Czy wielka ulewa może podtopić Racibórz?
Mieszkańcy Pszowa na długo zapamiętają ulewę z 18 sierpnia. W ciągu kilkunastu minut zalane zostały drogi, samochody, piwnice i niżej położone pomieszczenia budynków. Na jednej z ulic woda sięgała wysokości jednego metra. Eksperci wskazują, że nawalne deszcze, które kiedyś były rzadkością, obecnie zdarzają się coraz częściej*. W tym kontekście na rzeczy jest pytanie, czy Racibórz jest przygotowany na tak wielką ulewę? Zapytaliśmy o to Michała Ziółkowskiego, prezesa Wodociągów Raciborskich.
– Czy gdyby Racibórz doświadczył ulewy o podobnej intensywności co Pszów, borykalibyśmy się z podobnym problemem? Czy w przypadku naszego miasta niepożądany skutek takiej ulewy byłby mniejszy czy większy?
– Racibórz już wielokrotnie doświadczył opadów deszczu o podobnej intensywności, jak miało to miejsce w Pszowie. Sytuacja również była trudna – przykładowo w dzielnicy Ocice. Należy jednak podkreślić, że w ostatnim czasie został oddany do użytku zbiornik retencyjny przy ul. Górnej o pojemności 1100 m3, a także kilkanaście nowych, większych przepustów mających zapobiec podtopieniom na tym obszarze.
– Czy raciborska sieć kanalizacyjna jest przygotowana na odprowadzenie takiej ilości wód opadowych?
– W sytuacjach tzw. ekstremalnych opadów, podczas których bardzo często godzinny opad znacząco przekracza średnią miesięczną, kanalizacja deszczowa na terenie Raciborza nie jest w stanie przepuścić takiej ilości wód w tak krótkim czasie. Dochodzi wtedy do lokalnych podtopień. Ważne jest, aby minimalizować negatywne rezultaty takich zjawisk. Między innymi przez budowę spowalniaczy, zbiorników retencyjnych, czy powierzchni chłonnych.
– W tym roku zalaniu uległ fragment ul. Kościuszki w Raciborzu, która nie tak dawno temu została oddana do użytku po gruntownej przebudowie. Czy problem z odprowadzaniem nadmiaru wód opadowych dotyczy tylko wspomnianej ulicy? Wspominał pan również o Ocicach...
– W kwestii ulicy Kościuszki – mieliśmy tu do czynienia jedynie z niedrożnymi wpustami ulicznymi, co natychmiast zostało poprawione, a kratki udrożniono. Jak już zostało wspomniane powyżej, trudnym obszarem w Raciborzu w przypadku wystąpienia ekstremalnych opadów atmosferycznych jest dzielnica Ocice. Ma to związek z ukształtowaniem terenu, charakterystyką upraw rolniczych na polach o dużym spadku oraz szybko postępującą zabudową jednorodzinną przekładająca się na powiększenie powierzchni zlewczej.
– Jakie działania podejmują Wodociągi Raciborskie, aby przeciwdziałać takim zjawiskom?
– Ogromną rolę w rozwiązaniu tego problemu powinni spełniać odpowiedzialni za planowanie przestrzenne i urbanistykę danej gminy, czy miasta. Ważne jest również dostosowanie i wybranie podejścia gmin w zakresie gospodarki wodami opadowymi, i w rezultacie ustalenie kierunku, w którym dana gmina będzie zmierzać. Czy priorytetem jest pełne skanalizowanie i szybkie odprowadzanie wód opadowych, czy też jej retencjonowanie, zatrzymanie i ponowne wykorzystanie. Warto dodać, że Wodociągi Raciborskie dbają o drożność wpustów ulicznych, odwodnień liniowych, utrzymują w odpowiednim stanie technicznym zasuwy i klapy zwrotne oraz separatory na wylotach deszczowych. Ponadto przeprowadzają bieżące remonty na kanalizacji deszczowej, opiniują i wnoszą uwagi do dokumentacji projektowej modernizowanych przepompowni wód deszczowych. A w sytuacjach kryzysowych czynnie biorą udział w usuwaniu negatywnych skutków podtopień.
* O opadach nawalnych mówimy wtedy, gdy na metr kwadratowy spada więcej niż 30 litrów wody. W Polsce w latach 1971 – 2002 liczba dni z opadami nawalnymi wzrastała w tempie 3 dni na dekadę (dane Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego).
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Dominik Konieczny
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Wojciech Krzyżek
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Komentarze
4 komentarze
Ten to musi mieć niezłe filtry skoro udało mu się znaleźć kroplę dziegciu w beczce miodu. No, noo, szacun... jak mawiał Mikołaj Rej.
gdy teraz jest sucho, nie widzimy żadnych akcji czyszczenia ulicznych odpływowych kanałów na terenie Raciborza. Będą to robić gdy wyleje ????
Ul. Bitwy Olzańskiej obok nru 18. Zgłoszone zatkanie rowu parę miesięcy temu. Wodę "wywala" na drogę, niszczy pobocze... Do dziś nie zrobione...
dlaczego tylko o Raciborzu? Co w innych miastach?