Opozycja nie chce lodowiska, które proponuje Polowy. Czy Racibórz odda do RFIL 4 mln zł?

Do dyskusji doszło na posiedzeniu komisji budżetowej, 26 kwietnia, gdzie opiniowano propozycje zmian w budżecie.

Szukalska podała, że ma tylko ogólne informacje na temat RCAIS, a "pan prezydent w temacie milczy". - Tymczasem na swoim profilu Facebook oznajmił już, że oto będzie w Raciborzu lodowisko. My już na sesji budżetowej wyraziliśmy zdanie w sprawie lodowiska i wskazaliśmy 300 tys. zł na ślizgawkę tymczasową na rynku, jako odpowiedź na propozycję pana prezydenta

Wątpliwości co do jakości

Według Szukalskiej sam pomysł RCAIS jest interesujący, ale wymaga dopracowania, a także dialogu, również przeprowadzonego z mieszkańcami. - Żyjemy w covidowej rzeczywistości, w której nie każdy taki pomysł jest dobry. Ponadto mamy wątpliwości co do wykonania lodowiska w tej kwocie. Pewne elementy będzie trzeba wykonać tańszem kosztem i niekoniecznie będą dobrym rozwiązaniem - zaznaczyła A. Szukalska.

Według niej temat wymaga przedyskutowania i analizy, a tymczasem jest przez prezydenta "podrzucany radnym".

Szefowa komisji rewizyjnej w radzie miasta uważa, że Dariusz Polowy we wniosku o rządową dotację "celowo nie ujął opisu lodowiska", gdyż gdyby tam się pojawiło to raciborski samorząd nie pozyskałby tych pieniędzy.

Eksperci na sesji

Prezydent Raciborza Dariusz Polowy wyjaśnił, że wyznaczył dwa terminy na konsultacje budżetowe z radnymi, ale nie wszystkie kluby wysłały nań swoich przedstawicieli. - Część radnych była, rozmawialiśmy o projekcie i pojawiło się wiele pytań na jego temat. Potrzeba fachowców, żeby odpowiedzieć na te kwestie. Eksperci będą do dyspozycji radnych na sesji - zapowiedział D. Polowy.

Anna Szukalska wytłumaczyła nieobecność radnych z klubu "Niezależnych Michała Fity" brakiem konkretów ze strony prezydenta. - Dotąd poruszano na tych spotkaniach problemy nie wymagające dyskusji. Jak będzie rzetelny uczciwy dialog ze strony prezydenta, poruszający problemy newralgiczne to będziemy w nim uczestniczyć - stwierdziła radna.

Wacławczyk: to bez sensu

Dla Szukalskiej RCAIS to tak ważny projekt, że powinien być dyskutowany w obecności wszystkich radnych. - Potrzebne jest oddzielne spotkanie poświęcone tylko temu tematowi - podkreśliła.

Radna zawnioskowała o wykreślenie z projektu prezydenta zapisu o wydatku 4,8 mln zł na budowę nowego centrum, co większość głosujących (radni Szukalskiej i Lenka) poparła. W trakcie posiedzenia opiniowano zmiany budżetowe pozbawione wydatku na RCAIS.

Decyzję radnych rządzącej opozycji skrytykowała Anna Wacławczyk kierująca klubem prezydenckim. - To bez sensu, bo była możliwość wzięcia udziału w dyskusji zaproponowanej przez prezydenta miasta - powiedziała.

Przewodniczący komisji budżetowej Mirosław Lenk (26 kwietnia debiutował w tej roli) zachęcał radnych i prezydenta do "naprawy dość trudnych relacji".

Pytaliśmy po posiedzeniu prezydenta Polowego czy Miasto - wskutek decyzji radnych - będzie musiało zwrócić do RFIL (Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych) pieniądze z dotacji. Ten nie znał odpowiedzi na tę chwilę. Rozmawialiśmy o tym również z Anną Szukalską i Mirosławem Lenkiem. Radni są przekonani, że środki rządowe są gwarantowane dla Raciborza i mogą być przeznaczone na inny projekt, niż ten proponowany przez włodarza miasta. W podobnym tonie wypowiadał się wcześniej poseł Michał Woś twierdząc, że o przeznaczeniu rządowej dotacji zdecydują radni Raciborza.