Ośrodki kultury zmodernizowane, to ludzie chcą się w nich bawić
GODÓW Pod koniec wakacji na wspólnym posiedzeniu Komisji Rady Gminy w Godowie wyjaśniana była kwestia wynajmu kuchni i sal bankietowych, znajdujących się w ośrodkach kultury, podległych Gminnemu Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Godowie. Po przeprowadzonych modernizacjach tych obiektów, były one chętnie wykorzystywane przez mieszkańców do organizacji imprez. Oczywiście kiedy było to jeszcze możliwe.
Radni poprosili szefową GCKSiT Tatianę Stopyrę o przedstawienie zasad najmu kuchni i sal bankietowych. Ta wyjaśniła, że od paru lat boryka się z problemem wynajmu. Głównie chodzi o prawne i ekonomiczne przesłanki. Po zmianie przepisów vatowskich przestało to być opłacalne. Coś się jednak w tej materii zmieniło, po przeprowadzonych remontach w Skrbeńsku i Godowie. – Sale zaczęły przyciągać ludzi – przyznała dyrektor. Oba ośrodki zmodernizowano w 2019 r. W niczym nie przypominają już zestarzałych obiektów. Dlatego przyciągają ludzi.
Znalazła się też firma zainteresowana wynajmami. – Jednak musiała to być firma, która ma świadomość, że głównym celem działania ośrodków jest działalność kulturalna. Umowa została podpisana z firmą An-Mar z Zebrzydowic. Firma ma bardzo duże doświadczenie w gastronomii. Przed podpisaniem umowy przystała na nasze warunki. Współpraca układa się bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o finanse jesteśmy umówieni na odpłatność od dnia za salę i za kuchnię. Jest to kwota 250-350 zł za dzień używania sali kuchennej i 200–300 zł za salę bankietową. Po pierwszych imprezach organizowanych przez firmę, zamawiający byli bardzo zadowoleni. Nie ma problemu z płatnościami, które spływają regularnie. Nie ma też żadnego problemu w przypadku chęci skorzystania z kuchni przez nasze instytucje kultury – wyjaśniła Tatiana Stopyra.
Cena wynajmu obejmuje też media. Sprzątanie sali i kuchni zapewnia sobie firma wynajmująca. Ta musi również pokryć wszelkie straty w sprzęcie. Ze strony radnych padło pytanie o media, o ich rozliczanie. Dyrektor GCKSiT wyjaśniła, że opłaty za gaz nie są duże, bo firma An-Mar dużo posiłków przywozi gotowych ze swojej siedziby z Zebrzydowic. Padło też pytanie o amortyzację kuchni, o to czy cena wynajmu ją zawiera. Dyrektor wyjaśniła, że z pobieranych opłat za wynajem trzeba wykonywać drobne remonty. Zdaniem radnego Łukasza Balcara kwota 250 czy 350 zł za wynajem kuchni wydaje się być mała. Jak wyjaśniła jednak dyrektor GCKSiT, nie chce ona jej zawyżać ze względu na mieszkańców. Wyższe koszty wynajmu kuchni, zapewne zostałyby przeniesione na osoby organizujące w ośrodkach imprezy. Po prostu zapłaciłyby więcej. Pytanie, czy wówczas chcieliby w ogóle organizować imprezy w ośrodkach kultury wobec konkurencji prywatnych podmiotów, pozostaje otwarte.
W trakcie dyskusji padło też wyjaśnienie, że oprócz kuchni i sal bankietowych w ośrodkach w Godowie i Skrbeńsku, firma z Zebrzydowic od maja tego roku wynajmuje też salę i kuchnię w Gołkowicach, co jest pokłosiem tego, że kucharka, która obsługiwała ten ośrodek kultury, przeszła na emeryturę. Nie jest wynajmowana tylko sala i kuchnia w ośrodku kultury w Skrzyszowie. Jak tłumaczy dyrektor GCKSiT, tam zainteresowanie organizacją imprez jest niewielkie. W 2020 r. przewidziana była tam tylko jedna impreza.
(art)