Violetta Villas i Elvis Presley na dożynkach. Zobaczcie, jak świętują w Wojnowicach [ZDJĘCIA, WIDEO]

Świętowanie dożynek w Wojnowicach (gm. Krzanowice) rozpoczęto w sobotę biesiadą przy miejscowej remizie. Na niedzielę zaplanowano część oficjalną, w tym uroczysty korowód ulicami wsi, który wyruszył po południu. Wcześniej, w miejscowym kościele odbyła się uroczysta msza święta.

- Bardzo nas bolało, że w zeszłym roku nic się nie udało zrobić, ze względu na pandemię. W tym roku ze zdwojoną siłą, mimo że to wiejskie dożynki, staramy się, aby było kolorowo i przede wszystkim wesoło - mówiła Nowinom sołtys Kupka.

Zbiory pokrzyżował deszcz

Pani sołtys pytana, jak rolnicy oceniają tegoroczne plony, odpowiedziała, że pogoda była różna, ale miejscowi nie narzekają. - Mamy ludzi pozytywnych w Wojnowicach i bez względu na pogodę nasi rolnicy nie narzekają - dodała.

Andrzej Kapinos, rolnik gospodarujący na obszarze 12 ha, w rozmowie z Nowinami również zwracał uwagę na pogodę. - Jak zbieraliśmy plony, to padał deszcz, ale daliśmy radę. Co ważne zbiorów było dużo - powiedział nam rolnik zajmujący się produkcją roślinną.

Integracja przez zabawę

Bogusławę Heiduczek, radną z Wojnowic, spytaliśmy, dlaczego dożynki są ważne w takich społecznościach jak ta, którą reprezentuje w krzanowickiej radzie. - To nas integruje - wyjaśniła. Pani Bogusława zwracała uwagę, że organizacja dożynek w tym roku była o tyle potrzebna, że wcześniejsze inicjatywy należało odsunąć w czasie z racji pandemii koronawirusa. - Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy się spotkać - nie ukrywała radości radna Heiduczek.

Rafał Ficner i Justyna Strachota – starostwie dożynek w Wojnowicach.