Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Biały wieczór zgromadził publiczność w Żorach [ZDJĘCIA]

18.09.2020 12:35 | 0 komentarzy | ska

13 września, w niedzielny, niemalże letni z uwagi na aurę wieczór, mieszkańcy Żor byli świadkami niezwykłego wydarzenia. Po raz pierwszy zgromadzili się na rynku na plenerowej białej kolacji.

Biały wieczór zgromadził publiczność w Żorach [ZDJĘCIA]
Podczas wyjątkowego wydarzenia w Żorach muzycy zagrali jazz, a goście świetnie bawili się przy stołach. fot. MOK Żory
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Biały wieczór zgromadził publiczność w Żorach [ZDJĘCIA]

„Klasyczny wieczór z jazzowymi przyprawami” to plenerowa kolacja przy dźwiękach muzyki, podczas której uczestnicy zasiadają przy stołach w gronie przyjaciół czy sąsiadów, z własnym poczęstunkiem i cieszą się swoim towarzystwem, słuchając dobrej muzyki, nierzadko celebrując w ten sposób jakieś ważne okoliczności. - Pracownicy Miejskiego Ośrodka Kultury uczestniczyli w takim wieczorze, pod hasłem Classical Dinner na Litwie, w mieście partnerskim Żor, Pasvalys, które świętowało wówczas swoje Dni Miasta - opowiada Elżbieta Koczar, organizatorka imprezy i uczestniczka tej delegacji. - Tam plenerowa kolacja zgromadziła na miejskim placu około tysiąca osób. Uczestnicy z białymi elementami ubioru zapełnili stoły oryginalnymi domowymi przekąskami, a wyjątkowa atmosfera tego wydarzenia, zapadający zmrok, światło latarni i świec oraz doskonała muzyka, zainspirowały nas do zorganizowania podobnego spotkania. 

Oryginalnie idea „białego wieczoru” pochodzi z Francji, lecz przyjęła się już w wielu krajach. Premierowa wersja inicjatywy w Żorach wypadła nadzwyczaj udanie. Organizatorzy zadbali o estetyczny wygląd stołów, dekoracje tematyczne, girlandę świateł, która po zmroku stworzyła odpowiedni nastrój, a nawet... biały fortepian. Uczestnicy podeszli profesjonalnie do obowiązującego dress codu, bo każdy miał na sobie przynajmniej jeden biały element. 

- Całość sprawiała naprawdę wspaniałe wrażenie! - mówi uczestniczka kolacji pani Zofia. - Nigdy czegoś podobnego nie widziałam. - Atmosfera była niesamowita, dopisała pogoda, muzyka, była świadomość, że uczestniczymy w czymś wyjątkowym - dodaje pani Aneta.

-   Nie moglibyśmy zorganizować tego wydarzenia bez wsparcia Fundacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która dofinansowała nasz projekt "Bee Sjesta – Interdyscyplinarny Festiwal Ekologiczny" - wyjaśnia dyrektor MOK Stanisław Ratajczyk. - Celem festiwalu było podjęcie szeregu inicjatyw edukacyjnych w zakresie ekologii oraz działań poprawiających stan środowiska naturalnego w Żorach. Zorganizowano plenerowe zamknięcie sezonu miejskiej pasieki, wsadzanie drzew, sadzenie kwiatów i roślin miododajnych, konkurs na miododajny ogród, warsztaty pszczelarskie, recyklingowe i wiele innych, a także Konkurs na Plakat Ekologiczny. 

Wybrane prace konkursowe zostały również zaprezentowane na Rynku, a uczestnicy mogli głosować, przyznając nagrodę publiczności. I miejsce otrzymał Jan Stachowiak za plakat "Emigrant", II lokata przypadła w udziale Piotrowi Kaczmarkowi za projekt "Szanuj Ziemię", a III miejsce zajął Jakub Sobczak i praca "Sucker".

Nieodzownym elementem wieczoru była muzyka. O tytułowe jazzowe przyprawy zadbali Ireneusz Głyk i Bogusław Kaczmar, którzy klimatycznymi dźwiękami wibrafonu i fortepianu doskonale wpisali się w charakter wydarzenia, zapewniając wyrazistą i delikatną zarazem oprawę.

- Cieszymy się, że spotkanie w tej formie udało się i przypadło do gustu zarówno uczestnikom, jak i obserwatorom - mówi Elżbieta Koczar. - Z uwagi na przepisy regulujące organizację imprez mogliśmy zapewnić udział 150 osób, dlatego prowadzone były rezerwacje stolików. Jednak tego pięknego, letniego wieczoru na Rynku przebywało wiele osób, które mogły obserwować to wydarzenie i tak jak pozostali słuchać dobrego koncertu. Publiczność była zatem o wiele większa i o to nam chodziło, by przekonać do tej idei jak najwięcej osób. Mamy świadomość, że naszym wielkim sprzymierzeńcem była pogoda, która spędza sen z powiek organizatorom wszystkich imprez w plenerze. Mieliśmy wiele szczęścia w tej kwestii i nawet nie rozkładaliśmy zadaszenia.

- Mamy nadzieję, że również w Żorach, w kolejnych latach, gdy już będziemy mogli cieszyć się większą swobodą i spokojem o własne zdrowie, biały wieczór zgromadzi jeszcze większe rzesze osób - mówił ze sceny prowadzący imprezę Rafał Wojaczek.

Joanna Polok-Babilas