Racibórz przyjmie przedszkolaki z Rudnika. Na czas wakacji
Nawet do pięćdziesięciu dni urlopu mają mieć niektórzy pracownicy rudnickich przedszkoli. – To nie jest coś, co powstało rok temu, ani dwa, ale są to zaległości od kilku lat. I my musimy te zaległości unormować – mówi wójt Piotr Rybka, który rządy w gminie przejął po ostatnich wyborach samorządowych, w 2018 roku. W efekcie gmina decyduje się na częściowe zawieszenie prac placówek w lipcu, a całkowite ich zamknięcie w sierpniu. Na czas wakacji, rodzice chcący wysłać swoje pociechy do przedszkoli, mają mieć możliwość korzystania z placówek w Raciborzu.
Zaległy urlop
Radna Barbara Winkler pytała na minionej sesji rady gminy wójta Piotra Rybkę o dyżur sierpniowy w przedszkolach. – Czy odbędzie się w naszej gminie? Jeśli tak, to, na jakich zasadach? – dociekała radna.
Wójt Piotr Rybka wyjaśnił, że temat ten był konsultowany z dyrektorami przedszkoli działających w gminie. Okazuje się, że pracownicy przedszkoli nie mają, kiedy wybrać zaległego urlopu. – Niektórzy mają nawet około pięćdziesiąt dni – podał włodarz. Dodał, że zastanawiano się jak rozwiązać ten problem. Tak, aby placówki mogły działać, ale i pracownicy mogli udać się na uprawnione wolne. Przeprowadzono rozeznanie, jakie jest zainteresowanie ze strony rodziców dyżurem letnim placówek. Taką chęć wyraziło około 10 rodziców, wysyłających swoje pociechy do przedszkola w stolicy gminy. Samorząd zaproponował, więc, aby w lipcu nauczyciele z różnych placówek wypełniali dyżury w tym przedszkolu, umożliwiając innym pracownikom udanie się na urlop. Po ich powrocie miałaby nastąpić zamiana. Z kolei w sierpniu chętni rodzice mieliby wysłać swoje dzieci do placówek poza terenem gminy, znalezionych we własnym zakresie. W tym czasie placówki w Rudniku miałyby możliwość przygotowania się na kolejny rok edukacji. – W tym momencie doszło do pewnej kolizji, zamętu – stwierdził wójt.
Proponowano prywatny, będzie miejski
Samorząd podjął rozmowę z przedszkolem prywatnym w Raciborzu, aby na ten czas dzieci mogły uczęszczać do tamtej placówki. Gmina miała pokrywać około 600 złotych kosztów, pozostałą część mieli już dokładać rodzice. – Ta kwota przeraziła rodziców – relacjonował wójt. Gmina kolejno podjęła rozmowy z Miastem Racibórz, aby 10 dzieci w sierpniu mogła uczęszczać do przedszkola w stolicy powiatu. Wójt Rybka poinformował, że ze strony prezydenta Raciborza Dariusza Polowego jest na to zgoda. Wytypowano dwa przedszkola, przy ul. Kozielskiej i ul. Ogrodowej. Niebawem do urzędu gminy ma dotrzeć dokładna informacja, ile dzieci trafi do jednej i drugiej placówki. Wójt dopytywany przez radną Winkler, o to, jaką kwotę rodzice będą musieli w związku z tym uiszczać w przedszkolu, odpowiadał, że będzie podobna, jak do tej pory. – To są przedszkola publiczne, nie prywatne. Mniej więcej podobna kwota, być może złotówka, dwie więcej za wyżywienie – wyjaśniał P. Rybka.
Wójt: musimy to wyprostować
Piotr Rybka zapowiedział, że czas wakacji, będzie momentem, kiedy pracownicy rudnickich przedszkoli będą udawali się na urlopy. – Musimy to wyprostować, to nie może się ciągnąć z roku na rok. Bo to nie jest coś, co powstało rok temu, ani dwa, ale są to zaległości od kilku lat. I my musimy te zaległości unormować – puentował.
(mad)
Ludzie:
Piotr Rybka
Wójt gminy Rudnik.