Rosyjski wraca do łask?
Zespół Szkolno-Przedszkolny w Łaziskach to pierwsza w powiecie placówka, i jedna z niewielu w kraju, w której uczniowie szkoły podstawowej mogą uczyć się języka rosyjskiego. Od lutego pięciu uczniów klasy II uczy się go jako języka mniejszości narodowej.
ŁAZISKA Jeszcze w ubiegłym roku do dyrektor ZSP w Łaziskach zgłosiła się grupa rodziców, która wyraziła zainteresowanie tym, by ich dzieci uczyły się języka rosyjskiego. Tradycyjnie bowiem w naszych szkołach od I klasy dzieci uczą się języka angielskiego. W klasie 7 dochodzi kolejny język – zazwyczaj jest to niemiecki, rzadziej francuski czy hiszpański. O rosyjskim – powszechnym w polskich podstawówkach za czasów ustroju słusznie minionego – od dawna nikt nie słyszał. Kiedyś był zazwyczaj jedynym językiem, którego uczyli się uczniowie klas V – VIII, ale masowo zaczęto od niego odchodzić z początkiem lat 90-tych ubiegłego wieku. Obecnie uczą go niektóre podstawówki na wschodzie kraju i w Warszawie. Ale na Śląsku? – W ministerstwie nie kryli zaskoczenia, kiedy zaczęliśmy dowiadywać się o możliwość zorganizowania lekcji języka rosyjskiego. Pytali się czy na pewno dzwonimy z Górnego Śląska – śmieje się Jolanta Janetta, dyrektor ZSP w Łaziskach, dodając zarazem, że ministerstwo bez problemu zgodziło się na naukę języka i pomogło w uruchomieniu zajęć, w których udział zadeklarowało 5 uczniów klasy II. Zgodę wyraził również Urząd Gminy w Godowie, pod którym podlega szkoła. – To bardzo ciekawa inicjatywa i jeśli będą kolejne takie, to będziemy je wspierać – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Problem pojawił się gdzie indziej. – Był nim brak nauczycieli. Udało nam się znaleźć raptem pięciu, którzy mogliby do nas dojeżdżać. Większość z nich nie chciała jednak uczyć dzieci cyrylicy w dobie pandemii i zdalnego nauczania, obawiając się, że dla dzieci będzie to zbyt trudne – wyjaśnia dyrektor szkoły. Ostatecznie udało się pozyskać nauczyciela, którym została Jolanta Słupek, filolog rosyjski i lektor języka rosyjskiego. Dzięki jej zaangażowaniu, piątka uczniów od 1 lutego uczy się języka rosyjskiego. Stacjonarnie, bo w międzyczasie klasy 1-3 wróciły do szkół.
Nie trzeba być z mniejszości
– Uczniowie uczą się rosyjskiego w ramach dodatkowych zajęć jako języka mniejszości narodowej występującej w Polsce. Mają 3 godziny tygodniowo. Ocena z tych zajęć znajdzie się na świadectwie – wyjaśniadyrektor szkoły Jolanta Janetta. Zaznacza, że aby uczyć się języka mniejszości narodowej, nie trzeba być w żaden sposób związanym z tą mniejszością. Wystarczy zadeklarowanie, że chce się języka mniejszości narodowej uczyć. I tak było w przypadku uczniów z Łazisk, która jest drugą w naszym kraju placówką, w której języka rosyjskiego naucza się jako języka mniejszości narodowej. – Część rodziców uznała po prostu, że chce, by ich dzieci uczyły się tego języka, uważając to za dobrą inwestycję w przyszłość tych dzieci. Poza tym ci rodzice w młodości, będąc uczniami podstawówek, sami uczyli się rosyjskiego, co też miało, powiedzmy nieco sentymentalny wpływ na ich decyzję – tłumaczy dyrektor szkoły. Jak dodaje, nie jest wykluczone, że od nowego roku szkolnego, utworzona zostanie kolejna grupa dla dzieci młodszych, tych które są obecnie w klasie I. – Rodzice pytają o taką możliwość, ale to, czy oddział zostanie uruchomiony, zależeć będzie od tego, czy złożą deklaracje. Musi być co najmniej trójka dzieci – mówi Janetta.