Szkody z rozgrywania anonimu – komentarz Arkadiusza Gruchota
To, co dzieje się wokół anonimowego donosu na przewodniczącego rady miejskiej Dezyderiusza Szwagrzaka jest niepotrzebne i szkodliwe. Przynosi fatalne skutki nie tylko bezpośrednim uczestnikom tej rozgrywki, ale także wszystkim mieszkańcom miasta.
Anonimy pisano już w starożytności. Jako dziennikarz widziałem ich mnóstwo. Nie zawsze ludzie piszą je z zawiści czy podłości. Czasem są gestem rozpaczy i bezradności skrzywdzonych. Nie przesądzam, jak jest w tej sytuacji. My, dziennikarze, też czasem korzystamy z anonimów w naszej pracy, jeśli dostrzegamy w nich prawdopodobieństwo opisanych zdarzeń i społeczny interes w zajęciu się sprawą. Ale bezwzględna reguła jest zawsze taka sama: najpierw sprawdzamy, potwierdzamy, a dopiero gdy mamy pewność (lub przynajmniej jej domniemanie) ujawniamy sprawę publicznie. Tu zrobiono na odwrót, co może skutkować wyrządzeniem komuś nieodwracalnej krzywdy (gdyby zarzuty się nie potwierdziły), a także – poprzez publiczne rozgrzanie emocji i konfliktów – utrudnić przeprowadzenie rzetelnej weryfikacji opisanych zarzutów.
Niebezpiecznym precedensem jest także wychwalanie anonimu przez prezydenta Mieczysława Kiecę w wypowiedzi dla portalu TuWodzisław. Cytuję odnośny fragment: „To nie jest anonim. I nie jest to anonim z dwóch powodów: po pierwsze ten kilkustronicowy tekst, który został rozesłany do wielu redakcji, radnych, instytucji zawiera imiona i taki opis, że każda osoba, tym bardziej osoba sprawująca nadzór, jeżeli poprosiłaby o listę pracowników na przestrzeni lat, przejrzała ją – to zidentyfikuje każdego z imienia i nazwiska. To nie jest kilkutysięczna firma”.
Prezydent proponuje zadziwiającą wykładnię: wystarczy, aby anonim był obszerny, został rozesłany do wielu adresatów i występowały w nim identyfikowalne postacie i opisy – a już można go traktować jako nie-anonim. Proponuję więc następujący eksperyment myślowy. Do Rady Miasta wpływa niepodpisane pismo o treści: „Uprzejmie donoszę, że prezydent Mieczysław Kieca kupił od Donalda Trumpa jaguara amerykańskiego (drapieżnika zagrożonego wyginięciem) i przetrzymuje go w piwnicy swojego domu, który wygląda następująco… (i tu opis)”. Zgodnie z wykładnią Kiecy pismo nie jest anonimem, bo przecież… postacie i opisy są prawdziwe, opis domu się zgadza. Kolejny krok to zapoznanie z pismem „wielu redakcji, radnych, instytucji”, publiczna debata, wniosek do prokuratury, a następnie zwołanie nadzwyczajnej sesji w celu odwołania prezydenta, zanim jeszcze prokurator otworzy kopertę z doniesieniem. Czy to nie jest przypadkiem dla samorządu niebezpieczny precedens, który będzie można odtąd wykorzystywać, aby się łatwo kogoś pozbyć?
Sprawdzeniem zarzutów z anonimu zajmie się prokurator i to, przy takiej eskalacji emocji i niepewności, jest bezdyskusyjnie potrzebne. Każde podejrzenie skrzywdzenia kogokolwiek wymaga wrażliwości i uwagi, ewentualnego naprawienia krzywd i ukarania winnych. Natomiast publiczny spektakl wokół sprawy anonimu (pomijam tu intencje i profesjonalizm reżyserów) jest niepotrzebny i zły. Nie tylko pogłębia już istniejące konflikty w wodzisławskich samorządach, ale wywołuje nowe. Jestem przekonany, że po raz kolejny zaufanie mieszkańców do swoich przedstawicieli się obniżyło, choć i bez tego nie jest imponujące. Być może także domniemani skrzywdzeni pracownicy – autorzy anonimu – zastanawiają się, czy ktoś ich czasem cynicznie nie wykorzystuje. Tak czy siak, te wszystkie gierki i konflikty są marnowaniem czasu i energii ludzi w mieście, w którym problemów do rozwiązania nie brakuje.
Zobacz również:
- Dezyderiusz Szwagrzak: Nie jestem przywiązany do stołka przewodniczącego
- "Show za pieniądze podatników". Dezyderiusz Szwagrzak komentuje ostatnie wydarzenia
- Spór na linii prezydent Kieca - starosta Bizoń. W tle sprawa donosu na Szwagrzaka
- Odwołanie przewodniczącego Szwagrzaka. Opozycja wyszła z sali [ZDJĘCIA]
- "Nie miałem wyjścia". Kieca tłumaczy, dlaczego złożył zawiadomienie do prokuratury
- Jest zawiadomienie do prokuratury przeciwko Szwagrzakowi. Zostanie odwołany z funkcji przewodniczącego?
Komentarze
18 komentarzy
ten gość to nie jest tzw fajna dupa z twarzy...ale co ma za uszami to już trzeba sprawdzić dokładnie.
