Śmierć w płomieniach
80-letni mieszkaniec bloku przy ul. Ligonia w Rydułtowach zginął w pożarze, który wybuchł wieczorem w piątek 29 stycznia. Policjanci przed przybyciem strażaków ewakuowali z budynku 13 osób.
RYDUŁTOWY Strażacy otrzymali zgłoszenie o zadymieniu na klatce schodowej po godz. 21.00 w piątek 29 stycznia. Pojechali pod wskazany adres przy ul. Ligonia, gdzie 13 lokatorów było już na zewnątrz budynku. Do akcji gaśniczej zadysponowano łącznie 9 zastępów strażaków. Lokatorzy mieszkań wyszli o własnych siłach, dlatego strażacy bez konieczności przeprowadzenia ewakuacji przystąpili szybko do działań gaśniczych. Weszli do mieszkania, z którego wydobywał się dym. Ogień objął ściany, sufit, meble i sprzęty w mieszkaniu. W dużym zadymieniu znaleziono nieprzytomnego lokatora w wieku ok. 60 lat. Został przekazany załodze pogotowia ratunkowego i zabrany do szpitala. W mieszkaniu jednak strażacy znaleźli również drugą ofiarę pożaru. 80-letni mężczyzna już nie żył. Na miejsce wezwano prokuratora i biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa, który ma określić przyczynę pożaru. Strażacy wstępnie wykluczyli zwarcie instalacji elektrycznej spowodowane urządzeniami w mieszkaniu, nie wykluczają natomiast nieszczęśliwego wypadku lub zaprószenia ognia.
(ska)