Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Krwawa wiosna 1945 roku - zapiski historyczne z Jastrzębia-Zdroju

26.03.2021 21:47 | 0 komentarzy | ska

Fanatyczny opór wojsk niemieckich oraz nieudolnie prowadzona ofensywa przez siły sowieckie sprawiły, że działania frontowe na ziemi jastrzębskiej trwały przez wiele tygodni.

Krwawa wiosna 1945 roku - zapiski historyczne z Jastrzębia-Zdroju
Poległych żołnierzy radzieckich i czechosłowackich pochowano w zbiorowej mogile, a także upamiętniono pomnikiem na Bożej Górze. Fot. Marcin Boratyn
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Krwawa wiosna 1945 roku - zapiski historyczne z Jastrzębia-Zdroju

Z początkiem 1945 r. dowództwo Armii Czerwonej przegrupowało swoje siły, by zaatakować Zagłębie Ostrawsko-Morawskie – ważny dla III Rzeszy ośrodek produkcji broni. Główną rolę w natarciu miał odegrać 4 Front Ukraiński w składzie 38 Armii z gen. płk. Kiryłłem Moskalenko na czele. Niemcy zdawali sobie sprawę ze strategicznego znaczenia Ostrawy, dlatego na jej przedpolach dobrze przygotowali obronę. Z kolei sowieci prowadzili atak nieudolnie i ostatecznie w lutym linia frontu ustaliła się między Żorami, Pawłowicami i Brenną. Ziemia jastrzębska wciąż pozostawała pod kontrolą wojsk niemieckich. Kilkutygodniowy klincz Rosjanie poświęcili na przygotowanie nowego planu natarcia. W świetle jego założeń potężny walec Armii Czerwonej miał przejechać po naszym terenie.

10 marca sowieci wznowili ofensywę, jednak okazało się, że Niemcy znali termin ataku i uniknęli większych strat. W rejonie Pniówka do natarcia przystąpiła radziecka piechota górska wspomagana przez dwie brygady zmechanizowane. Następnego dnia hitlerowcy zostali zmuszeni do wycofania się do Bzia. We wsi nastąpił sądny dzień. Krasnoarmiejcy nacierali od strony Pniówka, Pawłowic, Golasowic i Pielgrzymowic, z kolei Niemcy umiejętnie bronili się wykorzystując liczne jary i zagajniki. Po latach jeden z dowódców sowieckich przyznał, że rosyjska ofensywa w tym rejonie cechowała się nieumiejętnością kierowania, brakiem współdziałania, a nawet tchórzostwem. Armia Czerwona miała bowiem przygniatającą przewagę, jednak nie potrafiła tego atutu należycie wykorzystać. W ciągu kilku dni natarcia sowieci stracili kilkuset żołnierzy, a potwierdzeniem tego są opublikowane w internecie dokumenty z zasobu Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.

Żory zrównane z ziemią

O problemach dowództwa radzieckiego w rejonie Jastrzębia niech świadczy choćby fakt, że w tym samym czasie Armia Czerwona podchodziła już pod Racibórz. Niekończące się walki w Bziu zmusiły Rosjan do korekty planów. Podjęto decyzję o zmasowanym ataku w kierunku na Żory i Wodzisław, by tym samym zmusić Niemców do odwrotu. 24 marca huraganowy ostrzał artylerii zamienił miasteczko Żory w kupę gruzu. W ten drastyczny sposób pokonano silny bastion niemiecki. Dzięki temu czerwonoarmiści wspomagani przez dwa bataliony Samodzielnej Czechosłowackiej Brygady Pancernej natarli na Borynię i Szeroką. I tu walki były niezwykle zażarte. Rosjanie opanowali Szeroką w Niedzielę Palmową, czyli 25 marca. Droga w kierunku Jastrzębia stała otworem. 

Długa i trudna walka

Dalsze wypadki potoczyły się znacznie szybciej. Już 26 marca Rosjanie pojawili się w Jastrzębiu-Zdroju, co nie oznaczało końca walk. Niemcy wciąż bowiem siedzieli po drugiej stronie linii kolejowej biegnącej z Zebrzydowic do Moszczenicy. Niewielkie grupki żołnierzy Wehrmachtu operowały w licznych zagajnikach leśnych i urządzały wypady na jednostki sowieckie. Ten stan utrzymywał się do połowy kwietnia, a nawet pojedyncze zdarzenia miały miejsce w końcówce miesiąca. Jak widać walki na terenie ziemi jastrzębskiej trwały jeszcze w chwili, gdy Armia Czerwona zdobywała Berlin.

Przekazy i realia

Jaki był bilans walk dla obu stron konfliktu? Pomnik na mogile na Bożej Górze informuje, że pochowanych jest tu 900 żołnierzy Armii Czerwonej oraz 20 Czechosłowaków. Liczba poległych krasnoarmiejców na terenie naszego miasta jest jednak znacznie wyższa. Dzięki analizie wspomnianych już dokumentów z CAMOFR udało się ustalić personalia prawie 1500 żołnierzy sowieckich, którzy zginęli na naszej ziemi. Z pewnością nie jest to pełna liczba ofiar po stronie radzieckiej. Można sądzić, w walkach o ziemię jastrzębską poległo ok. 1600-1800 żołnierzy sowieckich. Zdecydowanie trudniej ustalić, ilu zginęło Niemców. Nie dysponujemy dokumentami na ten temat. Jedynym świadectwem są liczne pochówki żołnierzy Wehrmachtu odkrywane jeszcze i dziś na terenie miasta.

Marcin Boratyn