@BUNTa masz rację twój tekst wygląda na sponsorowany tylko nie rozumiem dlaczego tym się chwalisz w/g ciebie byłby super jakby każdy donosił na każdego marzy ci się CZEKA, przecież to podłość.
W tej sytuacji będzie najlepiej jak prezydent zrezygnuje ze swojej funkcji w trybie natychmiastowym, nawet w jego obozie słychać głosy że najlepiej dla niego jak by zrezygnował . Nawet jeden jego radny mówi że stracił już zaufanie dla prezydenta miasta i chce przejść do koalicji rządzącej miastem .
brakuje zajawki ,że to jest tekst sponsorowany.Czy to tak trudno zrozumieć, że ludzie się boją, że często jest tak iż gdy przychodzi podpisana skarga to się przede wszystkim spuszcza osobę podpisaną pod skargą a te rady powiatu i miasta zwykle skargi oddalają.kto widział rozpatrzoną pozytywnie skargę na starostę,prezydenta ,przewodniczącego rady?
Nowiny co tydzień drukują anonimowy felieton i jest ok.więc ten wywód jest trochę dęty, chociaż poprawny w swojej konstrukcji..W filmie Rambo jest taka scena kiedy wychodzi na jaw ,że funkcyjni z posterunku znęcali się nad Rambo..a on się tylko musiał bronił, to szeryf powiedział,że nawet jak się jego ludzie znęcali nad weteranem to weteran powinien jemu skargę złożyć a nie się bronic..i dostać w nos od szeryfa.
tu jest to samo..ludzie nie wierzą w stróżów prawa i się boją. a anonim chyba okazał się skuteczniejszy i miał większy rozgłos.
Jest takie powiedzenie jeżeli nie wiesz jak się zachować zachowaj się przyzwoicie w tym przypadku tego zabrakło
Prezydent powinień tę sprawę przekazać do Starostwa Powiatowego, jako organowi właściwemu do rozpatrzenia sprawy - ewentualnie prośba do Starosty w temacie krótkiej informacji o sposobie załatwienia problemu -
a niestety widzę tutaj brak profesjonalizmu, ktoś odstawił kabaret, sejsa nadzwyczajna nie komentuje, a wyjście tych radnych to chamstwo i braku kultury,
ale co tu mówić zapewne Prezydent ma doradców na tym samym poziomie - mowa o vice-prezydentach
ale jest takie przysłowie - kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada !!!
Wygląda na to że Kieca został potępiony przez większość społeczeństwa w tym media. Także chyba na dobre mu to nie wyjdzie.
Pan Redaktor Arkadiusz Gruchot to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Mądry ,pragmatyczny i rozsądny. Szkoda że Bozia nie dała przy rozdziale chociaż 5% szarej substancji Gruchota dla Kiecy!!
to już się stało
nie wolno nam dawać przyzwolenia na rozwiązywanie problemów i łamania ludzi za pomocą anonimów! metoda z sredniowiecza, łatwo w taki sposób zniszczyć każdego człowieka i rodzinę, to niehumanitarne... ohydne że prezydent miasta sie w tym babrze
Dwie strony wykrwawią się finansowo na kancelarie prawne i sprawa się pociągnie jakiś czas i zwyciężczą zostanie PIS bo oni już się cieszą z tego wykrwawiania się dwóch lokalnych sił , a w myśl przysłowia gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta
Może się i zgłosiły jakieś osoby, ale do dmuchania pożaru na prawo u lewo użyty był anonim, a nie jakieś prawdziwe pisma czy coś. Teraz nie ma co odwracać kota ogonem, już się stało i zgoda, że źle.
Na artykule z nowin wodzisławskich. Przecież pisze. Nie muszę być przy czymś osobiście żeby to skomentować czy w to uwierzyć. Czy nowiny były świadkiem takiej wizyty skoro o tym napisały? Wątpię a ich się nie czepiasz.
@kłamstwo A jaką Ty masz wiedzę, że do pana prezydenta zgłosiły się osoby z imienia i nazwiska, osobiście rozmawiałeś z tymi osobami, lub byłeś świadkiem takiego zgłoszenia. Na czym opierasz swoje wywody.
Po prostu wyrażam swoje zdanie. A ponieważ nie jestem stronnikiem ani przeciwnikiem żadnej ze stron krytykuję to co mi się nie podoba a chwałę to co jest moim zdaniem ok. Tak jak w tym artykule. Przykład z lampartem jak na dziennikarza .... słaby.
@kłamstwo Ty jesteś jak kameleon zdanie zmieniasz w zależności od sytuacji. I znana narracja zgoda ale
Co do zasady pełna zgoda. Farsa z odwołaniem zupełnie niepotrzebna. Jednak widzę wyraźny umyślny lub nie brak rzetelności dziennikarskiej do czego w tym kraju jestem przyzwyczajony. W artykule zamieszczonym na stronie nowin można przeczytać że do Kiecy zgłosiły się telefonicznie, drogą elektroniczną i osobiście osoby które z imienia i z nazwiska potwierdziły opisane zarzuty. Trudno wymagać od funkcjonariusza publicznego milczenia w takiej sytuacji. Co do reszty zgoda.
Całkowicie się zgadzam.