Basen kąpielowy – duma przedwojennego Jastrzębia [HISTORIA]
Na dwa lata przed wybuchem II wojny światowej jastrzębskie uzdrowisko zyskało najnowocześniejszy basen kąpielowy na Górnym Śląsku. Obecnie w jego miejscu znajduje się Kąpielisko Zdrój.
Basen kąpielowy – duma przedwojennego Jastrzębia [HISTORIA]
Właściciele uzdrowiska, bracia Mikołaj i Józef Witczakowie, byli wielkimi pasjonatami sportu. Jastrzębski kurort posiadał już korty tenisowe, skocznię narciarską oraz tereny jeździeckie. Organizowane były wyścigi kolarskie i pokazy szermierki. W latach 30. Witczakowie podjęli starania o budowę „stadionu kąpielowego”, który stałby się magnesem przyciągającym rzesze Ślązaków do Jastrzębia-Zdroju. Tematem zainteresowali wojewodę śląskiego Michała Grażyńskiego, notabene swojego kolegę z okresu powstań śląskich. Tym sposobem inwestorem basenu stało się województwo. Zaprojektowanie obiektu zlecono młodemu architektowi Wilhelmowi Weihönigowi, wywodzącemu się z kresowych Brodów. Co ciekawe, Weihönig ożenił się z córką jastrzębskiego restauratora, Edwarda Posłusznego.
Wojewoda przeciął wstęgę
Dzień otwarcia basenu wybrano nieprzypadkowo. 4 lipca 1937 r. przypadała bowiem 15. rocznica powitania Wojska Polskiego na ziemi jastrzębskiej. Tuż po godzinie 9 na peron dworca w Zdroju wjechał specjalny pociąg, który z Katowic przywiózł kilkaset osób. Goście przeszli do serca uzdrowiska, gdzie czekało na nich moc atrakcji. Sama uroczystość oddania basenu odbyła się dopiero w godzinach popołudniowych.
O godzinie 16 na basenie pojawił się Michał Grażyński w towarzystwie innych znamienitych gości. Wojewoda odebrał raport od Józefa Balcerka, reprezentującego weteranów powstań śląskich. Następnie ks. proboszcz Augustyn Machalica dokonał poświęcenia obiektu. Grażyńskiemu pozostało jedynie przeciąć biało-czerwoną wstęgę. Gdy umilkły oklaski, głos zabrał naczelnik gminy Jan Dyrda, który podziękował wojewodzie za realizację inwestycji, po czym nastąpiły popisy pływackie.
W weekendy oblężenie pływaków
Przyjrzyjmy się teraz ówczesnemu obiektowi. Niecka basenu miała wymiary 25x60 metrów. Nad częścią głębszą górowała trampolina do skoków do wody. Tuż obok znajdował się drewniany dwuskrzydłowy budynek szatni. Po obu stronach kas umieszczono miejsce na 15 przebieralni oraz natryski i toalety. Na piętrze zaprojektowano bufet.
Od swoich pierwszych dni basen cieszył się niesłabnącą popularnością, zwłaszcza wśród miejscowej ludności i kuracjuszy. Dobra reklama sprawiła, że w weekendy obiekt przeżywał istny najazd Górnoślązaków z całego województwa. Była to zasługa Ligi Popierania Turystyki, która organizowała specjalne pociągi z Katowic. Wokół basenu skupiła się grupa miejscowych pasjonatów pływania, która powołała klub sportowy Jastrzębianka.
Basenowe początki hokeja i GKS-u
Wojna nie miała wpływu na funkcjonowanie kąpieliska. W latach 50. obiekt zaczął żyć również zimą. Na ściętej lodem wodzie zbierali się miłośnicy hokeja, którzy pod okiem Stanisława Ogazy szkolili swoje umiejętności. Chłopcy sami przygotowywali basen do uprawiania swojej dyscypliny. Ustawiali drewniane bandy, rozwieszali siatki i oświetlenie, które umożliwiało im grę do późnych godzin wieczornych. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że z basenem związane są nie tylko początki jastrzębskiego hokeja, ale także tutaj znajdowała się pierwsza siedziba KS Górnik Jastrzębie, który w 1970 r. przemianowano na GKS.
Dziś nowoczesne kąpielisko
Przede wszystkim jednak basen służył amatorom pływania. Wraz z wzrostem liczby ludności miasta, zwiększała się frekwencja na basenie. Kąpielisko przechodziło tylko doraźne remonty i z biegiem lat było w coraz gorszym stanie technicznym. Co gorsza w latach 70. spłonął budynek szatni. Brakowało jednak środków na jego odbudowę i na remont niecki basenu.
Na początku naszego stulecia Sanepid zamknął obiekt. Miasto musiało podjąć ważką decyzję o całkowitej modernizacji obiektu. Nowy obiekt oddano do użytku wiosną 2007 r. W niczym nie przypominał basenu sprzed 70 lat. Na Kąpielisko Zdrój, bo taką nazwę nadano nowemu obiektowi, składały się: basen pływacki, basen rekreacyjny z różnymi atrakcjami oraz brodzik dla dzieci. Wzniesiono również budynek, w którym znalazło się miejsce na przebieralnie, kawiarnię oraz pomieszczenia administracyjne i techniczne. W gorące letnie dni kąpielisko znowu jest oblegane przez tłumy jastrzębian. Z kolei zimą staje się miejscem spotkań miłośników morsowania.