Plac Zwycięstwa wypełniony kwiatami. Zobaczcie, co przygotowano w Kuźni Raciborskiej [ZDJĘCIA, LIVE]
Po Zamku Piastowskim w Raciborzu również Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej (MOKSiR) postawił na kwiaty. Na miejscowym placu Zwycięstwa o godzinie 10.00, w sobotę 8 maja, rozpoczął się I Kuźniański Festiwal Kwiatów - "Zimna Zośka 2021".
To jedno z wielu wydarzeń, które ma ożywić centrum Kuźni Raciborskiej. Jak przyznaje Anna Kijek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji inspiracją dla I Kuźniańskiego Festiwalu Kwiatów, były tego typu spotkania zorganizowane dwa tygodnie i tydzień wcześniej na dziedzińcu Zamku Piastowskiego w Raciborzu. – Zaprosiliśmy wystawców na plac Zwycięstwa, aby w naszej Kuźni trochę kolorowo się podziało. Jest bardzo duże zainteresowanie, także jesteśmy bardzo szczęśliwi – powiedziała Anna Kijek w rozmowie transmitowanej "na żywo" za pośrednictwem Facebooka portalu Nowiny.pl.
Szefowa MOKSiR-u w rozmowie z nami dodała, że to pierwsza edycja, ale jest chęć organizowania kolejnych.
– Już z wystawcami myślimy, aby coś kolorowego się zadziało w czerwcu, być może związanego z Nocą Świętojańską – uchyliła rąbka tajemnicy.
I Kuźniański Festiwal Kwiatów to jedno z niewielu wydarzeń, którego organizacji podjął się Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w dobie pandemii koronawirusa w sposób tradycyjny, bo dotychczas wiele spotkań organizowano w formie online
– Ciągle działamy, Kuźnia Kultury nie śpi – podkreśla dyrektor.
– Na szczęście wychodzimy z tego ciemnego tunelu, więc otwieramy się coraz szerzej. Czerwiec w Kuźni Raciborskiej będzie bardzo bogaty – dodaje. Anna Kijek precyzuje jednocześnie, że wiele zależy od obostrzeń sanitarnych, jednak w planach pojawia się m.in. organizacja koncertu Baranovskiego (a właściwie Wojciecha Baranowskiego, znanego z takich utworów jak: "Czułe miejsce" czy "Lubię być z nią"). 1 czerwca ma natomiast swoje podwoje otworzyć Ośrodek Wodno - Rekreacyjny "Wodnik".
Agata Starzec i Łucja Musioł na kuźniański festiwal przyjechały z Długomiłowic (nieopodal Kędzierzyna-Koźla). – Wystawiałyśmy się ostatnio z mamą na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Usłyszałyśmy również o Kuźni Raciborskiej, tak więc jesteśmy. Zainteresowanie jest spore, najlepiej sprzedaje się brunera, jeżówka i trawy ozdobne – powiedziała nam Łucja Musioł.
Wojciech Gędek z Przystajni (powiat kłobucki) do Kuźni Raciborskiej przywiózł przeróżne zioła. – Najlepiej sprzedaje się bazylia, lubczyk i szczypiorek, czyli to, co jest najpopularniejsze na wiosnę – mówi. Pan Wojciech gościł również w Raciborzu i jak dodaje, takie wydarzenia pomagają przedsiębiorcom, szczególnie w dobie pandemii koronawirusa. – Jeśli organizatorzy będą organizować to wydarzenie co roku, to na pewno będziemy – deklaruje.
Roland Czech z Dąbrówki Górnej (nieopodal Krapkowic) o kuźniańskim festiwalu dowiedział się przy okazji raciborskiego spotkania. – Sprzedaż w dobie pandemii spadła, pogoda też nie do końca jest sprzyjająca nam, więc takie wydarzenia cieszą nas, jako wystawców – przyznał w rozmowie z nami pan Roland. Do zdjęcia pozuje wspólnie z synem Szymonem, w ręku trzyma bluszczyk kurdybanek.
Na festiwalu pojawiła się m.in. Ilona Wróbel, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Kuźni Raciborskiej. – Jestem tutaj dzisiaj po raz drugi, bo musiałam już część zakupów zawieźć do domu – uśmiechała się w rozmowie z nami. Chwaliła wydarzenie za to, że odbywa się na miejscu, więc mieszkańcy gminy nie muszą wyjeżdżać poza, aby zaopatrzyć się w przeróżne rośliny. Pani Ilona na festiwalu zakupiła m.in. pelargonie i zioła.
Ludzie:
Anna Gasidło
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej
Ilona Wróbel
Wiceprzewodnicząca rady miejskiej w Kuźni Raciborskiej