Niedziela, 17 listopada 2024

imieniny: Grzegorza, Salomei, Elżbiety

RSS

Uzgodniono, że niektóre kopalnie będą fedrować jeszcze 28 lat

25.03.2021 10:15 | 4 komentarze | acz
Ostatnia aktualizacja: 25.03.2021 10:55

Negocjacje umowy społecznej dotyczącej górnictwa węgla kamiennego oraz transformacji województwa śląskiego weszły w decydującą fazę. Zdecydowana większość zapisów dokumentu jest już uzgodniona.

Uzgodniono, że niektóre kopalnie będą fedrować jeszcze 28 lat
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

– Można powiedzieć, że umowa jest już uzgodniona w ponad 90 proc. Rozbieżności dotyczą w zasadzie trzech zapisów. Są to jednak bardzo istotne kwestie, a różnice zdań między stroną społeczną a rządową są poważne – powiedział Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”, po kolejnej rundzie rozmów, która odbyła się 18 marca w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.

Podczas dotychczasowych rozmów między przedstawicielami rządu i strony społecznej potwierdzono również harmonogram wygaszania kopalń, który został zapisany w porozumieniu między przedstawicielami rządu i Międzyzwiązkowym Komitetem Protestacyjno-Strajkowym z 25 września ubiegłego roku. Zgodnie z przyjętą osią czasu ostatnie kopalnie węgla energetycznego na Śląsku mają zakończyć wydobycie w 2049 roku.

W obszarze harmonogramu likwidacji istnieje jednak rozbieżność między stronami rozmów. Dotyczy ona możliwości szybszego, niż przewidziany na osi czasu, zamknięcia kopalni w nadzwyczajnych sytuacjach. – Chodzi np. o sytuację, w której w wyniku zdarzenia geologiczno-górniczego zawali się najlepsza ściana w kopalni i nie będzie ona w stanie wypełnić założeń operacyjnych. Wówczas w takiej kopalni będzie wdrożony plan naprawczy. Jeżeli po wdrożeniu planu sytuacja nie będzie rokowała poprawy, kopalnia może zostać zamknięta szybciej, niż przewiduje harmonogram. Rozbieżności pomiędzy nami a rządem dotyczą szczegółów całego tego procesu i kryteriów, na podstawie których będzie można podjąć decyzję o wcześniejszym zakończeniu wydobycia. Zależy nam na tym, aby uniemożliwić sytuację, w której każde zdarzenie geologiczno-górnicze będzie wykorzystywane jako pretekst do likwidacji – tłumaczy Dominik Kolorz.