Jedna stawka dla wszystkich. Wiadomo, ile mieszkańcy Nędzy będą płacili za śmieci
Kolejna uchwała „śmieciowa” i kolejna podwyżka opłat. Mieszkańcy gminy Nędza muszą przygotować się na wzrost stawek za wywóz śmieci. Zmiany wchodzą w życie już za kilkanaście dni, bo wraz z początkiem października. O ile wzrasta stawka?
Wójt Iskała: to fatalne zmiany
Ponownie tylko jedna firma chciała wywozić śmieci z terenu gminy Nędza. To Komart z Knurowa, czyli przedsiębiorstwo, które od lat obsługuje gminę. Wójt Nędzy Anna Iskała przypomina, że to pierwszy przetarg ogłoszony przez samorząd, w którym nie było brane pod uwagę rozliczenie ryczałtowe, a faktyczna ilość odpadów. To zmiany ministerialne, z którymi muszą mierzyć się samorządy. – To jedna z najgorszych zmian, jakie mogły być wprowadzone. Dlatego, że za tym idą podwyżki cen. Poza tym to jest kwestia ustalania stawek z góry, zakładając ilość produkowanych odpadów, czego my nie jesteśmy w stanie ustalić – mówi wójt Iskała. – Ogromnie trudno jest ocenić czy ta kwota, którą teraz założyliśmy, wystarczy nam na cały rok, czy ewentualnie okaże się, że gdzieś po pewnym czasie zacznie brakować pieniędzy i będzie należało ogłaszać kolejny przetarg. To zmiana, która niesie ogromną ilość niewiadomych – dodaje.
Rewolucyjne podejście
Stawkę za odbiór śmieci ustalono na 27,50 zł od mieszkańca. To rewolucyjne podejście w nędzańskim samorządzie. Do tej pory był podział na liczbę osób zamieszkujących daną posesję. Teraz wszyscy płacą jedną stawkę. To rozwiązanie, o którym głośno już w ubiegłym roku mówiła radna Renata Bienia. – Radni doszli do wniosku, wzorując się na innych gminach, że wszyscy tworzą śmieci. U nas jest bardzo dużo osób, które tworzą gospodarstwa jedno i dwuosobowe. To były te gospodarstwa, które miały najwyższą stawkę za jedną osobę. W sumie jedna osoba aż tyle tych śmieci nie wytwarza. Tutaj radni zadecydowali, że na ten okres, w którym będzie trwała obecna umowa, będą stawki dla wszystkich jednakowe – tłumaczy sterniczka Nędzy. Nowe stawki wchodzą w życie wraz z październikiem.
Ponownie jest szansa na minimalne obniżenie stawki za odbiór śmieci w chwili, kiedy właściciele nieruchomości decydują się na kompostowanie bioodpadów. To 1,20 zł mniej miesięcznie od osoby. – Jest spora liczba osób korzystających z tego rozwiązania. My wyrywkowo sprawdzamy, czy mieszkańcy faktycznie mają kompostowniki i nie zdarzyła się do tej pory sytuacja, że ktoś podał, że go posiada, a nie miałby go – wyjaśnia wójt.
Możliwa obniżka?
Anna Iskała przypomina, że gmina w gospodarce komunalnej jest tylko przekaźnikiem finansowym od mieszkańców do firmy wywożącej odpady. – Jeżeli do przetargu zgłasza się jedna firma, czyli podobnie jak w innych gminach, to my nie mamy innej możliwości jak tylko to przyjąć – akcentuje Iskała. Zdaniem wójt najbardziej prawidłowym rozwiązaniem byłaby sytuacja, gdyby każdy mieszkaniec mógł podpisywać umowę z firmą, z którą chce współpracować. – Ale to wymaga bardzo odpowiedzialnego podejścia mieszkańca, że nie będzie gdzieś tych śmieci ukrywał – zauważa wójt.
