środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Progi na Wałowej w Bełsznicy zostają. Jan Psota: Władze stawiają mieszkańców przed faktem dokonanym

13.08.2021 11:13 | 6 komentarzy | apa

Jesienią 2019 roku, na wniosek mieszkańców Bełsznicy, na ulicy Wałowej zostały zamontowane dwa progi zwalniające. W czerwcu tego roku ponad 60 osób podpisało się pod wnioskiem o ich likwidację. Gmina dała odpowiedź. 

Progi na Wałowej w Bełsznicy zostają. Jan Psota: Władze stawiają mieszkańców przed faktem dokonanym
Na zdjęciu pierwszy z dwóch progów zwalniających na ulicy Wałowej w Bełsznicy. Mieszkańcy złożyli petycję o ich likwidację, która została negatywnie rozpatrzona
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Bełsznica. Wójt Gminy Gorzyce ustosunkował się do wniosków mieszkańców, którzy apelowali o demontaż progów zwalniających na ulicy Wałowej. Jak czytamy w jego oświadczeniu, progi zostają. Jak wskazuje Daniel Jakubczyk, progi zwalniające mają zwiększyć bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a inwestycja wiązała się z kosztami, które poniosła gmina. 

Jest oficjalna decyzja 

W ocenie Starosty Wodzisławskiego Leszka Bizonia, lokalizacja progów wpływa na ograniczenie prędkości poruszających się pojazdów. Odcinek ulicy, na którym są zlokalizowane progi, objęty jest strefą ograniczonej prędkości do 30 km/h. Progi ograniczają przypadki przekraczania dopuszczalnej prędkości przez kierowców, dzięki czemu piesi, którzy ze względu na brak chodnika i pobocza muszą chodzić po jezdni, są tam bardziej bezpieczni. Jak czytamy w piśmie wójta, tego samego zdania jest również Rada Sołecka. 

Mieszkańcy czują się ignorowani 

Jan Psota, do którego zostało skierowane pismo wójta, zastanawia się, co dalej. Progi zwalniające na ulicy Wałowej zostały zamontowane na wniosek sołtysa.

Wójt nie podważył żadnego z naszych argumentów, a w sytuacji, kiedy według przepisów, Rada Sołecka jest organem pomocniczym i wspiera działalność sołtysa, powoływanie się na jej decyzje jest absurdalne - mówi.

Argumentuje, że zasadniczym problemem jest stawianie mieszkańców przed faktem dokonanym i bez pytania o zgodę, co potwierdzają słowa wójta wypowiedziane w tej sprawie, że zanim na wniosek mieszkańców zostaną wprowadzone zmiany, trzeba będzie zebrać podpisy i wszyscy mieszkańcy będą musieli popierać dany pomysł. 

Sołtys: Bez progów bezpiecznie nie było

Sołtys Bełsznicy, Eugeniusz Katryniok,  z kolei przekonuje, iż bez progów bezpiecznie nie było. Według niego petycja, w której mieszkańcy zwracali się z wnioskiem o montaż progów zwalniających, była poprzedzona 2 kolizjami z udziałem pieszych, jedna osoba poniosła śmierć. Jego wypowiedź cytowaliśmy TUTAJ :

Do wysokości, na której znajduje się dom z numerem 9, jezdnia jest wąska, osoby poruszające się pieszo nie są bezpieczne. Z kolei od numeru 10 droga jest już szersza, piesi widząc jadący samochód mogą zejść na bok.

Do tych słów odnosi się komentarz czytelnika: "Jaki 35 lot tymu synek jechoł na motorku nie po swoi stronie drogi i wjechoł pod auto. Eli gdo wiy o inkszym śmiertelnym na Wałowe, to niech opisze”.

Mieszkaniec Wałowej, Jan Psota tłumaczy, że nie słyszał o żadnym śmiertelnym wypadku na tej ulicy od kilkudziesięciu lat, co podważa argument wójta i starosty, co do zasadności montażu progów zwalniających.