Będzie remont przepustu na trasie Borucin - Bolesław, choć jeszcze nie wiadomo kiedy. Obecnie występują tam utrudnienia w ruchu
Ulewne deszcze, które przeszły nad powiatem raciborskim w ostatnich miesiącach spowodowały różnego rodzaju zniszczenia, także elementów infrastruktury. Uszkodzony został m.in. przepust drogowy zlokalizowany pod drogą powiatową nr 3529 S w Borucinie (gm. Krzanowice), na trasie do Bolesławia (gm. Krzyżanowice). Kiedy drogowcy podejmą się naprawy?
Uszkodzony przepust to pokłosie sierpniowych nawałnic. W ich wyniku, jak tłumaczy Sylwia Sitarz, kierownik Biura Obsługi Starosty, doszło do osunięcia się skarpy nasypu drogowego, czego skala i rodzaj spowodowały, że zarządca drogi zdecydował się na wprowadzenie ograniczeń w ruchu pojazdów, zawężając szerokość jezdni do jednego pasa. - Na tę okoliczność ustawiono odpowiednie oznakowanie. Obiekt wymaga przebudowy części przelotowej, wykonania nowych ścianek czołowych na wlocie i wylocie, umocnienia skarp nasypu drogowego, umocnienia i wyprofilowania dna oraz skarp rowu - precyzuje Sitarz.
Urzędniczka wyjaśnia, że problem został zinwentaryzowany oraz zgłoszony wraz z innymi szkodami do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. W Starostwie liczą, że uda się pozyskać na to zadanie środki, a w efekcie przeprowadzić prace odtworzeniowe. - Uszkodzone elementy obiektu wymagają robót budowlanych, do których będzie można przystąpić po zakończeniu czynności proceduralnych oraz w miarę możliwości finansowych - podkreśla Sitarz.
Jak zapewniają w Starostwie, do czasu przeprowadzenia potrzebnych prac, stan przepustu będzie monitorowany oraz podejmowane będą działania doraźne i zabezpieczające. - Potwierdzenia środków na odbudowę tego przepustu oczekujemy we wrześniu br., a fizyczna odbudowa będzie możliwa w IV kwartale br. - wyjaśnia Sylwia Sitarz.
Ludzie:
Sylwia Sitarz
Kierownik Biura Obsługi Starosty raciborskiego
Komentarze
1 komentarz
Droga z Borzucina do Bolesławia trzeba całą zamknąć. Tam się jeździ jak na falach. Piasek, błoto i pozapadane pobocza. Tylko czekać aż stanie się nieszczęście. W powiecie nie mamy nikogo, kto by coś załatwił dla gminy Krzanowice. Drogi do nas to trzeci świat, nawet z Bojanowa się sypie.