Niepołączalni. 3 wnioski po majowej sesji z "czekiem" Polowego
Atmosfera życzliwości panowała na sali obrad rady miasta, dopóki były tam obecne zakonnice z klasztoru i ksiądz prałat. Gdy wyszli żegnani życzeniami pełnymi serdeczności, szybko zbudziły się samorządowe upiory towarzyszące tej kadencji.
Przewodniczący Czerner w środę wyłączył prezydentowi Polowemu mikrofon, co jest w dziejach raciborskiego samorządu ewenementem. Nawet statut miasta nie reguluje takiej sytuacji, bo mówi o incydentach z radnymi czy publicznością, która zakłóca przebieg obrad. Szef rady sprzeciwił się używaniu przeze mnie słów o odebraniu głosu głowie miasta, ale faktycznie do tego doprowadziło wyłączenie mikrofonu Polowemu, bo ten nie mógł kontynuować wypowiedzi.
Moim zdaniem ruchami przewodniczącego kierowały emocje, a nie chłodny profesjonalizm, którego tu zabrakło.
Wygląda na to, że Marian Czerner po prostu nie wytrzymał, kiedy Dariusz Polowy znów przyszedł mówić o swojej wizji lodowiska. Wszystko da się czymś uzasadnić, ale sprowadzanie do parteru najważniejszego w mieście urzędnika trudno uznać za właściwe i poważne.
Nie tylko Polowy musiał zamilknąć na sesji. Jego zastępca Dominik Konieczny, który z Czernerem już nieraz wchodził na wojenną ścieżkę, zadał przewodniczącemu pytanie. Dotyczyło wcześniejszych wypowiedzi szefa rady i jego przewidywań na temat rozstrzygnięcia sprawy śmieci wywożonych z marketów i firm. Konieczny nie uzyskał odpowiedzi, słysząc jedynie, że to przewodniczący na sesji zadaje pytania.
Takie zachowanie i wspomniane wcześniej wyłączenie mikrofonu wpisują się w określenie użyte na sesji przez Dariusza Polowego, że przewodniczący rady decyduje autorytarnie.
Ciężko uwierzyć, że strony politycznego sporu w raciborskiej radzie znajdą wspólny język. Anna Szukalska oznajmiła, że wstydzi się za takiego prezydenta, wytykając mu kolejne uchybienia w działaności spółki Unia Racibórz. Dariusz Polowy starał się ośmieszyć szefa rady, wręczając mu "czek" za obarczanie mieszkańców wydatkami za wywóz śmieci z marketów i firm. Mirosław Lenk obraził się, gdyż uznał, że prezydent na spółkę z radną Anną Ronin wciągnęli go w pułapkę, by utwierdzić mieszkańców w przekonaniu, że były włodarz specjalizuje się w rzucaniu słów na wiatr w sprawie rozwiązania problemu z odpadami z nieruchomości niezamieszkałych. Piotr Klima dorzucił na koniec opinię o rozpoczęciu przez prezydenta wojny na tablice.
Wygląda na to, że radni spod różnych bander politycznej układanki są niepołączalni, a prezydentowi lepiej idzie rozsypywanie puzzli, zamiast dobierania ich w pary.
Na tej sesji było gorąco, ale jeszcze wyższej temperatury należy spodziewać się za miesiąc, gdy dojdzie do corocznego podsumowania i głosowania nad wotum zaufania dla prezydenckich rządów.
Mariusz Weidner
Komentarze
19 komentarzy
Wyłączanie mikrofonu gdy prezydent zaprasza do dialogu jest poniżej krytyki. Dla mnie to świadczy o braku woli działania na korzyść mieszkańców
nowiny to robią z biedy i dla skórki od chleba, a dla kogo Darillo tak pajacuje?
Niestety Polowy przekroczył wszelkie granice i tak jak Nowiny myśli, że jak jest się prezydentem to może się wszystko, tylko, że jest się prezydentem! A prezydentem się tylko bywa...
Realizacja obietnic wyborczych to dla opozycji coś nowego. Może warto im uświadomić co dokładnie robi Polowy to może by poparli działania prezydenta.
Idąc tokiem rozumowania z komentarza poniżej to prezydent powinien pomagać radnym w blokowaniu własnych inicjatyw :D Chyba czas odpocząć od lokalnej polityki i internetu przyjacielu
Polowy jako prezydent jest od wykonywania woli mieszkańców i radnych, a nie na odwrót. Jak się nie podoba, to nikt na siłę nie trzyma, bo pensji za darmo nie bierzesz. Do roboty panie Polowy i koniec z pyskówkami i zwalaniem winy na cały świat. W prywatnej firmie już byś wyleciał za brak skuteczności.
Wyłączenie mikrofonu to takie trochę białoruskie metody, ja rządzę i nikt mi nie będzie tu nic gadał. Panie Czerner, gdyby Pan zapomniał to Prezydent Polowy został Prezydentem wybranym w demokratycznych wyborach, Pana ugrupowanie też go raczej wybrało. To , że potem obraziliście się nie upoważnia Pana do stosowania takich metod. Jak widzę, bliskie są wam metody stosowane kiedyś przez pewnego przewodniczącego... Czyżby uczeń przerósł mistrza?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
A Marian to nie Bóg...
Na beszczelnosc Polowego nie ma sposobu jak tylko sprowadzenie go do pionu!!!Nie dziwie sie przewidniczacemu,przeciez prezydent miasta to nie tzw.święta krowa!
Tym razem Marian Czerner przegiął. To niebezpieczny precedens i w ogóle buta. Przyjdzie czas, że będzie się tego wstydził, albo nawet żałował.
480,000 wyciągnięte z kieszeni mieszkańców. Opozycja sama pokazuje jak dymali mieszkańców na kasę przez lata ich rządów.
Mirek Lenk obraził się za to że złapali go na kłamstwie. To jest rada miasta czy piaskownica w przedszkolu?
Gdy prezydent chce dialogu i wypracowania rozwiązań to przewodniczący odbiera mu głos??? To jest dno i metr mułu. Jestem zażenowana postępowaniem Czernera
To że Leon Fiolka zawiesił wysoko poprzeczkę wiadomo nie od dzisiaj ale nowy przewodniczący nawet nie potrafi się do niej zbliżyć
Gdy kończą się logiczne argumenty to odbierany jest głos. Ciekawe metody ma nowy przewodniczący rady. To wszystko w służbie mieszkańcom. Którego miasta???
Akurat chyba polowy próbował rozmawiać, ale szalona koalicja nie potrafi. Ta koalicja nie chce rozmawiać, tylko chce mówić. To nie jest dialog tylko monolog koalicji. Wyrazem tego jest wyłączenie mikrofonu.
Kiedy bedzie dostępne nagranie z sesji, żeby na własne oczy zobaczyć ten pokaz braku profesjonalizmu?
Polowy potrafi tylko dzielić. Jego praca i wyniki świadczą wyłącznie o nim, a zwalanie na innych to dziecinada. Wrogów trzeba umieć sobie dobierać, Polowy nie potrafi. Polowy bez namysłu idzie na wojnę ze wszystkimi, a do tego bez armii. Kiepski strateg.