Tajemnicze kapsułki rozrzucone na drogach. To sól
Na wodzisławskich drogach gdzieniegdzie pojawiły się tajemnicze białe kapsułki. Zostały użyte jako środek do rozmrażania i zwalczania śliskości zimowych. Drogowcy rozsypali je jednak nieświadomie.
WODZISŁAW ŚL. Widok rozsypanych białych tabletek na ulicach Wodzisławia Śl. zaniepokoił tamtejszych mieszkańców. Pytali: „do czego służą?”, „są niebezpieczne dla zdrowia?”, „po co znalazły się na drogach?”. Sprawa została wyjaśniona podczas ostatniej sesji wodzisławskiej rady.
Tematem zainteresował się przewodniczący Rady Dzielnicy Stare Miasto Alojzy Szymiczek. – Chciałbym poruszyć sprawę, którą zgłaszają mi od kilku dni mieszkańcy. Chodzi o posypywanie ulic okrągłymi kapsułkami o średnicy 2,5 cm – mówił. – Nie wiem, dlaczego użyto takiego materiału. Chyba normalnej soli zabrakło – dodał. Alojzy Szymiczek zauważył, że jest w posiadaniu jednej z takich kapsułek. Opisał, że jest ona biała, bardzo twarda i kruszy się dopiero pod dużym naciskiem. – Może on powodować zagrożenie, kiedy najedzie na nią samochód i zostanie wystrzelona jak kamień z procy w kierunku innego samochodu lub człowieka – podkreślał.
Do sprawy odniósł się dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Wodzisławiu Śl. Grzegorz Połomski. – Taki materiał został nam dostarczony od dostawcy soli drogowej – poinformował. – Materiał został nam dostarczony w pryzmach. Przy odbiorze nie mieliśmy świadomości, że znajdują się tam takie elementy – mówił. Pan dyrektor dodał, że solne granulaty zostały wysypane na miejskie drogi z solą o normalnej granulacji. – Postaramy się usunąć z dróg ten materiał o większej średnicy – zapewnił.
W dyskusję włączył się przewodniczący rady Dezyderiusz Szwagrzak. – Kiedy mija się pojazd, który wsypuje sól o normalnej granulacji, to można odczuć kiedy uderzy ona o samochód. Co dopiero taki duży kawałek – zauważył. Pytał dyrektora Połomskiego, czy ZDM nie określa w przetargach granulacji soli. – Będziecie rościć do dostawcy tych granulatów o jakieś zadośćuczynienie? – dopytywał. Szef ZDM-u odpowiedział, ze faktycznie w przetargach są określane granulacje soli. – Tych większych elementów nie było widać przy odbiorze zamówienia. Będziemy rozmawiali z dostawcą w zakresie zadośćuczynienia – mówił.
(juk)