"Jarek, zabieraj kota i..." - protest kobiet w Wodzisławiu Śląskim [ZDJĘCIA]

@Oberwator_R cieszę się, że jesteś pro lege. Czy orzeczenie Przyłębskiej et consortes jest legalne?

@alexachililover Nie zrozumiałeś pytania. Norud zapytał "jak" a nie "czy".

@norud jeżeli decyzja łamie prawo (a łamie) to tak. Nawet ma obowiązek.

@alexachililover To nie są akademickie dyskusje. Takie jest prawo. Policji wcale by nie musiało być na trasie przemarszu który się odbywał środkiem jezdni stwarzając zagrożenie dla ruchu drogowego. To akurat jest przesłanką do rozwiązania przez Policję takiego Zgromadzenia. Bo nawet najbardziej spontaniczne zgromadzenie nie może naruszać prawa. Zgromadzenie to niekoniecznie przemarsz .Można codziennie spontanicznie stawać na wodzisławskim rynku i wykrzykiwać swoje niezadowolenie do upadłego, a dokładniej do godz. 22. Wtedy byłoby zgodnie z prawem o ile się nie honoruje obowiązującego zakazu zgromadzeń powyżej 5 osób. Przypominam też lex-purystom że wśród wielu przepisów prawa istnieje Art. 135 &2 KK.

to jak w dzisiejszych czasach ludzie niezadowoleni z decyzji władz mogą legalnie zaprotestować ?

"Obie strony wiedza że przemarsze są nielegalne,"

a te twierdzenie jeszcze lepsze :):):)

"Organizatorzy protestów liczyli właśnie na to że władza będzie walczyć z tymi nielegalnymi protestami a tu d...a. Nie dość że pozwala blokowac ulice to jeszcze zapewnia policyjną ochronę"

dobre to :) :) :)

No widzisz sam rozwiałeś swoje wąpliwości, Teraz są zorganizowane.

@Oberwator_R musiałbyś wejść na TT lub FB i czasowo zrezygnować z Kur(ski)wizji aby zobaczyć jakie były początki protestu. Były spontaniczne, wielki wkurw i zwoływanie na protest.. Dopiero potem zaczęły być mniej spontaniczne, a bardziej zorganizowane. Więc jeszcze raz przypomnę " Zgromadzeniem spontanicznym jest zgromadzenie, które odbywa się w związku z zaistniałym nagłym
i niemożliwym do wcześniejszego przewidzenia wydarzeniem związanym ze sferą publiczną, którego odbycie w innym terminie byłoby niecelowe lub mało istotne z punktu widzenia debaty publicznej." Akcja nie była zaplanowana, "wyrok" Trybunału Przyłębskiej ogłoszono 22.10 a pierwszy protest pojawił się 26 października, wkurw narastał skutek znamy. To, że ludzie zaczęli się z czasem organizować, to kolej rzeczy.

@alexachililover. Oczywiście że protesty są nielegalne. Nie są to spontaniczne zgromadzenia tylko zorganizowane przemarsze z ogłoszeniami tras, planem przemarszu i.t.d. Gdyby założyć że są to przemarsze legalne to musiałyby być zarejestrowane , posiadać odpowiedzialne za organizację osobyi.t.d. Tego nie ma. W dodatku są organizowane na drogach publicznych wbrew prawu o ruchu drogowym.

@be Zromadzenia są jak najbardziej legalne, ograniczyć je może tylko ogłoszony Stan Wyjątkowy, ustawy i rozporządzenia muszą być zgodne z ustawą zasadniczą.
@Don_C kiedyś to NRD dyrektor szkoły miał natychmiast informować STASI o wszelkich incydentach o charakterze politycznym, w którym brali udział uczniowie. Dobrze rozumiem, że proponujesz powrót do słusznie minionej epoki?

be
to jak w dzisiejszych czasach ludzie niezadowoleni z decyzji władz mogą legalnie zaprotestować ?

Kiedyś było tak że nauczyciel uczył a jedyne prawo ucznia to było się uczyć i trzymać pysk.Ewentualnie jeszcze w soboty jakies prace spoleczne.A tu proszę ktoś wyjeżdża z jakimiś artykułami i oczywiście ze słynna konstytucją. No ale skoro PiS PO i lewactwo zgodnie są za tym żeby obecni wynudzeni pedagodzy i ich wynudzeni jeszcze bardziej uczniowie mieli cały czas wolne ? No to nic tylko zadymiajcie w imię artykułów i konstytucji. Wszak nadeszły nowe czasy a gdzieś trzeba się wyszaleć skoro nie ma żadnych obowiązków.

tak mają prawo ale w legalnych zgromadzeniach a nie w nielegalnych dla mnie jest nie zrozumiale że policja ochrania nielegalne zgrupowania za moja kasę

@be update, i jak kapusiu?
"Gdy rano zapytaliśmy rzeczniczkę MEN Annę Ostrowską, czy nocne komunikaty na Twitterze resortu to odpowiedź na wpisy Arłukowicza, odpowiedziała: "wpisy są odpowiedzią na post pana Arłukowicza. Przy okazji dodam, że chcieliśmy sprawdzić sytuację w regionach, ale nie ma mowy o zbieraniu nazwisk uczniów czy nauczycieli - o czym poinformował w swoim pierwszym poście Pan Arłukowicz".

@be Każdy, w tym uczeń i nauczyciel, ma KONSTYTUCYJNE prawo do: wyrażania poglądów(art. 54),uczestniczenia w zgrom.(art. 57),prywatności (art. 47). A MEN nie może pozyskiwać informacji o uczniach i nauczycielach, którzy protestują (konstytucyjna ochrona danych os. art. 51).Więc twój donos kapusiu nikogo nie obchodzi.

no to nauczyciele bójcie się o swoje posady sam wyślę zdjęcia z tych protestów
https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-protesty-po-decyzji-tk-w-sprawie-aborcji-men-zapowiada-konse,nId,4832418

@Antylewak, posądzanie nas o współudział w przestępstwie z powodu publikacji zdjęć z wydarzenia, które faktycznie miało miejsce, jest grubym nadużyciem. Można nie zgadzać się z protestującymi, z ich hasłami itd., ale nie można obrażać się na rzeczywistość i udawać, że jej nie ma. Stosując tak przewrotną logikę równie dobrze mógłbyś oskarżyć Nowiny o zacieranie śladów przestępstwa w przypadku celowego pominięcia takich zdjęć w fotorelacji z wydarzenia.

Jutro będzie ciekawie jak Nowiny pokażą relacje i zdjęcia zadymiarzy. Już teraz jedni wiedzą kto tam był a mnie przyblokowali koło Carrefoura przed 19.00 Pytanie ile milicja nałożyła mandatów?