Prawo to ja. Rada Raciborza poszła po bandzie [KOMENTARZ]
Mimo ostrzeżeń ze strony radcy prawnego i skarbnika, mimo stanowczej dezaprobaty ze strony prezydenta miasta i mimo wskazania, że naruszone są konkretne przepisy prawa samorządowego, rządząca opozycja zagrała va banque podejmując uchwałę, która może mieć jedynie papierową, bo nie realną moc.
Innowacje, jakich dokonuje posiadająca w radzie miasta większość opozycja złożona z radnych Mirosława Lenka i Anny Szukalskiej, wciąż szokują. Trudno nie łapać się za głowę, gdy śledzi się kolejne obrady rady, gdy co rusz mamy do czynienia z czymś nieprzewidywalnym.
Wpierw rada działała bez przewodniczącego, teraz działa wbrew prawu.
Słynne hasło z piosenki - "nie wierzę politykom" rajcy zamienili na "nie ufam prawnikom". Prawo samorządowe określa, że rada miasta tylko na sesji budżetowej może układać plan wydatków po swojemu. Przez resztę roku robi to władza wykonawcza, czyli prezydent Dariusz Polowy, a rada miasta jego propozycje akceptuje bądź odrzuca.
To, co zrobili w ostatnią środę marca radni Mirosława Lenka i Anny Szukalskiej jest na bakier z obowiązującym prawem, praktyką samorządową i co tu dużo mówić - ze zdrowym rozsądkiem.
Przegłosowali zmiany w budżecie po swojemu, wycinając z nich to, co im nie pasowało. Bo prezydent ich zaskoczył, bo nie prowadzi dialogu, bo mu nie ufają.
W efekcie uchwała o zmianach w budżecie, które niosą ze sobą m.in. podwyżki dla urzędników czy dotacje dla klubów sportowych może być równie efektywna co martwy przepis. Co prawda Anna Szukalska, która sama jest prawniczką, powołała się na konsultacje z dwoma prawnikami w tej sprawie, ale gdy o ich nazwiska spytał Jarosław Łęski, liderka Niezależnych odmówiła ich podania, a to nie buduje zaufania do budzących wątpliwości rozwiązań.
Urzędnicy zapewne nie będą wdrażać w życie tych działań, w obawie przed kolejnymi, ewentualnymi naruszeniami prawa, bo to oni ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność przed organami kontrolnymi jak Regionalna Izba Obrachunkowa czy Najwyższa Izba Kontroli.
Opozycja wyraźnie chciała mieć czyste sumienie, a wyrządziła więcej szkody niż pożytku. Chodzi tu również o szkodę wizerunkową, bo gdzie szukać wzorców prawnych jak nie w samorządzie?
Wszystko przez spopularyzowany przez Dariusza Polowego "upór maniaka". Tak określił on postawę radnych, którzy blokują budowę sztucznej murawy na stadionie Unii. Ci poczuli się urażeni słowami Polowego i stwierdzili, że z uporem maniaka to działa sam prezydent.
I tak rada sięgnęła poziomu piaskownicy, gdzie dzieci przerzucają się stwierdzeniami kto jest "gupi". Tylko że władza to nie zabawa, a skutki dziecinnego obrażania odczuwa cały Racibórz.
Mariusz Weidner redaktor naczelny tygodnika Nowiny Raciborskie
- Patowa sytuacja w raciborskim samorządzie 6 wiadomości, 96 komentarzy w dyskusji
Komentarze
18 komentarzy
No i co kto miał racje:):):):)
Twarze na tym zdjęciu mówią wszystko o ich właścicielach. Brzydcy ludzie brzydko postępują i mają szambo w głowie
komedia,prezydencki szantaż i granie na nosie i radnym i mieszkańcom przez prezydenta, który chciał warunkować przyznanie środków na gimnastykę korekcyjną dla dzieci od zgody na sztuczny stadion. i to ma być twórca wielkiego miasta? raczej lobbysta upadającej sportowej spółeczki..i ten radny od łąk..niby popiera dzikie kwiatki i trawy a tutaj chce trawę zaorać ,zniszczyć na rzecz nawierzchni z plastiku i ma gdzieś dzieciaki z krzywymi kręgosłupami?. co to się dzieje...
