Zagadkowa sytuacja w Kornicach: czy ktoś chce wyciąć te drzewa?
Kilkadziesiąt drzew w ciągu ulicy Leśnej w Kornicach w gminie Pietrowice Wielkie zostało oznaczonych jaskrawą farbą. – Czy to oznacza, że będą wycięte? – zaniepokoili się mieszkańcy.
Tematem zainteresował się radny powiatowy Szymon Bolik, po tym jak swoje obawy względem tych drzew przekazała mu jedna z mieszkanek Pietrowic Wielkich. Kobieta, spacerując ulicą Leśną w Kornicach, dostrzegła, że znajdujące się tam drzewa zostały oznaczone jaskrawą farbą. Ewentualna wycinka ją zaniepokoiła. A jak przypomina radny Bolik, ulica Leśna jest często uczęszczana przez mieszkańców, głównie odwiedzających pobliski las Pulów. – Te drzewa to bogate ekosystemy. Spotkałem tam dzięcioła zielonego. Takie miejsca to skarb, powinno się o nie dbać – mówi.
Szymon Bolik wylicza, że mowa o 120 zdrowych drzewach, które zostały oznaczone farbą. To głównie dęby, choć znajdują się tam także lipy, robinie oraz pojedyncze inne gatunki. – To nasadzenia, które w dużej mierze mają po 200 lat – ocenia.
Radny Bolik skontaktował się z przedstawicielami Starostwa Powiatowego w Raciborzu oraz Urzędu Gminy Pietrowice Wielkie. Bo tereny, o których mowa po części należą do obu samorządów. Dowiedział się jednak, że w obu przypadkach nie są prowadzone żadne czynności, więc nie wiadomo skąd wzięła się farba na drzewach. My również skontaktowaliśmy się ze starostą Grzegorzem Swobodą oraz wójtem Andrzejem Wawrzynkiem. – Nie mamy takiej informacji, dlaczego te drzewa są oznaczone – usłyszeliśmy od samorządowców. W podobnym tonie wypowiada się także sołtys wsi Elżbieta Hermet.
Choć tereny nie należą do Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, to tam również zasięgnęliśmy języka. Jak usłyszeliśmy od Tomasza Paci, zastępcy nadleśniczego, pełniącego również funkcję rzecznika prasowego, tam też dotarł ten temat. – My nie prowadzimy tam prac, bo to nie tereny podległe Nadleśnictwu. Jeśli jednak wycinamy drzewa na swoim terenie, na tego typu starych alejach, to tylko i wyłącznie ze względu na bezpieczeństwo powszechne. To pojedyncze drzewa i zawsze staramy się dokonywać nowych nasadzeń – powiedział nam Tomasz Pacia.
Do tematu wrócimy w kolejnym papierowym wydaniu „Nowin Raciborskich”.
Ludzie:
Andrzej Wawrzynek
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Elżbieta Hermet
Radna gminy Pietrowic Wielkie, sołtys Kornic
Grzegorz Swoboda
Starosta Raciborski
Szymon Bolik
Radny Powiatu Raciborskiego
Tomasz Pacia
Nadleśniczy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie
Komentarze
7 komentarzy
Czyli nie wiadomo kogo są drzewa i można wyciąć, po fakcie uznają że to pomyłka i w ramach odszkodowania nasadzą nowe które ze względu na ich małe rozmiary zje zająć lub sarna...Oj trzeba czuwać....
Z całą pewnością jakaś manda już wydała wyrok na te drzewa. Drodzy mieszkańcy ! Pilnujcie tych drzew i nie pozwólcie ich wyciąć !! To dobro narodowe wszystkich !!
Ludzie się zainteresowali to udają że nic nie wiedzą. A za drzewa już pieniądze skasowane!
Jak to nikt nie wie nic o tym?
"Kilkadziesiąt drzew w ciągu ulicy Leśnej w Kornicach w gminie Pietrowice Wielkie zostało oznaczonych jaskrawą farbą." Chyba kilkaset. Chodziłem tam ostatnio. Wszystko przeznaczone do wycinki. Paranoja.
Dobrze, że radny czuwa. Mam nadzieję, że nie wytną. Chodzę tam na spacery z dziećmi
Podłość ludzka nie zna granic. Niech wszystko wytną aż zostanie pustynia