Czy dymisja Gowina wpłynie na losy Raciborza? Polowy znalazł się w opozycji do PiS
Rozłam w rządzie Zjednoczonej Prawicy może mieć znaczenie dla stolicy Powiatu Raciborskiego o tyle, że głowa miasta - Dariusz Polowy to polityk Porozumienia Jarosława Gowina. Zwykł podkreślać znaczenie osobistych relacji i regularnie bywał w Warszawie, ostatnio w sprawach dotyczących Krajowego Programu Odbudowy. Czy po dymisji wicepremiera Gowina nadal drzwi ministerstw będą otwarte dla prezydenta Raciborza?
Z pomocą m.in. Jarosława Gowina prezydent Polowy organizował przed wakacjami konferencję programową w tzw. pałacyku Rafako. W 2020 roku jeszcze przed pandemią lider Porozumienia gościł w Raciborzu i oznajmiał nową przynależność partyjną prezydenta miasta. Próbowaliśmy uzyskać komentarz D. Polowego dotyczącą bieżących wydarzeń na szczeblu rządowym i jego ocenę ich ewentualnych skutków dla interesów miasta. Niestety włodarz, przebywający aktualnie na dwutygodniowym urlopie, był dla nas nieuchwytny mimo kilku prób telefonicznych i wysłanych SMS-ów.
Patrzymy na to z dystansem
Komentarz uzyskaliśmy za to od pierwszego zastępcy Dariusza Polowego - Dawida Wacławczyka, który startował do wyborów samorządowych z listy PiS, ale podkreśla swą przynależność do ugrupowania typowo samorządowego - RSS Nasze Miasto.
- Jestem przede wszystkim samorządowcem i wiem, że na pewne ruchy na scenie polityki krajowej należy patrzeć z dystansem. W ubiegłym roku Jarosław Gowin też znalazł się poza rządem, a później do niego wrócił. Wizyty prezydenta Raciborza w ministerstwach zawsze opierają się na przesłankach merytorycznych. Projekty, które szef forsuje w Warszawie, są rzetelnie przygotowane, oparte na analizach i specjalistycznych opracowaniach. Bronią się same merytorycznie i nie potrzebują argumentacji politycznej - mówił nam Dawid Wacławczyk.
Znajomości nie decydują
- To nie jest tak, że nasze pomysły na rozwój Raciborza opierają się na znajomości towarzyskiej. Dlatego patrzę na to, co dzieje się w Warszawie ze spokojem. W trakcie burzy nie podejmuje się strategicznych decyzji. To się robi, gdy fale się uspokoją. W polityce samorządowej jestem już kilkanaście lat i obserwuję kolejną burzę polityczną. Skupiam się na bieżącej działalności Miasta i aktualnie przygotowuję z RCK przebieg Dni Raciborza - powiedział wiceprezydent.
Jego drugi zastępca Dominik Konieczny reprezentuje w magistracie Prawo i Sprawiedliwość. Byliśmy ciekawi jego zdania w tych okolicznościach, zwłaszcza że w ostatnich tygodniach Konieczny bywał w Warszawie, rozmawiając o kontynuacji budowy Regionalnej Drogi Racibórz-Pszczyna, na odcinku Rybnik-Racibórz.
Dobre relacje z premierem
- Nie mam obaw, że sytuacja w rządzie będzie miała jakiś negatywny wpływ na sprawy Raciborza. Prezydent Dariusz Polowy ma bardzo dobre relacje z politykami, ministrami i urzędnikami w Warszawie. Ostatnia wizyta na ziemi raciborskiej premiera Mateusza Morawieckiego potwierdziła, że pan prezydent utrzymuje z nim dobre relacje. Podobnie jak z przedstawicielem rządu w terenie, czyli wojewodą śląskim Jarosławem Wieczorkiem. Jesteśmy też w stałym kontakcie z politykami Zjednoczonej Prawicy - posłem Adamem Gawędą i senator Ewą Gawędą. My zajmujemy się samorządem, a nie polityką krajową. Nie widzę powodu dla zepsucia się tych naszych relacji z powodu sytuacji z wicepremierem Gowinem. Tak jak dotąd zamierzamy skutecznie pozyskiwać pomoc rządową dla Raciborza - podsumował D. Konieczny.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Dominik Konieczny
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Komentarze
7 komentarzy
Za mało go nękaliście na urlopie i dlatego nie było odpowiedzi...
Burza zaskutkuje też nowymi wyborami, zatem na wiosnę Niezależni też zostaną bez swojego ochroniarza. Hołownia coś zdobędzie. Przy czym karty są już rozdane. Julki będą se naparzać o nowej energii, a do sejmu wejdzie Siedlaczek i Masłowski. Racibórz znowu poza burtą...
Lenk to mógł sobie pogadać najwyżej z Siedlaczkiem albo Gabrysią
Za to Woś jest w koalicji z PiS. Więc i niezależni
Wydaje mi się że pogawędki z Morawieckim w cztery oczy świadczą o pewnym zaufaniu i sympatii. Prawda jest taka że za czasów Mirka to było nie do pomyślenia nawet gdy PO było u władzy.
***** ***
ta kawa to z jakąś wkładką specjalną była serwowana? krokodyl i cham odlecieli, lewitują ..upadek będzie bolesny jak spadną na ziemię z powrotem..prokuratura już wznowiła śledztwo.