Od dłuższego już czasu pojawia się także pomysł, aby kilkanaście gmin, nie tylko powiatu raciborskiego, ale również gmin ościennych tworzyło międzygminny związek realizujący zadania z zakresu gospodarki odpadami komunalnymi w ich imieniu. Jego utworzenie mogłoby doprowadzić do korzystniejszych cen za śmieci dla mieszkańców. To rozwiązanie, które działa Kędzierzynie-Koźlu. Związek w imieniu samorządów miałby zajmować się przetargami związanymi z odpadami. Anna Iskała przyznaje, że jak najbardziej popiera pomysł. – Każda z gmin gospodarkę śmieciową realizuje jednak inaczej, pojawia się więc wiele kwestii jeszcze do uzgodnienia – wyjaśnia wójt.
O czym mówiono na sesji?
Radna Alicja Kowol podkreślała na minionych obradach, że system gospodarowania odpadami komunalnymi zorganizowany przez gminę musi się samofinansować. – Dany przetarg musi być zapłacony przez mieszkańców – mówiła, zauważając, że gmina nie zarabia na tym zadaniu. Skarbnik Katarzyna Paszenda kontynuując poruszony wątek, wspominała, że to pierwszy przetarg, w którym nie ma rozliczenia ryczałtowego, a faktycznie za ilość odpadów. – Jeżeli mieszkańcy będą oddawać mniej, wówczas powstaną oszczędności, które będą skutkować zmniejszeniem tej stawki – mówiła. Informację, co do ewentualnego obniżenia stawek studziła wójt Anna Iskała i przewodniczący rady Gerard Przybyła. – Może tak do mieszkańców nie apelujmy, że mają mniej produkować śmieci, bo za chwile te śmieci pójdą przez kominy – zauważał przewodniczący rady. Alicja Kowol popierała stanowisko przedmówcy, mówiąc, że śmieci w takim wypadku mogą być spalane, albo będą lądować w lasach. – Świadomość mieszkańców wzrasta przez to, że mamy ekologiczne ogrzewanie i ekologiczne trochę życie, bo jest mniej plastików – mówiła z kolei radna Renata Bienia. Zdaniem przewodniczącego Przybyły z czasem powinna spaść produkcja popiołu, do czego ma przyczynić się program, w ramach którego w kilkudziesięciu domach na terenie gminy zamontowane zostaną kotły na biomasę*. Nadzieję widzi również w rządowym pomyśle na kaucje za jednorazowe plastikowe butelki**. – Mam nadzieję, że idziemy w kierunku zmniejszania ilości śmieci – stwierdził. Poddając uchwałę pod głosowanie, Przybyła powiedział do radnych: „trudne decyzje musimy też podejmować”.
(mad)
* Mowa o programie „Odnawialne źródła energii poprawą jakości środowiska naturalnego na terenie Gmin Partnerskich”, w ramach którego Nędza pozyskała pieniądze na montaż odnawialnych źródeł energii tj. instalacje fotowoltaiczne, kolektory słoneczne, pompy ciepła oraz kotły na biomasę. Zyskać ma 310 mieszkańców uczestniczących w projekcie.
** Według zamierzeń plastikowa butelka z napojem może kosztować nieco więcej, ale jeśli odniesiemy ją do sklepu, odzyskamy nadpłatę.
Ludzie:
Alicja Kowol
Była radna gminy Nędza.
Anna Iskała
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Gerard Przybyła
Prezes GMKS 21 Nędza
Katarzyna Paszenda
Skarbnik gminy Nędza
Renata Bienia
Kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nędzy
Komentarze
1 komentarz
To ze śmieci idą do góry to można zrozumieć ale ze gmina Nędza nie umie wynegocjować przetargu na rok to już się nie da zrozumieć wyrzucanie pieniędzy z podatków w błoto które by mozna przeznaczyć na inny cel gdzie ochrona środowiska 2 razy w roku do każdego mieszkańca wysyłać list ze zmianą stawki za ok 7 zl na to tylko w Nedzy stać