Burmistrz integrował się z urzędnikami w Koniakowie
26 lutego, kiedy w Rydułtowskim Centrum Kultury miała miejsce promocja książki „Jo był ukradziony”, goście zastanawiali się, dlaczego na zorganizowanej z zachowaniem pandemicznych obostrzeń kameralnej uroczystości nie było burmistrza Marcina Połomskiego, albo jego zastępcy Marioli Bolisęgi? Okazuje się, że w tym czasie burmistrz ze swoją zastępczynią i urzędnikami integrowali się w Koniakowie. Padło pytanie, czy czas epidemii to dobry moment na wyjazdy integracyjne?
RYDUŁTOWY Na wyjazd integracyjny urzędników z Rydułtów uwagę zwrócił jeden z naszych Czytelników. – Jak w dobie pandemii burmistrz miasta może organizować takie imprezy, przecież to są pracownicy, którzy przyjmują następnie petentów – oburza się nasz Czytelnik, który dodaje, że wyjazd zorganizowano w ramach Dnia Kobiet. Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście taki wyjazd zorganizowano. Burmistrz Marcin Połomski potwierdza. I odpowiada, że wyjazdy integracyjne w rydułtowskim magistracie to nic nowego.
Tłumaczą, że jeżdżą od wielu lat. Mimo pandemii też
Zdaniem burmistrza, urzędnicy w ten sposób motywują się do działania i poprawiają komunikację już od wielu lat. – Od 16 lat, kiedy pracuję w Urzędzie Miasta Rydułtowy, tradycja wyjazdów motywacyjno-integracyjnych była praktykowana co roku. Uważam, że należy to kontynuować, bo społeczność urzędu miasta ma być efektywna, aby jak najlepiej obsługiwać mieszkańców i dbać o miasto. Pracownicy urzędu posiadający umiejętności pracy w zespole, której podstawą jest integracja oraz dobra komunikacja, są potencjałem będącym mianownikiem podejmowanych decyzji przekładających się na rozwój naszego miasta – mówi nam Marcin Połomski. Jak sprawdziliśmy, 26 lutego w Polsce odnotowano 11 539 nowych przypadków koronawirusa. Zmarło 259 zakażonych osób. Na Śląsku w tym dniu odnotowano 1018 zakażeń. Trzecia fala koronawirusa zaczęła gwałtownie narastać.
Burmistrz ratuje przedsiębiorców...
Burmistrz Rydułtów odnosząc się do zarzutów o wyjazd w czasie pandemicznych obostrzeń zapewnia, że zachowane zostały wszystkie przepisy prawne. Jego zdaniem, takie wyjazdy ratują przedsiębiorców z branży turystycznej. – Mamy już ponad rok od pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce. W ubiegłym roku odbyły się również dwa wyjazdy, a w tym roku jeden i muszę podkreślić, że w żadnym przypadku nie złamaliśmy prawa. Aby zorganizować wyjazd w lutym również czekaliśmy na zdjęcie obostrzeń. Skorzystaliśmy z tej możliwości, jednocześnie wspierając lokalną bazę noclegową w Koniakowie. Wszyscy wrócili zdrowi, nie traktujemy tego wyjazdu jako czegoś, czego mielibyśmy się wstydzić – zaznacza Marcin Połomski.
Bo ksiądz zalecił integrację, nie izolację...
Burmistrz uważa, że wyjazdy integracyjne zwiększają u pracowników motywację, co ma niemały wpływ na ich wydajność i jakość pracy. – Wyjazdy jako część efektywnego kierownictwa pozwalają budować dobrze współpracujące zespoły, ułatwiają komunikację i wzmacniają więzi. Ponadto pozwalają wyszukać w grupie nieformalnych liderów, jak również obszary, nad którymi należy pracować! – Ostatnio braliśmy udział z panią burmistrz w wykładzie Studium Katolickiej Nauki Społecznej, gdzie ks. prof. Arkadiusz Wuwer wspomniał, że człowiek musi działać na rzecz integracji, a nie izolacji. Więc w tych trudnych czasach pandemii, działając zgodnie z prawem, musimy korzystać z okazji, aby nie zaniedbywać się jako społeczeństwo. Dlatego cieszę się, że ktoś zwrócił uwagę na nasze działania, bo uważam, że są jak najbardziej normalne i prospołeczne. Przecież wszyscy chcemy być dobrze obsługiwani i chcemy, aby miasto się rozwijało – podsumowuje burmistrz.
Ludzie:
Marcin Połomski
Burmistrz Miasta Rydułtowy
Komentarze
8 komentarzy
jak wam się nie podoba, to przez internet w urzędzie można wszystko załatwić.
Mieszkanka@Rydułtowy .....Ty tak na poważnie ????? szczególnie porównanie że spacerniakiem w więzieniu ,Dobre ! , A jak mogę zapytać ? to gdzie ty pracujesz ????.......
Hola, hola! Indywidualnego wyboru to sobie może dokonywać Kowalski, a nie urzędnik odpowiedzialny za publiczne pieniądze i zdrowie kilkudziesięciu pracowników i - pośrednio - wielu mieszkańców, którzy kontaktują się z urzędnikami.
Rozsądna decyzja i odważny człowiek - niby dlaczego mamy wszyscy zamykać się w domach w strachu, samotności i beznadziei? Nawet w więzieniach są spacerniaki! Podziwiam organizatorów i potępiam szanownego "donosiciela"....Trochę życzliwości i zrozumienia dla indywidualnych wyborów, proszę państwa.
Pracownicy? Czyli rozumiem cały urząd pojechał? A nie wybrani z pośród wielu. I bez picu. Ta reszta która nie pojechała to z tym niskim wynagrodzeniem.
Skrajna nieodpowiedzialność władz miasta żeby w czasie pandemii organizować wyjazdy integracyjne. Pokrętne tłumaczenia i jeszcze powoływanie się na wiedzę nabytą na wykładach jakiegoś studium kościelnego dopełniają całości.
Jeśli już, to może lepiej by było wesprzeć miejscowych przedsiębiorców panie burmistrzu?
Hahahaha. Wpadnijcie do hoteli w górach i nad morzem, to przejrzycie na oczy. Mam znajomą dyrektorkę przedszkola. Co dwa, trzy tygodnie ze swoimi przedszkolankami integruje się, a to w Brennej, a to w Kotlinie Kłodzkiej, a to w Szczawnicy. Rozrzut mają duży i zapewne środki budżetowe nie najgorsze, a to tylko jedna grupka kilku babek ze swoimi chłopami. Ile takich we całej Polsce "ratuje gospodarkę" a niekoniecznie budżet?