Szczepienia poza kolejnością w szpitalu w Rybniku. "To nie powinno się wydarzyć"

Szczepienia poza kolejnością w szpitalu w Rybniku. "To nie powinno się wydarzyć"

W środę 7 kwietnia część zapisanych w ten sposób pacjentów przyjęła szczepionki. Dyrekcja weryfikuje obecnie, ile dawek w ten sposób zostało użytych poza kolejnością. Dyrektor szpitala w rozmowie z naszym dziennikarzem potwierdziła pozyskane przez redakcję Nowiny.pl informacje, jednocześnie podkreślając, że jest to sytuacja godna potępienia.

- O tej sytuacji powiadomiłam już wojewodę i marszałka - mówi Ewa Fica, dyrektor WSS 3 w Rybniku. - Moim zdaniem taka sytuacja jest nieuczciwa w stosunku do pacjentów, którzy czekają na swoją kolej. Jako dyrektor uważam, że to niedopuszczalne, aby pracownik bez konsultacji podjął taką decyzję - mówi nam dyrektor WSS3. 

Pracownik odpowiedzialny za szczepienia poza kolejnością wyjaśniał, że taka lista przygotowana została w obawie przed zmarnowaniem dawek. Argument ten jednak zbija bieżąca logistyka szczepień. Dzisiaj (8 kwietnia) szczepione miały być rodziny medyków i pielęgniarek z kolejnego oddziału, jednak plan ten został wstrzymany przez dyrekcję. W ciągu godziny personel znalazł zastępstwo dla 70 osób, już z listy osób oczekujących na planowe szczepienia populacyjne. 

Warto dodać, że w tej sytuacji nie mogło być mowy o ewentualnym zmarnowaniu szczepionek, bo dawki są zamawiane na bieżąco zgodnie z przygotowaną listą pacjentów. W przypadku np. rezygnacji pacjenta ze szczepienia, personel szpitala natychmiast organizuje zastępstwo według listy oczekujących, jak miało to miejsce już 8 kwietnia po wykryciu nieprawidłowości. 

Łącznie w wykazie szczepień szpitala w Rybniku z 7 kwietnia widnieje ponad 300 osób, jednak nie wiadomo jeszcze, jaką część tej grupy stanowili pacjenci poza kolejnością. Sprawa jest obecnie wyjaśniana, a dyrekcja planuje zaczerpnąć opinii prawników, co do ewentualnych konsekwencji wobec osoby odpowiedzialnej za zaistniałą sytuację. 

AKTUALIZACJA:

Jak udało nam się ustalić, 7 kwietnia poza kolejnością zaszczepiono w rybnickim szpitalu 246 osób z rodzin lekarzy oraz pielęgniarek WSS3. Organizator szczepień dopiero w tym dniu, kiedy akcja szczepień była już w toku, skierował zapytanie do dyrekcji szpitala, czy w ogóle takie szczepienia mogą być przeprowadzone, argumentując to obawą o zmarnowanie dawek szczepionki. Lista osób z rodzin pracowników poszczególnych oddziałów szpitala przygotowywana była już natomiast przed Wielkanocą.