Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Wotum zaufania dla starosty Swobody udzieliła koalicja Razem - PO. Klub PiS się wstrzymał

30.06.2020 23:10 | 2 komentarze | ma.w

- Możemy być dumni z realizacji budżetu 2019 - mówił na czerwcowej sesji powiatowej Grzegorz Swoboda, prezentując radnym obszerny, bogato ilustrowany Raport z działalności Powiatu Raciborskiego. - Więcej optymizmu już dzisiaj nie przyjmę - skomentował to wystąpienie radny Dawid Wacławczyk.

Wotum zaufania dla starosty Swobody udzieliła koalicja Razem - PO. Klub PiS się wstrzymał
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Swoboda omówił poszczególne działy, którymi zajmuje się starostwo, wskazując, ile wydatków zrealizowano, ile inwestycji przeprowadzono oraz ile pieniędzy udało się zaoszczędzić dzięki polityce władz. Nadwyżka budżetowa na koniec roku wyniosła ponad 2 mln zł. Tutaj można zapoznać się z treścią Raportu.

Pobierz Raport o stanie powiatu 2019r._wersja 7.pdf

Duma i wdzięczność

- Możemy być dumni z tego, że idziemy do przodu, liczby w słupkach to pokazują. Potwierdza się, że możemy przy współdziałaniu pozyskać szereg środków. 28,6 mln zł już jest rozliczone, te pieniądze przeszły przez budżet. 28,2 mln zł zostało wprowadzone do budżetu, a 27 mln zł wydane zostanie na scalanie gruntów. Od 2019 roku suma środków, która wpłynęła do budżetu to 83,8 mln zł, a ogółem 106 mln zł od 2019 wprowadzamy do budżetu. Wkrótce dopiszemy do tego jeszcze wydatki na termomodernizację szpitala - wymieniał w podsumowaniu swego wystąpienia starostwa Swoboda.

Kwotę określił jako imponującą. Dziękował radnym oraz przedstawicielom parlamentu: posłance Lenartowicz, ministrowi Wosiowi, małżeństwu Adama i Ewy Gawędów, a także Śląskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu. - Personel starostwa przerobił te kwoty. Oczywiście ktoś tym steruje, ale jest szereg ludzi do pracy - stwierdził G. Swoboda.

Liczymy na dobry rok

Tomasz Cofała zaczął debatę nad raportem w imieniu klubu radnych Razem dla Ziemi Raciborskiej, z którego wywodzi się starosta. Wyniki z raportu uznał za imponujące. - Widzimy chęć rzetelnego podziału w inwestycjach drogowych. Przy nakładach na oświatę dostrzegamy wpływ strajku w oświacie, dobry nabór z podwójnym rocznikiem uczniów. Emocje budziło finansowanie szpitala i ocena działań dyrekcji. Byli w radzie tacy, co uznawali za złe zarządzanie szpitalem. My uważamy, że problem jest systemowy.

Przekonaliśmy się, że utrzymanie publicznego transportu, czyli PKS jest możliwe tylko przy wsparciu wszystkich gmin - mówił lider Razem. Powiedział też o nadchodzących zagrożeniach dla powiatu: zmianach finansowania szpitala w czasie pandemii, wskutek których lecznica nie zarabia i może potrzebować wsparcia z samorządu powiatowego; oraz braku gwarancji na zadania oświatowe przy niedoszacowanej subwencji. Mimo tego Cofała podał, że liczy na kolejny dobry rok w bieżącej kadencji.

