Śmierć zebrała żniwo w Raciborzu. W 2020 roku zmarło o ponad 20% więcej mieszkańców niż rok wcześniej
Zamknięte przychodnie, epidemia, szpitale skupione na walce z COVID-19 i leczeniu chorych z nagłych przypadków, utrudniony dostęp do specjalistycznej opieki - wszystko to przełożyło się na znaczny wzrost liczby zgonów w Raciborzu i powiecie raciborskim.
W 2020 roku zmarło 792 mieszkańców Raciborza. W 2019 roku zgonów było 650. Największy wzrost liczby zgonów przypada na październik (rok do roku wzrost o 45%) i listopad (rok do roku wzrost o 160%) i jest zbieżny z apogeum epidemii COVID-19 w naszym kraju.
Podobnie było w innych regionach kraju. Minister Zdrowia Andrzej Niedzielski mówił wówczas, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. – Pierwsze wnioski pokazują, że mamy do czynienia ze wzrostem liczby zgonów. Nie można go jednak jednoznacznie przypisać do zachorowań covidowych. Dotyczą one grupy ludzi w wieku 65 plus – powiedział Niedzielski. Podczas innej, późniejszej konferencji stwierdził też, że główną przyczyną odnotowywanych obecnie zgonów są choroby kardiologiczne i onkologiczne. – W czasie epidemii zgony z tytułów innych niż covidowe przyrastają. Jednocześnie otrzymujemy wiele sygnałów dotyczących ograniczeń dostępu do ochrony zdrowia – mówił Niedzielski.
Jeszcze w grudniu zeszłego roku redakcja Nowin Raciborskich wystąpiła do urzędów gmin o dane dotyczące liczby zgonów w okresie od stycznia do listopada w latach 2016-2020, a także o szczegółowe dane dotyczące liczby zgonów w październiku, listopadzie i grudniu w latach 2016-2020. Okazało się, że największa dynamika wzrostu liczby zgonów dotyczyła Raciborza, w mniejszym stopniu również KuźniRaciborskiej, Krzanowic, Pietrowic Wielkich, Nędzy oraz Krzyżanowic. Co ciekawe, w omawianym okresie liczba zgonów w gminach Kornowac i Rudnik nie odbiega od średniej z minionych lat.
Szczegółowo piszemy o tym w najnowszym numerze Nowin Raciborskich (w sprzedaży od 12 stycznia).
Komentarze
2 komentarze
Jednym słowem, teleporady egzaminu nie zdały...
Czyli to nie grypka ani plandemia? Niedzielski: Na początku lutego prawdopodobnie czeka nas trzecia fala pandemii.
Czarnek: 18 stycznia 1-3 klasy wrócą do szkół
Dworczyk: Nauczyciele będą mogli zgłaszać się do szczepień pod koniec marca. "Nie straszcie PISem"