Poniedziałek, 7 października 2024

imieniny: Marii, Marka, Amalii

RSS

Czesi znoszą stan wyjątkowy. Cieszyć się, czy nie?

13.02.2021 09:55 | 1 komentarz | art

W czwartek 11 lutego czeski parlament nie przedłużył stanu wyjątkowego, który kończy się 14 lutego. To oznacza, że od poniedziałku u naszych południowych sąsiadów zniesione zostaną praktycznie wszystkie obostrzenia. Decyzja zapadła wbrew woli mniejszościowego rządu oraz prezydenta Czech. 

Czesi znoszą stan wyjątkowy. Cieszyć się, czy nie?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W czwartek posłowie czeskiego parlamentu odrzucili wniosek mniejszościowego rządu o przedłużenie stanu wyjątkowego na terenie Czech. A to oznacza, że wygaśnie on 14 lutego. Decyzję skrytykował prezydent Czech Miloš Zeman, ponieważ jego zdaniem, sytuacja ta zagraża zdrowiu i życiu ludzi. Jego rzecznik Jiří Ovčáček poinformował o tym na Twitterze po piątkowym spotkaniu głowy państwa z premierem Andrejem Babišem. - „Prezydent Republiki Miloš Zeman wyraża niezadowolenie z braku przedłużenia stanu wyjątkowego, ponieważ sytuacja ta zagraża zdrowiu i życiu czeskiej ludności” - napisał rzecznik prezydenta cytowany przez portal Novinky.cz.

Cytowany przez ten sam portal premier Andrej Babiš powiedział, że rząd nie może pozwolić sobie na ominięcie decyzji parlamentu i ponowne wprowadzenie nowego stanu wyjątkowego. Według niego jedyne wyjście jest takie, że hetmani (marszałkowie) poszczególnych województw zwrócą się do rządu o ogłoszenie stanu wyjątkowego. Według Babiša decyzja musi zostać podjęta najpóźniej w niedzielę rano.

Na razie jednak hetmanie nie są zgodni. Za wprowadzeniem nowych obostrzeń jest m.in. Ivo Vondrak, hetman Kraju Morawsko-Śląskiego, sąsiadującego z naszym regionem. Uważa, że samodzielnie województwa nie będą w stanie zapanować nad pandemią. A Tomáš Macura, primator (prezydent) Ostravy powiedział, że wprowadzenie stanu wyjątkowego w obecnej sytuacji jest bardzo ważne i będzie popierał stanowisko hetmanów w tej sprawie. 

Po czwartkowej decyzji parlamentu w Czechach zapanowała konsternacja. Z jednej strony Czesi są zmęczeni mocnymi ograniczeniami, wprowadzonymi tytułem stanu wyjątkowego (godzina policyjna, zamknięta większość sklepów, usług takich jak fryzjerzy, zamknięta gastronomia). Z drugiej strony obawiają się, że pełne otwarcie gospodarki może załamać czeski system opieki zdrowotnej. - Bary, festiwale, centra fitness, teatry i kina muszą pozostać zamknięte do czasu szczepień, ale dlaczego sklepy nie mogą być otwarte? W nich nic nie może się przydarzyć nikomu. Artykuły papiernicze czy szewskie? Otworzyć! - przekonuje cytowany przez portal Moravskoslezsky.denik.cz Jakub Unucka, prawa ręka hetmana Ivo Vondraka. 

Wczoraj w Czechach odnotowano 9012 nowych przypadków koronawirus. Średnia z ostatnich 7 dni w Czechach to 7498 nowych przypadków zakażeń dziennie. 

Przypomnijmy, że od 5 lutego obowiązują nowe zasady wjazdu na terytorium Czech. Pisaliśmy o nich tutaj (kliknij).