Spojrzenie historyczne

Piotr Olender, który nazwał siebie dinozaurem wśród radnych i porównał Powiat do domu, w którym kolejni starostowie dokładają cegiełki i remontują go. Chwalił oświatę, która według niego jest poukładana. Wspomniał jak "Heniek Siedlaczek z Józkiem Czekajło ją poukładali, a kolejni, w tym Marek Kurpis - modyfikowali. Olender wspomniał też o transporcie publicznym, którego przejęcie pod skrzydła Powiatu postulował Adam Hajduk już dekadę temu. - To bardzo dobre narzędzie, ale parę siwych włosów przybyło, żeby dobrze służyło - mówił. Zdaniem szefa klubu PO do oceny raportu 2019 potrzebne jest spojrzenie historyczne, na ciągłość działań władz powiatu. - Chodzi o racjonalną ciągłość, w którą się aktualny starosta wpisuje. Opozycja też znajdzie swoje ślady w tej ciągłości. Powiat jest taką pewną ciągłością. Możemy sobie pogratulować, że tak się dzieje - podsumował.

Koniec dobrych czasów

U Adriana Plury polityka prooświatowa Powiatu Raciborskiego, oparta na długotrwałym trendzie jest bardzo ważna. Tylko w minionym roku poza projektami unijnymi nic nie udało się w niej dołożyć. -Za rok nie będzie tak wesoło. Działania racjonalizatorskie zostały wcześniej wstrzymane, ale ja dostrzegam potrzebę takich działań. Musimy się dowiedzieć, co jest przyczyną, że tyle nam brakuje pieniędzy na oświacie. Brakuje nam do wydatków bieżących. Są zwiększone wydatki, a budżet już mamy określony. Gminy co dopłacają do swojej oświaty, robią to zwykle dla małych szkół i małych klas, a my mamy dobrą sieć placówek. Wynagrodzenia to nie przyczyna, bo one nie są "jakieś tam" wysokie. Szkoda, że dobre czasy dla oświaty się kończą, dlatego jest zielone światło dla działań racjonalizatorskich - podkreślił Adrian Plura.

Optymizmu jest za dużo

Z ław opozycji powędrował do mównicy Franciszek Marcol. Zauważył wigor w żyłach starosty, jak to u sportowca. - Ale optymizmu jest za dużo, bo dużo środków z zewnątrz przyszło i te środki są sprzed dwóch lat, pozakonkursowe, dzięki którym są autobusy i pracownie szkolne. Pecha będzie pan miał, jak się skończą pieniądze - zwrócił się do starosty. Według rajcy niedługo jedyne środki dla powiatów będą od rządu. Marcol wypomniał radnym RdZR, że stoją murem za dyrektorem szpitala. - Klub radnych PiS nie zmieni zdania. Wina w sprawach szpitala leży po stronie zarządzającego nim dyrektora. Koronawirus oddalił problem z jego polityką finansową, ale w styczniu była strata na milion. Covid dał szpitalowi nadwyżki, ale za maj i czerwiec finansowanie już inaczej wygląda. Powiat będzie nadal finansował stratę szpitala? Czy będzie w styczniu dylemat - skąd dołożyć? - dociekał F. Marcol.

Duże tempo przyrostu

Dawid Wacławczyk stwierdził, że więcej optymizmu na sesji już tego dnia nie potrafi przyjąć. Chciał wiedzieć, kto konkretnie jest autorem raportu, który odczytał starosta. Ten odparł, że wydział organizacyjny, a zwłaszcza Biuro Obsługi Starosty i urzędniczki obsługujące radę powiatu. Wacławczyk im podziękował. Zauważył, że tempo przyrostu milionów dla starostwa jest duże. - Przed wigilią mowa była o 60 mln zł, a teraz już o 80 mln zł. Właśnie straciliśmy pracownika, który miał duży wpływ na pozyskiwanie środków zewnętrznych, więc nie wiem, czy tempo się utrzyma - zastrzegł radny.

Praca mimo podziałów

Starosta Swoboda zaznaczył, że według niego Powiat jest od roboty, a politykę niech uprawia Warszawa. - Pomimo podziałów w poglądach pracujemy razem. Trzeba wspólnie dbać o rozwój ziemi samorządowej - podsumował.

W głosowaniu nad wotum zaufania dla Grzegorza Swobody i jego zarządu 14 radnych było "za" i 9 wstrzymało się od głosu.