Radni opozycji świadomie łamią prawo. Ciekaw jestem jak pani prawnik Anna Szukalska się do tego ustosunkowała
Redaktor chyba błądzi, ale jest 1 kwietnia,więc nie wiadomo jak oceniać ten tekst.To prezydent szantażuje radę miasta, jeśli chce poprawek budżetu i je popiera i zgłasza to nie może potem dopisywać swojego maniakalnego pomysłu do tych poprawek i jeszcze ogłaszać, ze jak będzie kasa na stadion to i te poprawki są ok,a bez kasy na stadion nie ma sensu głosować tych poprawek które on uznawał za ważne ALE RAZEM ZE STADIONEM. TO NIE RADA, TO PREZYDENT SIĘGNĄŁ PIASKOWNICY. a prawnicy którzy negowali pomysł opozycji wcale nie powinni się wypowiadać w sprawie stadionu bo mają konflikt interesów poprzez podległość pani prawnik co jest szefową rady nadzorczej Unii.w tym mieście są ważniejsze problemy niż stadion piłkarski. a za Unię już niedługo wystawione rachunki zostaną.
Ale niektórzy z nich już mówią, że mają to gdzieś bo i tak nie wystartują w kolejnych wyborach no to teraz mogą robić na złość wszystkim. Tylko pamiętajcie radni, że jeszcze trzeba czasem przejść ulicą i mieć odwagę spojrzeć ludzią w twarz. Ciekawe czy będzie wam miło jak gdzieś w sklepie ktoś powie "patrz synu to pan radny co boiska za wszelką cenę nie chciał..."
Czy oni wszyscy ZAPOMNIELI kto ich WSZYSTKICH ― KRÓLA I RADNYCH — KTO ich wybierał i KOMU mają obowiązek służyć i działać na korzyść MIASTA I LUDZI ??!!!? ZAPOMNIELI ??? – TO IM PRZYPOMNIJMY !!! Za to im płacimy !!!!
Narrszcie redaktor wygarnął prawdę w oczy bo już się zastanawiałem czy dziennikarze w Raciborzu oślepli i ogłuchli i im ten kabareton nie przeszkadza. Wstyd radni
No i to jest namacalny efekt zmiany przewodniczącego. Zmiany prawa na bezprawie, zmiany dialogu na forsowanie bezprawia, zmiany klasy na jej brak, zmiany doświadczenia podpartego wiedzą na ignorancję i amatorszczyznę.
Sok z Królika wylany :):):):) . Podziękujemy ale Polowemu mam nadzieję już w referendum. A jak nie to na pewno w następnych wyborach.
Tak ononon bo nie pomyśli totalnej opozycji. Facet jako dziennikarz trzeźwym spojrzeniem przedstawił jak to wygląda to od razu się nie podoba. Opozycja nie ma nic do zaproponowania dla miasta, z perspektywy czasu wywalenie Fity było najlepsza decyzją Polowego, o tych od Mirosława to już szkoda gadać i ci dwaj specjaliści, obrońcy najlepszej naturalnej murawy w Europie...
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
A po nas to choćby i potop.....
Czuję że dni opozycji są już policzone. Bezprawne działanie na niekorzyść mieszkańców w imię politycznej wojny! Skandal
przewodnicza naditerpretowuje wniosek swojego zastepy i pyta ze tak ma go romumiec potem daje pod gøowsowanie uchwaøy niezgodne z prawem CI bezpradni kompletnie sie pogubili
Ci radni są zupełnie odklejeni. Swoimi dziecięcymi wojenkami szkodzą miastu.
Beton miota się w bólu utraconej władzy kosztem mieszkańców
"Z uporem maniaka" zablokujemy wszystko. Nie będzie nic.