Radny Klima przyniósł do urzędy mapy. "Raciborza nie ma"
Na kwietniowej sesji wymachiwał książką o Polsce, gdzie nie przeczytał nic o Raciborzu. Z tematem powrócił na forum komisji budżetowej. Tym razem krytykował nieobecność Raciborza na mapach atrakcji turystycznych. - Kto za to odpowiada? - zaadresował swe pytanie do włodarzy miasta.
Według Piotra Klimy świadczy to o zaniedbaniach na polu promocji Raciborza. - Czy informacje o mieście mają się rozchodzić tylko w przekazie ustnym? - kpił w gronie radnych. Według Klimy turysta polski, czeski czy nawet chiński, chcący się dowiedzieć czegoś o Raciborzu z map czy książek "znajdzie się w czarnej... dziurze".
- Kto jest w Mieście odpowiedzialny za to, żebyśmy zaistnieli w takich wydawnictwach? - spytał szef komisji gospodarki, oczekując odpowiedzi od prezydentów.
Wiceprezydent Dawid Wacławczyk, któremu podlega miejska promocja, zauważył, że od początku swej pracy w magistracie podkreśla, że urząd powinien posiadać odrębną komórkę "dedykowaną w kwestii rozwoju turystyki". - Mówiłem, żeby stworzyć think tank, żeby oddać Punkt Informacji Turystycznej w prywatne ręce, bo nikt lepiej się tym nie zajmie. Państwo radni to wykreśliliście z budżetu na ten rok - z wyrzutem stwierdził pierwszy zastępca Dariusza Polowego.
Przyznał, że w magistracie tylko jeden urzędnik ma w zakresie obowiązków tematykę turystyczną, ale ma tak wiele innych zadań do wykonania, że nie jest w stanie zająć się tym na poważnie.
Dlatego Wacławczyk dąży do powołania w Raciborzu Lokalnej Organizacji Turystycznej. - Mówię o niej od 2010 roku kiedy byłem jeszcze radnym miejskim - przypomniał. To trzy lub czteroosobowy zespół specjalistów zajmujący się obsługą turystów i koordynacją działań promocyjnych. Siedzibą miałoby być dawne RCI przy ul. Długiej.
"Wice" wyjaśnił, że potrzeba "ileś działań, podróży studyjnych, wykonanych zdjęć, żeby powstały wzmianki w książkach, czy punkty na mapach". Takie wydawnictwa są według niego aktualizowane co jakiś czas, ale to okres paroletni.
Wacławczyk wspólnie z radnym Mirosławem Lenkiem, szefem komisji budżetowej uznali, że warto w sprawie LOT przeprowadzić odrębną, szeroką dyskusję.
Uwagi radnego Klimy podsumował były przewodniczący rady miasta. Leon Fiołka zauważył, że dziś wszystkie informacje turystyczne znaleźć można w telefonie z internetem. - A zdjęcia atrakcji są tam lepsze niż w rzeczywistości - stwierdził wskazując dane o kempingu w Oborze.
Komentarze
8 komentarzy
Myślę, że wpis poniżej jest niegrzeczny i tak się nie powinno dyskutować. Ale pan radny Klima rzeczywiście żyje chyba ciągle w świecie, który już odszedł, albo przynajmniej odchodzi. Nie ma już jakiegoś centralnego wydawcy map i przewodników, każdy może sobie wydawać co i kiedy chce, więc nie bardzo wiem, jak urzędnik miałby pilnować, a przede wszystkim zmusić jakiegoś wydawcę do pisania o Raciborzu. Kupić wpis? Za co, kiedy sam pan Klima głosował o obcięciu funduszy na promocję prawie do zera. Zresztą po co? Dziś prawie wszyscy szukają takich informacji w internecie, więc to machanie papierową mapą to ma większy sens w odniesieniu do much czy komarów niż do promowania miasta.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Czekam aż Klima przyniesie globus powiatu raciborskiego.
Klima to nie radny to stan umysłu.
Chodzi dziadek po wyprzedażach i sklepach za 1 zł i męczy wszystkich swoimi zdobyczami.
Kto z nas ostatnio kupił jakąś mapę lub przewodnik? Chyba tylko Klima. Internet, FB, YT oraz nawigacja tak działa świat.
Przecież niektóre miasta muszą płacić wielką kasę, żeby znaleźć się w tego typu przewodnikach książkowych, a z tego co wiem, to da się sprawdzić, kto obciął kasę na promocję.
Klima najpierw razem z szaloną koalicją zabrał pieniądze na promocję a teraz narzeka że nie ma promocji.