Biegiem wspomnisz o prezesie Zbyszku. I pomożesz dziewczynce ze śrubami w kolanie
W 5. rocznicę śmierci Zbigniewa Marszałkowskiego, jego przyjaciele organizują wyjątkowy bieg dla upamiętnienia założyciela i pierwszego prezesa Formy Wodzisław. Wydarzenie odbędzie się 20 czerwca i połączone zostanie z akcją pomocy charytatywnej dla Bereniki Borkowskiej, która musi udać się do Niemiec na pilną i kosztowną operację związaną z korekcją kolana.
Biuro zawodów zlokalizowane zostanie na Orliku w Krostoszowicach. - Bieg odbędzie się w lesie Zbyszka, w krostoszowickiej Buczynie 20 czerwca w godzinach 06:00 do 18:00 na 4- kilometrowej pętli, z możliwością poświęcenia dowolnego czasu na wspomnienia i miłe towarzystwo biegaczy i kijkarzy - wyjaśnia Henryk Szkatuła, który razem z Marszałkowskim przed laty zakładał Formę.
- Ten dzień i to wydarzenie chcemy przeżyć wzniośle i duchowo z możliwością wsparcia dowolnym datkiem Bereniki, dla której już niejednokrotnie zdzieraliśmy "szczewiki" - dodaje.
Berenika Borkowska z Łazisk musi uzbierać 23 tys. zł na zakup nowych ortez, dzięki którym uda się utrzymać i wzmocnić efekty licznych operacji korygujących wrodzone wady narządu ruchu, które przeszła w życiu dzielna łaziszczanka.
Dodatkowo kilka dni temu okazało się, że nadzwyczaj dobrze wychodzi korekcja koślawego kolana. Tak dobrze, że pilnie należy przeprowadzić operację usunięcia śrub, aby nie doszło do nadkorekcji. A to wiąże się z nieplanowanymi na teraz kosztami. "Czekamy na kosztorys operacji. Podobna operacja w styczniu kosztowała przeszło 3.700 euro, tym razem na pewno nie będzie mniej. Ortezy to przeszło 5.000 euro. Szacunkowo licząc, cała ta wyprawa nie zamknie się więc w 40.000 zł. Myśleliśmy, że mamy więcej czasu. Myśleliśmy, że do "ogarnięcia" tego lata będą tylko nowe ortezy, a kolejna operacja to... kiedyś tam, może za kolejne pół roku..." - pisze w mediach społecznościowych Maria Borkowska-Piechaczek, mama Bereniki.
Od wczoraj nie mogę zebrać myśli. Co jakiś czas sama sobie przypominam: no ale przecież powinniśmy się przede wszystkim cieszyć, bo ta dynamika zmian w stawie kolanowym pokazuje, że podjęte leczenie jest właśnie SKUTECZNE, wszystko idzie zgodnie z planem - to są właśnie te POŻĄDANE EFEKTY. Biorę głęboki oddech i staram się nie panikować. Ale już po chwili wraca jak bumerang myśl: OK, ale skąd, skąd i jak w tak krótkim czasie zorganizować taką kwotę... - pisze mama Bereniki.