W naborze do swych szkół starostwo utrzymało status quo
- Obawiałem się tegorocznego naboru z uwagi na pandemię, ale dziś mogę powiedzieć, że zakończył się sukcesem. Mamy również zgłoszenia młodzieży spoza powiatu raciborskiego, która będzie docierała do szkół autobusami naszego PKS - mówi Marek Kurpis wicestarosta raciborski odpowiedzialny za sprawy oświatowe.
Kurpis specjalnie skrócił swój tegoroczny urlop, żeby przeprowadzić tzw. symulację naborową 10 sierpnia. Przyznaje, że towarzyszyło temu napięcie i niepewność, bo warunki pandemiczne mogły wpłynąć negatywnie na wyniki naboru do szkół powiatowych. - Na szczęście te obawy się nie potwierdziły - mówi z ulgą wicestarosta.
Uczniów, którzy 1 września rozpoczną naukę w Raciborzu, będzie prawdopodobnie 850. Aktualnie zgłoszeń jest 831, ale z praktyki lat ubiegłych wynika, że po dostarczeniu dokumentacji szkołom przez uczniów ta liczba wzrasta. - Ze wstępnej orientacji wynika, że młodzieży, która przyjdzie się do nas uczyć, a mieszka poza powiatem będzie mniej więcej tyle samo co w latach ubiegłych - zaznacza M. Kurpis. To dobre wieści dla raciborskiego PKS, który dowozi uczniów szkół ponadpodstawowych.
Powiat przygotował 3 oddziały mniej niż w ubiegłym roku (minus 2 w liceach i minus 1 w technikach). 8 oddziałów (nowych klas) będzie w liceach (plus 1 w l. plastycznym), 12 oddziałów w technikach i 7 w "branżówkach". - Furtki zostawiliśmy jeszcze w Budowlance i Gastronomiku - objaśnia wicestarosta.
Jak słyszymy od urzędnika, nie ma problemów z zainteresowaniem nauką zawodów tzw. przemysłowych, za to dołują profesje traktowane za niszowe. Nie ruszy w nowym roku szkolnym np. kierunek hotelarski. Po raz pierwszy od lat nie udało się znaleźć wystarczająco wielu chętnych do nauki zawodu geodety.
- Widzimy, że trzeba będzie postawić na silniejszą promocję nauki zawodów, które nie są tak popularne jak inne, ale potrzebne na rynku pracy. Spadło np. zainteresowanie architekturą krajobrazu czy ochroną środowiska. Na przedsięwzięciach promujących edukację w naszych szkołach, jak np. Festiwal Perspektyw współorganizowany z Nowinami Raciborskimi będziemy starali się zachęcać młodzież do takich kierunków - mówi M. Kurpis.
W szkołach branżowych możliwe jest tworzenie klas tzw. wielozawodowych. Trudniej o to na poziomie techników.
W starostwie chcą, żeby młodzież dopasowywała swoje umiejętności do podejmowanej nauki, bo z analizy sytuacji w ostatnich latach widać, że wielu nowych uczniów techników szybko rezygnuje ze szkoły, przechodząc szczebel niżej, do obecnych szkół branżowych (dawniej zawodówek). - Kto ma punktację na poziomie 50-60 ze szkoły podstawowej może sobie nie poradzić z poziomem techników - zauważa M. Kurpis.
W drugiej połowie sierpnia znane będą ostateczne dane na temat naboru do powiatowych szkół. - Po 20 sierpnia będzie można mówić o wynikach na 99% - precyzuje wicestarosta raciborski.
Marek Kurpis jest już po pierwszej, dużej naradzie z dyrekcjami szkół, które szykują się na 1 września. - Rozmawialiśmy m.in. jak sprostać reżimowi sanitarnemu w naszych szkołach. Odnoszę wrażenie, że przekaz ministerialny dotyczy głównie małych placówek, a bywa nieco oderwany od rzeczywistości szkół gdzie uczy się po kilkuset uczniów - podsumowuje M. Kurpis.
Ludzie:
Marek Kurpis
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego