Ważą się losy szkoły w Brzeźnicy. Nauczyciele apelują do wójta
Zespół Szkolno-Przedszkolny z oddziałami integracyjnymi w Brzeźnicy czeka reorganizacja. Na te zmiany nie chcą zgodzić się nauczyciele i rodzice. Ci pierwsi wystosowali do wójta Piotra Rybki apel w tej sprawie. Gmina argumentuje z kolei potrzebę zmian ciągle powiększającą się dziurą budżetową.
Nauczyciele apelują
Pismo, które trafiło do redakcji „Nowin Raciborskich”, zostało skierowane również m.in. do wiceministra i posła na Sejm RP Michała Wosia, starosty raciborskiego Grzegorza Swobody, Kuratorium Oświaty w Katowicach i Rzecznika Praw Dzieci Niepełnosprawnych.
– Zespół Szkolno-Przedszkolny z oddziałami integracyjnymi w Brzeźnicy to placówka z wielopokoleniowymi tradycjami. Nie przypuszczaliśmy, że nasze osiągnięcia i rzetelna praca zostaną wynagrodzone w tak nietypowy sposób. Okazuje się bowiem, że rachunek ekonomiczny jest sprawą priorytetową dla władz naszej gminy. Ale czy słusznie? Czy w edukacji naprawdę najważniejsze są pieniądze, czy też wymierne efekty osiągane przez szkołę? Czy dla władz gminy bez znaczenia jest fakt, że nasi uczniowie sukcesywnie osiągają coraz lepsze wyniki na tle całej Polski? Jak można w sposób merytoryczny wyjaśnić likwidację szkoły, która zdobywa wysokie noty w konkursach wojewódzkich oraz ogólnopolskich. Czy władzom gminy przeszkadza to, że nasi uczniowie czują się w szkole bezpiecznie, a rodzice są skłonni przywozić swoje pociechy nawet spoza terenów naszej gminy, by właśnie tutaj ich dzieci mogły uczyć się i bezpiecznie dorastać? Czy nie o powstawanie takich placówek walczy obecny Minister Edukacji? Czy bez znaczenia jest też fakt, że szkoła, pozyskiwała środki ministerialne na wspomaganie dzieci z niepełnosprawnościami oraz pozyskała sponsora na przygotowanie pracowni Integracji Sensorycznej, wycieczki dla uczniów, warsztaty oraz materiały dydaktyczne? Pan, Panie Wójcie sam zaproponował przekształcenie szkoły – napisali nauczyciele w liście (pełną treść publikujemy poniżej).
List otwarty nauczycieli do wójta gminy RudnikW gminie mówią o kosztach
Kilka dni wcześniej na ręce rodziców gmina przekazała pismo podpisane przez wójta Piotra Rybkę oraz przewodniczącego rady gminy Ireneusza Jaśkowskiego. Była to ankieta, w której pytano o kwestie związane z przyszłością placówki w gminie. – Dlatego, że chcielibyśmy wspólnie z wami, znając waszą opinię, podejmować decyzje, które będą miały znaczenie dla was, a w szczególności dla waszych dzieci – argumentowano.
Dalej przypomniano, że ubiegły rok był pierwszym rokiem funkcjonowania placówki z oddziałami integracyjnymi. – Była to próba ratowania placówki oświatowej w naszej gminie, w którą zaangażowali się nauczyciele zespołu na czele z panią dyrektor. Udało się pozyskać uczniów z niepełnosprawnościami i dodatkowe środki i sprzęt dla placówki. Niestety, podjęte działania nie przyniosły spodziewanego skutku, również pandemia i zdalna nauka, nie sprzyjały placówce w promowaniu na większą skalę. Ostatecznie podsumowanie roku zmusiło nas do zweryfikowania planów związanych z rozwojem oświaty w gminie Rudnik – wskazano.
Wyliczono, że miesięczny koszt utrzymania ucznia w placówce (kształcą się tam 22 osoby) wynosi 3412,42 zł. W efekcie ministerialna subwencja jest o wiele niższa, aniżeli środki otrzymywane przez szkoły w Rudniku i Grzegorzowicach. O wiele więcej do utrzymania placówki dokłada gmina ze swojego budżetu (511 tys. zł 103 zł - w 2020 r. Dla SP w Rudniku i Grzegorzowicach w tym samym czasie łącznie przekazano 479 tys. 395 zł).
– Zrobimy wszystko, aby konieczne do podjęcia działania nie przyniosły szkody dzieciom, jednakże nieuchronna staje się konieczność podjęcia decyzji dotyczącej najmniejszej, a równocześnie najbardziej kosztownej szkoły w gminie Rudnik – szkoły w Brzeźnicy, co nie tylko napawa smutkiem, ale równocześnie rodzi w nas poczucie odpowiedzialności zarówno za dzieci uczęszczające dotychczas do tej szkoły, jak i również za personel i kadrę pedagogiczną. Bez względu na charakter placówki – czy będzie z oddziałami integracyjnymi, czy bez takich oddziałów, nadal możliwe będzie uczęszczanie do niej dzieci posiadających orzeczenie z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej – napisali wójt Rybka i przewodniczący Jaśkowski.
O jakich oszczędnościach mowa? Takie dane przedstawiła gmina:
Dyskusja
Temat związany ze zmianami w gminnej oświacie pojawił się już wśród radnych pod koniec zeszłego roku. Wówczas na wspólnym posiedzeniu komisji na pytanie przewodniczącego Ireneusza Jaśkowskiego, czy samorząd planuje zmniejszyć wydatki w oświacie, wójt Piotr Rybka zapowiedział, że chce w tym temacie porozmawiać z radnymi. Szczegółów jednak nie zdradził.
Kwestia reorganizacji Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Brzeźnicy była omawiana na dzisiejszym (tj. 20 stycznia) wspólnym posiedzeniu komisji. – My tej szkoły nie chcemy zamykać. Jest jednak problem i należy go rozwiązać. Ta sprawa dotyczy nas wszystkich, mieszkańców całej gminy – mówił przewodniczący obradom, radny Artur Osak. Było też o przedszkolu mieszczącym się w obiekcie. Jak zapewniała inspektor ds. oświaty, kultury i sportu rudnickiego urzędu gminy, Gabriela Seidel, nie ma mowy o likwidacji tej placówki. – Proszę dementować te plotki – apelowała urzędniczka. Więcej na ten temat napiszemy w najbliższym wydaniu "Nowin Raciborskich".
Ludzie:
Artur Osak
Były radny gminy Rudnik.
Ireneusz Jaśkowski
Były przewodniczący rady gminy Rudnik.
Piotr Rybka
Wójt gminy Rudnik.