Zapytaj prawnika: Mediacja a rozwód
- Rozwód kojarzy się z konfliktem, stresem, złością i brakiem zaufania do współmałżonka. Strony najczęściej są mocno skonfliktowane, walczą o swoje racje, wysokość alimentów. Czy w takiej sytuacji warto rozważyć mediację - pisze Natalia Lewandowska-Fac, radca prawny i mediator.
Rozwód kojarzy się z konfliktem, stresem, złością i brakiem zaufania do współmałżonka. Strony najczęściej są mocno skonfliktowane, walczą o swoje racje, wysokość alimentów. Czy w takiej sytuacji warto rozważyć mediację?
Tak, i to jeszcze na etapie przed złożeniem pozwu o rozwód. Wielokrotnie pisałam o tym, że mediacja to nie tylko mediacja sądowa, gdy sąd widząc szanse na rozwiązanie pewnych spornych kwestii przez same strony kieruje je do mediatora, ale także mediacja przedsądowa. Przedsądowa czyli jaka? Taka gdy strony lub jedna ze stron same wybierają mediatora i rozpoczynają mediację. Wiele rodzajów spraw można rozwiązać i zakończyć właśnie przez ugodę mediacyjną bez konieczności spotykania się w sądzie. Kończy się już na etapie mediacji i nie trzeba składać w ogóle pozwu do sądu. Przypomnijmy, że ugoda mediacyjna po jej zatwierdzeniu ma taką samą moc jak ugoda zawarta przed sądem, taką samą moc jak wyrok sądu. Uprawnia np. do wszczęcia egzekucji.
W przypadku rozwodu mediator nie może rozwiązać małżeństwa, to może zrobić tylko sąd. Ale już kwestie dotyczące alimentów na dzieci, kontaktów jednego rodzica z dziećmi, korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania – te wszystkie kwestie mogą strony rozwiązać w mediacji i załączyć do pozwu ugodę mediacyjną. Również sąd już po wszczęciu sprawy o rozwód może skierować strony do mediacji aby spróbowały w/w zagadnienia określić na własnych warunkach i ustalić między sobą. Mediacja przedsądowa to dobre rozwiązanie dla wszystkich rozwodzących się osób, gdyż znacznie przyspieszy postępowanie, a często również zmniejszy stres przed samą rozprawą.
Masz problem prawny? Pisz: redakcja@nowiny.pl
ZAPYTAJ PRAWNIKA to cykl Nowin Raciborskich publikowany co tydzień na łamach gazety. TUTAJ można znaleźć inne zagadnienia omówione przez panią mecenas.