Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Tłumy na dożynkach w Rudyszwałdzie [ZDJĘCIA, WIDEO]

22.08.2021 17:00 | 0 komentarzy | mad

W 2019 roku sołectwo Rudyszwałd (gm. Krzyżanowice) było organizatorem dożynek gminnych. W tym roku poluzowane obostrzenia sanitarne pozwoliły miejscowym na zorganizowanie dożynek wiejskich, jednak nie mniej atrakcyjnych, jak te przed dwoma latami.

Tłumy na dożynkach w Rudyszwałdzie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Starostwie dożynek w Rudyszwałdzie: Józef i Monika Bilikowie. Dla pana Józefa były to już kolejne dożynki w roli starosty, dla pani Moniki był to debiut.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ludzie chcą normalności

- Może tegoroczny program nie jest aż tak bogaty jak w 2019 roku, ale staraliśmy się przygotować coś wyjątkowego - powiedziała sołtys wsi Urszula Błaszczok. Wyjaśniła, że postanowiono powrócić z organizacją tej imprezy, bo tego oczekiwało społeczeństwo. - Ludzie chcą już normalności - zauważyła. Święto plonów w Rudyszwałdzie to pierwsza zorganizowana tam duża impreza w ostatnich miesiącach, w której nie tylko uczestniczyli mieszkańcy, ale również goście z czeskiej Haci.

Korona dożynkowa jechała na platformie. Jak wyjaśniła sołtys Urszula Błaszczok, jej przygotowanie trwało około dwa dni, za co odpowiadały panie z miejscowego KGW.

Impreza, która integruje

Beata Płaczek, wiceprzewodnicząca rady gminy Krzyżanowice, a zarazem była sołtyska wsi, zauważała w rozmowie z nami, że dożynki, to impreza, na którą lokalna społeczność wyczekuje z utęsknieniem. - Tak dziękujemy rolnikom za ich ciężką pracę. Tak też możemy się spotkać i pobawić - powiedziała nam. Cieszyła się, że święto plonów w Rudyszwałdzie udało się zorganizować po rocznej przerwie. - To nas integruje - podkreśliła.

Dożynki w Rudyszwałdzie zgromadziły tłumy zainteresowanych.

Co z plonami?

Pawła Nawrata, byłego sołtysa Rudyszwałdu, który nie wyobraża sobie, że nie mógłby uczestniczyć w dożynkach, poprosiliśmy o ocenę tegorocznych żniw. W rozmowie z nami stwierdził, że te są dosyć dobre mimo niesprzyjającej pogody. - Było z nią różnie, ale z tego co wiem, rolnicy nie narzekają na zbiory - przyznał w rozmowie z nami. W podobnym tonie wypowiadał się również Józef Bilik, starosta dożynek. - Pogoda trochę przeszkadzała, ale i pomagała - powiedział nam.

Jednym z najmłodszych uczestników biorących udział w przejeździe korowodu był czteroletni Henryk, który debiutował na dożynkach w takiej roli. Do zdjęcia pozuje z dziadkiem Józefem.



Ludzie:

Beata Płaczek

Beata Płaczek

Wiceprzewodniczący rady gminy Krzyżanowice