Sobota, 27 kwietnia 2024

imieniny: Teofila, Zyty, Żywisława

RSS

Burmistrz integrował się z urzędnikami w Koniakowie

24.03.2021 07:00 | 8 komentarzy | ska, art
Ostatnia aktualizacja: 24.03.2021 09:16

26 lutego, kiedy w Rydułtowskim Centrum Kultury miała miejsce promocja książki „Jo był ukradziony”, goście zastanawiali się, dlaczego na zorganizowanej z zachowaniem pandemicznych obostrzeń kameralnej uroczystości nie było burmistrza Marcina Połomskiego, albo jego zastępcy Marioli Bolisęgi? Okazuje się, że w tym czasie burmistrz ze swoją zastępczynią i urzędnikami integrowali się w Koniakowie. Padło pytanie, czy czas epidemii to dobry moment na wyjazdy integracyjne?

Burmistrz integrował się z urzędnikami w Koniakowie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Sanepid nie musi wiedzieć

Zadaliśmy pytania służbom epidemiologicznym, co do wytycznych i rygorów sanitarnych dla tego typu wyjazdów. – Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wodzisławiu Śl. nie posiada wiedzy odnośnie cytowanego wyjazdu do Koniakowa pracowników Urzędu Miasta Rydułtowy. Informuję równocześnie, że nie ma obowiązku uzgadniania wyjazdów z Inspektorem Sanitarnym. Wymagania sanitarne reguluje Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii – informuje Barbara Orzechowska, PPIS w Wodzisławiu Śląskim.

Wyjazdy integracyjny finansowany był z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, a także częściowo z prywatnych pieniędzy urzędników, którzy po prostu dorzucają się do wyjazdu i noclegu. Całkowity koszt wyjazdu wyniósł 11 287,14 zł i w 81,,9 proc. został sfinansowany z ZFŚS. W wyjeździe udział wzięło łącznie 38 osób, w tym jedna osoba nie będąca pracownikiem urzędu.

Szymon Kamczyk, Artur Marcisz


Komentarz

U progu kolejnej fali pandemii koronawirusa, kiedy notowano już powyżej 10 tys. zakażeń dziennie, burmistrz Rydułtów pojechał z prawie 40-stką urzędników na wycieczkę motywacyjno-integracyjną do Koniakowa. Jego zdaniem, to nic nadzwyczajnego. Że pandemia? Burmistrz zapewnia, że zasady sanitarne zostały zachowane… Do tego miasto zadbało przy okazji o branżę turystyczną, kieruje się wskazaniami księdza profesora, no a przede wszystkim zmotywowani i zintegrowani w Koniakowie urzędnicy będą lepiej obsługiwać klientów.

Tłumaczenia burmistrza Rydułtów są – delikatnie ujmując – zaskakujące. Choć ciśnie się dosadniejsze określenie. Bo oto włodarz miasta twierdzi, że wyjazd urzędników sprawił, że będą oni efektywniej pracować i będą dobrze obsługiwać mieszkańców. A gdyby nie pojechali? To co? To nie liczcie ludzie na efektywną obsługę? Takie podejście, w obecnym czasie, jest nie do pomyślenia w prywatnych zakładach pracy, zwłaszcza tych, gdzie ma się do czynienia z bezpośrednią obsługą klientów. Wiem, o czym piszę, bo wielu moich znajomych i bliskich pracuje w sektorze prywatnym. Zresztą nie słychać nic o tym, żeby w innych urzędach miast czy gmin, takowe wycieczki w ostatnim czasie były organizowane.

Powoływanie się w kontekście wyjazdu integracyjnego na Katolicką Naukę Społeczną to również, trzeba przyznać, spora odwaga. Czy burmistrz jest pewny, że kiedy ks. profesor mówił o działalności człowieka na rzecz integracji, a nie izolacji, to miał na myśli również organizację wycieczek integracyjnych dla urzędników? Pogratulować pewności siebie.

Artur Marcisz

Ludzie:

Marcin Połomski

Marcin Połomski

Burmistrz Miasta Rydułtowy