budownictwo mieszkaniowe innych niż tereny położone pomiędzy ul. Batorego, a Rodzinnym Parkiem Rozrywki „Trzy Wzgórza”?
Konsultacje mają się odbywały w trzech formach: poprzez organizację otwartych spotkań z mieszkańcami na terenie dzielnic Jedłownik Szyb i Trzy Wzgórza; poprzez zbieranie opinii przesłanych drogą elektroniczną; poprzez zbieranie opinii złożonych lub przesłanych na piśmie. W uchwale zapisano, że jej wykonanie powierza się prezydentowi.
Zobacz także:
Ludzie:
Izabela Kalinowska
Zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego
Komentarze
18 komentarzy
Krzykacze z rynku,sądu i Nowa rada dzielnicy w akcji,aktyw byłej PZPR
Ci z tego protestu to lokalne PO. Wiem bo kilka twarzy znam. Prawdziwa elyta ekologii
@wnikliwy - nie wiem o co chodzi, ale uzbrojenie to nie tylko kanalizacja. bardziej jednak chodzi oto czy można z niej skorzystać czy trzeba dodatkowo zainwestować. co do zasady tereny pod budownictwo powinny być w tym celu wykorzystane. @fansamosiejek - drzewo jest drzewem nie ma znaczenia czy samosiejka czy ktoś pomógł zasadzić. Naście lat do przodu ma znaczenie lecz ty tego nie dostrzegasz.
Nowobogaccy z osiedla Batory już tam w sumie dobrze wiedzą co robią. Jak UE zaaplikuje nam wszystkim ekofit, a ruscy z radości dźwigną jeszcze z 10 razy ceny gazu, to samosiejki w sąsiedztwie będą jak znalazł. Do dogrzewania "rezydencji", kiedy trzeba będzie zacząć montować kozy, bo gaz i prąd staną się dobrem luksusowym... ;) @mhl - przesadzać samosiejki... kiedyś byłeś chyba jednak normalniejszy..
Do mhl~ jeśli chodzi o uzbrojenie terenu,to pewnie chodzi o kanalizację,która była robiona dla tego osiedla Batory, więc jak najbardziej jest,pola zarosły samosiejkami, więc pseudoekolodzy mają problem? To jest tylko fałszywy argumet",nowobogaccy wodzisławianie"nie chcą mieć za sąsiadów mieszkańców mieszkań komunalnych,niejeden z nich jeszcze niedawno był mieszkańcem takich mieszkań. Więc miasto nie powinno z takiego powodu wstrzymywać programu budowy mieszkań,koniec kropka.
Skoro na tych terenach zaczął rosnąć las to może warto jeszcze odsłonić argumenty o uzbrojenie terenu, które rzekomo jest. Pytanie tylko w jakim stanie bo aż się prosi zweryfikować stan faktyczny. Szczerze wątpię by ktoś wykorzystywał 30 letnią infrastrukturę do nowego osiedla. Problem z drzewkami szybko można rozwiązać - wystarczy je przesadzić, w końcu lepsze drzewo "20-30 letnie" niż sadzonka drzewa. Najważniejsze w tym wszystkim jest także to jakie będą to budynki - szeregowe czy bloki (niskie/wysokie). Akurat niskie bloki nie powinny przeszkadzać gdyż osiedle jedłownik to w zasadzie "sąsiad batorego". Drogi dojazdowe na rzekomy plac budowy też mogą budzić obawy.
Tereny są przeznaczone pod budowę mieszkań i o co halo? Czy ci krzykacze tego nie wiedzieli? Oni mogli kupić mieszkania,a inni nie mogą wybudować ha ha,Kieca się ugina
Jakby Wodzislawiem rządził ktoś pokroju Korwina-Mikke to by ich pałami przegonił Ale przy ,,poprawnym politycznie ,, Kiecy wrzystko jest możliwe
To nie są tereny zielone,tylko tereny pod budownictwo,czy ta garstka krzykaczy,( niektórzy dzieci przeprowadzili,)tego nie rozumie? Tak samo radni chyba tego nie rozumią, uginając się eko terrorystom.
Jak obecni mieszkancy Batorego stawiali swoje posiadłości to nie przeszkadzało im niszczenie zielonych terenów? Jakieś logiczne wytłumaczenie na takie zachowanie ?
Garstka ludzi terroryzuje miasto, bo nie chce mieć koło siebie bloków komunalnych. ELYTA wymiata. To skandal na niewyobrażalną skalę. A mówimy przecież o mieszkańcach naszego miasta, którzy chcą za godziwie zarobione pieniądze mieszkać w Wodzisławiu Śląskim. Żądam, żeby prezydent sprawdził czy wydzierżawiane tereny przez tych "lepszych" obywateli są zgodne z planami i czy osiedla które zamieszkują mają wszystkie funkcje przewidziane prawem (śmietniki, miejsca parkingowe, place zabaw i inne).
Ja czekam na swoje mieszkanie kilka lat. I nie jestem żadnym żulem. Przez takie działania zastanawiam się czy tutaj warto mieszkać.
Dlaczego grupka krzykaczy ma blokować budownictwo mieszkaniowe w miejscu do tego przeznaczonym? Czy radni i prezydent boją się tej decyzji? To jest teren pod to i koniec
jedno mnie zadziwia w tym wszystkim - jeszcze jakieś góra 2 lata wstecz Kieca nie miał zamiaru ani ochoty budować mieszkań z rządowych programów bo to się "nie opłacało". teraz zmiana decyzji. Z mojego punktu widzenia miejscówka jest średnia pod względem komunikacji. Skrzyżowanie górnicza/pszowska czekają trudne czasy ;-) Dużym plusem natomiast jest to, że miasto chce iść w kierunku ściągnięcia ludzi do miasta poprzez budownictwo mieszkaniowe ale z tego co słyszałem, w dzielnicach ludzie chcą sprzedać działki czy przekształcić je na budowlane i nie mogą tego zrobić bo Kieca nie chce uwzględnić ich wniosków przy planie zagospodarowania, który co kilka lat się tworzy i tu mamy blokadę. Co do "spornego" terenu z pewnością nie trzeba wycinać wszystkich drzew choć pewnie to prostsze rozwiązanie i potem posadzą jakieś imitacje drzewek dla ozdoby. Może zamiast wycinki po prostu trzeba by je przesadzić? Operacja trudniejsza ale drzewo już bardziej rozwinięte.
Te konsultacje to są jakieś kpiny, bo wiadomo jaki będzie ich wynik. Każdy pod lasem chce mieszkać, ale jak już zamieszka, to innych chcących też tam zamieszkać, nie toleruje. A jeszcze w komunalnych mieszkaniach...
tu nie chodzi o drzewa,one są tylko pretekstem,aby nie budowano tam budynków socjalnych.Tam mialo byc osiedle Batory,te drzewa to samosiejki,więc co tu dyskutowac z krzykaczami?
Znów ekoterroryści będą walczyć o kilka krzaków. Na sacharze se zbudujcie osiedle, tam nie będziecie mieli wyrzutów sumienia...
Jestem tego samego zdania tu nie chodzi o żaden las (samosiejki) tylko o bliskość „trudnych sąsiadów” a gdzie pytam się będzie im lepiej jak nie pod nosem policji?
"Elyty" wodzisławskie wstrzymają budowę osiedla, bo będą musiały mieć za sąsiadów "mieszkańców komunalnych". To nie ma nic wspólnego z wycinką tego "lasu".