Swojskie wędliny od Tomasznego - na świąteczny stół
Zakład Przetwórstwa Mięsnego Tomaszny oferuje dwie linie produktów, które nawiązują do ciekawej historii rzemieślniczej rodziny. Czas przed Bożym Narodzeniem to najlepszy okres dla wędlin z segmentu premium. Właśnie wtedy klienci marzą o wyrobach, które smakiem i zapachem przywołują im stare czasy i wspomnienia. A takiego smaku jak wędliny od Tomasznego nie da się zapomnieć. Dlatego też odpowiadając na potrzeby klientów wodzisławski zakład proponuje dwie linie produktów:„wyroby spod lady”, które są powrotem do lat 50. i 60. minionego wieku oraz „wyroby dziadka Antoniego”.
Zamówienia z pocztowej skrzynki
Jadwiga i Antoni Tomaszny prowadzili wtedy w Wodzisławiu Śląskim mały zakład wędliniarski. Nie było im łatwo. Surowiec był wtedy reglamentowany, a dostęp do niego utrudniony, obowiązywały kartki żywnościowe. Był to też okres, że ile wyprodukowano, tyle od razu sprzedano. Wszystko szybko znikało z półek – wspomina Gerard Tomaszny, syn Jadwigi i Antoniego. Aby cokolwiek kupić klienci musieli stać w długich kolejkach. Tylko starzy wodzisławianie, znajomi, zostawiali swoje zamówienia w skrzynce na listy, która wisiała na zapleczu sklepu. To dla nich Antoni Tomaszny w godzinach nocnych przygotowywał produkty, a towar odkładał, stąd też się wzięła nazwa „wyroby spod lady”.
Tak jak przed laty...
Z kolei „wyroby dziadka Antoniego” nawiązują do czasów, kiedy Antoni Tomaszny uczył kunsztu wędliniarstwa swojego syna Gerarda. - Od najmłodszych lat pomagałem przy wyrobie kiełbas, pasztetów i szynek. Pamiętam z lat młodości, jak ojciec przygotowywał specjalne mieszanki przyprawowe, które następnie były dodawane do wędlin. Szynki zaś były ręcznie nacierane i marynowane przez kilka tygodni. Musiałem je co 2-3 dni przekładać i obracać, aby się równomiernie zapeklowały – wspomina pan Gerard. Obecnie „wędliny dziadka Antoniego” są przygotowywane według tej starej receptury i ręcznie nacierane odpowiednio dobranymi przyprawami. Są też, podobnie jak przed laty, obracane co 2-3 dni. Po dwóch tygodniach leżakowania w odpowiednich warunkach poddawane są powolnemu wędzeniu i dojrzewaniu, stąd też wyroby z tej linii dzielone są na wędzone-parzone i wędzone-surowe dojrzewające.
Postaw na naturę: wędliny bez „E”
Z myślą o konsumentach poszukujących smaku naturalnych produktów, pozbawionych sztucznych dodatków firma Tomaszny wprowadziła nową linię asortymentową „wyroby naturalne”.
Są to wędzonki i kiełbasy w 100% naturalne, bez dodatku peklosoli, które swój smak i aromat zawdzięczają specjalnie skomponowanemu bukietowi ziół i przypraw naturalnych. Dzięki wędzeniu w wędzarniach opalanych drewnem wyroby mają niepowtarzalny smak i zapach. W przekroju wyroby mają szary kolor, co spowodowane jest brakiem peklosoli w składzie. Nie zawierają glutaminianu sodu, nie zawierają „E” oraz glutenu. - Mamy nadzieję, że zasiadając w rodzinnym gronie do świątecznego stołu i konsumując nasze wyroby, wrócicie Państwo myślami do dawnych czasów i wspomnień smaku – podsumowuje Gerard Tomaszny.
Wołowina sezonowa:
Jako pierwsi w naszej okolicy wprowadziliśmy wołowinę sezonowaną na naszym sklepie firmowym w Wodzisławiu Śląskim przy ul. Kubsza 18.
W specjalnej komorze chłodniczej, wyselekcjonowana, polska wołowina dojrzewa na sucho w ściśle określonej temperaturze i wilgotności. W takich warunkach przechowujemy ją przez kilka tygodni. W trakcie tego procesu mięso traci sporo z wilgotności – obsychają wierzchnie warstwy sezonowanego elementu, które są potem obcinane. Te co zostają wewnątrz stają się bardziej kruche i niezwykle wyraziste w smaku. Tak właśnie sezonujemy naszą wołowinę!
Obecnie produkty rodziny Tomaszny dostępne są w wielu sklepach w pobliżu Wodzisławia Śl.
Wodzisław Śląski:
Sklep nr 1 - ul. Ks. Konstancji 16
Sklep nr 3 - ul. Kubsza 18
Sklep nr 9 - ul. Radlińska 61 (pasaż Czerwona Torebka)
Radlin:
Sklep nr 9 - ul. Rymera 119 - Głożyny
Rybnik:
Sklep nr 4 - ul. Mościckiego 18/1 - Niewiadom
Sklep nr 5 - ul. Górnośląska 52 - Niedobczyce
Sklep nr 10 - ul. Górnośląska 142 b - Niedobczyce (sklep patronacki)
Rydułtowy:
Sklep nr 6 - ul. Ofiar Terroru 6a
Syrynia:
Sklep nr 7 - ul. Nowa 1
Prezentacja jest opublikowana w ramach pierwszego społecznego projektu medialnego pn. "Kupuję-smakuję. Wybieram polskie produkty"
Skontaktuj się z nami już dziś i zamów własną prezentację. Napisz na: reklama@nowiny.pl
Zobacz również szczegóły projektu tutaj: https://www.nowiny.pl/171132-producenci-wytworcy-i-sprzedawcy-polskiej-zywnosci-startujemy-z-pierwszym-spolecznym-projektem-medialnym-na-rynku-spozywczym.html
Najnowsze komentarze