Znów odcięli gaz na Wawelskiej. Lokatorzy są wściekli na RSM
- Muszę podzielić się skandalicznym zachowaniem Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz innych służb - pisze do naszej redakcji zbulwersowana czytelniczka, mieszkanka osiedla Nowiny w Rybniku.
Chodzi o podejrzenie ulatniania się tlenku węgla w jednym z mieszkań w bloku przy Wawelskiej. Służby rutynowo odcinają gaz, do czasu sprawdzenia instalacji przez fachowca. Temu jednak się nie śpieszy. - Po raz kolejny jeden z lokatorów ul. Wawelskiej 27 ma kłopoty z tlenkiem węgla. Straż Pożarna zakręca gaz, pozostawiając lokatorów samym sobie przez cały dzień i całą noc, ponieważ spółdzielnia, kominiarz i inne służby pracują 8 godzin i po godz. 16-tej nic ich już nie interesuje. Lokatorzy zostawieni zostali bez ciepłej wody i możliwości gotowania. Chyba nie tak powinny działać służby. Raczej takie tematy powinno się rozwiązywać natychmiastowo jak cieknącą rurę z wodą. Oczywiście jest to przede wszystkim zaniechanie spółdzielni mieszkaniowej, gdyż po pierwszych sygnałach od lokatora powinni podjąć środki np. wymuszające obieg powietrza, wymusić na lokatorze zmianę piecyka lub tym podobne działania, a jest to kolejne zgłoszenie tego samego lokatora - pisze nasza czytelniczka.
Co na to Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa? - Zdarzenia tego typu mają miejsce głównie w sezonie letnim podczas dużych upałów i zwykle bezwietrznej pogody. W ostatnich dniach na zasobach RSM zdarzyły się trzy przypadki sygnalizacji obecności tlenku węgla przez urządzenia zainstalowane w mieszkaniach - wyjaśnia Marek Newe, zastępca prezesa RSM. W takich sytuacjach interwencja straży pożarnej skutkuje zwykle odcięciem dopływu gazu do budynku lub pionu, w którym wykryto obecność tlenku węgla. Po przewietrzeniu mieszkania lub mieszkań następuje sprawdzenie działania przewodów kominowych przez mistrza kominiarskiego, na którego rejonie zdarzenie wystąpiło. - Po sprawdzeniu wszystkich potencjalnie zagrożonych lokali i wydaniu pozytywnej opinii w/s bezpieczeństwa przez kominiarza następuje otwarcie dopływu gazu. Takie operacje w zależności od okoliczności mogą trwać od kilku godzin,a w przypadkach nieobecności lokatorów nawet do kilku dni. W przypadku budynku przy ul. Wawelskiej dopływ gazu został otwarty następnego dnia po jego odcięciu - zapewnia wiceszef RSM.
Komentarze
5 komentarzy
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Proponuję zapytać, który z lokatorów zleca przeglądy i pełen serwis piecyków gazowym C.W.U., który jest obowiązkowy raz w roku i BEZWZGLĘDNIE obowiązek ten należy do użytkownika...
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu