PGG wydobywa coraz mniej węgla
Polska Grupa Górnicza zakończy 2020 r. produkcją węgla mniejszą o ponad 5 mln t niż rok wcześniej - podaje serwis netttg.pl. Największy krajowy producent węgla ocenia, że ostatni kwartał roku nie pogłębił znacząco wielkości straty, która po trzech kwartałach sięgała ok. 2 mld zł.
Jak poinformował prezes PGG Tomasz Rogala, tegoroczna produkcja węgla w kopalniach PGG wyniesie prawdopodobnie ok. 24,2-24,3 mln t wobec ok. 29,5 mln t w roku ubiegłym. Spadek sprzedaży węgla jest większy od spadku wydobycia, powyżej 6 mln t. - Brak odbioru 6-7 mln ton węgla, przemnożony przez jego średnią cenę ok. 300 zł za t, pokazuje, jakich pieniędzy w tym roku w spółce nie ma, przy mniej więcej tych samych kosztach, pomniejszonych o ponad 650 mln zł poczynionych oszczędności - powiedział prezes, uzasadniając około 2-miliardową stratę.
Zatrudniająca blisko 40 tys. pracowników spółka otrzymała też ponad 200 mln zł z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w związku z czasowym ograniczeniem czasu pracy załogi wiosną tego roku, z powodu pandemii COVID-19. Obecnie PGG czeka na decyzje Polskiego Funduszu Rozwoju, do którego wnioskowała o ponad 1,7 mld zł wsparcia z tarczy finansowej dla dużych firm.
Grupa rozmawia z energetyką m.in. na temat ilości węgla, potrzebnego elektrowniom w przyszłym roku. Prezes Rogala wyraził przekonanie, że w tym zakresie uda się porozumieć także z Grupą Tauron, która w ub. tygodniu wypowiedziała umowę na dostawy węgla z PGG.
Prezes nie chciał przesądzać, czy przyszłoroczna produkcja węgla w PGG może być wyższa od tegorocznej. Ocenił, że wypowiedzenie umowy na dostawy węgla należy postrzegać jako jedno z narzędzi w toczących się rozmowach, z którego spółki energetyczne mogą korzystać. Podkreślił, że dwuletni okres wypowiedzenia takich umów wynika głównie z rytmu przygotowania produkcji w PGG.