Z Marcinem Kydryńskim w dawnej Afryce
Sobotni wieczór spędziliśmy razem z Marcinem Kydryńskim w... Afryce! I to w Afryce dawnych lat, wgłębiając się tym samym w treść i zdjęcia najnowszej książki podróżnika – „Dal. Listy z Afryki minionej”.
Byliśmy także w Lizbonie, Wietnamie, Waszyngtonie i oczywiście w Polsce – na farmie autora. Pojawiły się pytania o nieodżałowaną Trójkę, erudycję i język, jakim posługuje się autor w swoich książkach, ilość zużytych aparatów, życzliwość przed obiektywem i postawę reportażysty wobec fotografowanych. Z publiczności padło także pytanie o to, czy autor planuje wydać swoją ostatnią książkę „Dal" w Afryce – co spotkało się uśmiechem gościa i zapewnianiem, że bardzo chętnie by się na to zgodził, chociaż z ubolewaniem wątpi, że to nastąpi. Pierwsze spotkanie 51. Rybnickich Dni Literatury zakończyła podpisywanie książek przez autora i rozmowy z jego czytelnikami.
/Materiały prasowe/