Górnicy z KWK Jankowice nie wyjechali na powierzchnię
Już 11 kopalń bierze udział w podziemnym proteście w śląskich kopalniach. Po nocnej zmianie do akcji przystąpiło 14 górników z kopalni Jankowice w Rybniku. Po południu mają do nich dołączyć koledzy z porannej zmiany.
Według danych górniczej „Solidarności” zebranych na godz. 9.00, w podziemnym proteście w śląskich kopalniach bierze udział obecnie 200 górników. Po zakończeniu pierwszej zmiany ta liczba podobnie jak w środę ma wzrosnąć do przeszło 500. Podziemny protest rozpoczął się w poniedziałek w trzech kopalniach w Rudzie Śląskiej: w Halembie, Pokoju i Bielszowicach oraz w katowickim Wujku. We wtorek dołączyli do akcji górnicy z Piasta i Ziemowita. W środę protest rozpoczęto w kopalniach: Bolesław Śmiały, Sośnica, Mysłowice-Wesoła i Murcki-Staszic. W czwartek dołączyły Jankowice. Oprócz kroczącej akcji protestacyjnej pod ziemią, na piątek zapowiadany jest przemarsz górników ulicami Rudy Śląskiej. Udział w demonstracji zapowiedzieli reprezentanci innych branż polskiego przemysłu zagrożonych skutkami unijnej polityki klimatyczno-energetycznej.
Komentarze
6 komentarzy
~cib (78.31. * .98) żeby to co napisałeś miło rację bytu trzeba przede wszystkim dokonać PEŁNEJ prywatyzacji, wypier*** te całe związki za bramę zakładów, zlikwidować przywileje. Wtedy jest szansa że coś z tego będzie w przeciwnym razie rząd pozamyka wszystko.
,,Rozmowy są na zdecydowanie wyższym poziomie, niż wszystkie poprzednie , rozmowy dobre i uczciwe” - za każdym razem ten sam tekst. Każda kolejna restrukturyzacja kopalń to tylko zmiana nazwy, więcej stołków dla swoich ludzi w siedzibach, w nowo powstałych instytucjach.
Były gwarectwa, zjednoczenia, spółki, kompanie , holdingi i inne dziwactwa a kopalniom nic to nie pomagało. Po każdych 4-5 latach znów mówi się o potrzebnej kolejnej restrukturyzacji bo poprzednia nie przyniosła oczekiwanych zmian i znów nic nowego tylko stworzone kolejne nowe stołki. Ile kosztuje utrzymanie tego nadmiernie nadmuchanego zatrudnienia do granic absurdów i związkowców. A tam każdy jest min. dyrektorem i pobiera odpowiednią wypłatę. 1- zmniejszyć co najmniej o 30% zatrudnienia w centralach, siedzibach górniczych. 2- obłożyć importowany węgiel tymi samymi akcyzami, podatkami co nasz węgiel krajowy. Zobaczymy czy dalej będzie importowany tak konkurencyjny.
państwo cały czas dopłaca do górńictwa niech najpierw pokazą ze będą zyski bo cala awantura to robią zwiąśki co nie robią nic a biorą nie male pieniądze najlepiej usunąć związki z kopalń i kopalnie odżyła
Kto jak nie górnicy ,im wiecznie coś nie odpowiada,wiecznie im mało,pasozyty
Niech sie tam na dole zastanowią czemu już się nie produkuje „maluchów” czy „polonezów” Wtedy sobie odpowiedzą na pytanie czemu tego węgla nikt nie kupuje. Pelne zwały węgla nikt tego nie chce a oni strajkują?
niech sobie tam posiedzą, co dla spoleczenstwa za problem? mają tam cieplo. jedzenie też im koledzy doniosą. takie szantaże to mogą sobie robić dzieci. mam nadzieje, ze nikt temu nie ulegnie. gornictwo musi zostać zlikwidowane do 10 lat. na szczescie wzrost OZE i spadek cen węgla - przyspieszy zabawe