Radny Wacławczyk o Zbiorniku Racibórz i podtopieniach: trochę kiepsko, nie?
- Myślałem, że Wody Polskie po prostu nie zdążyły jeszcze rozwiązać konkursu na stanowisko tego gościa, który przekręca wajchę i wciska czerwony guzik zatrzymujący wodę. Ale sytuacja okazuje się bardziej skomplikowana - napisał na swoim Facebooku Dawid Wacławczyk radny powiatowy z PiS.
Wacławczyk zaznaczył, że Racibórz przekonuje się o skutkach tego, że zbiornik „Racibórz Dolny” pozostaje na dziś zbiornikiem suchym. - Zgodnie z założeniami pełni on tylko funkcję przeciwpowodziową, a nie retencyjno-regulacyjną. Nie jest zatem Jeziorem Raciborskim (niestety), gdzie można gromadzić sobie wodę jak w wannie (chroniąc mienie między wałami), a spuszczać ją potem w okresie suszy (by zapewnić choćby przepływ biologiczny), czy w czasie spływów kajakowych. Suchy zbiornik jest odpalany tylko w ostateczności, na wypadek powodzi, nie wcześniej, nie przy stanie alarmowym gdy zalewane są łąki, plaża, pola między wałami. Trochę kiepsko, nie? - rzuca pytanie radny powiatowy.
W dyskusji na Facebooku głos zabrał inny członek klubu PiS w radzie powiatu Paweł Płonka. - Zastanawiam nad koncepcją zabudowy bulwarów nadodrzańskich, czy to w ogóle ma sens? Wydaje mi się że dopiero kiedy woda będzie przy koronach starych wałów na wysokości ok 2 m to może wówczas dopiero będzie można "użyć zbiornika".
Za błąd w konstrukcji Zbiornika radny uważa brak zabezpieczenia w postaci zapory przed cofającą się wodą od strony złączenia Odry z kanałem Ulgi. Żałuje, że podtopienia, zniszczenia na plaży miejskiej, w parku zamkowym, przyszłych bulwarach będą "niestety czymś powszechnym podczas wezbrań Odry".
Ludzie:
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Komentarze
3 komentarze
Jeżeli radny Wacławczyk sądzi, że wały mają chronić teren między nimi, to prostym wyjściem jest wypompowanie wody na zewnątrz poza wały, a nie jej dalsze spiętrzanie pośrodku wałów. Mówiąć prościej: radny spłynął - jak zwykle, gdy się chwyta za pióro. A kuńcepcja biulwarów i przystani w tej postaci jest jak najbardziej prawidłowa. to tylko woda w Odrze nie chce się dopasować.
Powódź więc nam zawsze będzie grozić, a zbiornik jest tylko elementem posiadania _ coś jak ładne buty, kupione chociaż rozmiar nie ten. Grunt to posiadać, a że niczemu nie służą?... Tak samo z tym naszym zbiornikiem = mamy, ale niczemu teraz nie służy. Woda nas zalewa!
Pan radny zasłynął swoim pomysłem wpuszczenia na bulwary ludzi z alkoholem i teraz podtrzymuje poziom tej dyskusji. Jak od tylu lat pobiera się diety z kieszeni podatnika to do głowy przychodzą wizje ludzi zasobnych w pieniądze. Racibórz nie jest centrum wszechświata. Zbiornik ulokowano tu bo to zadupie. Szpital zakaźny ulokowano tu bo to zadupie. Nawet RIPOK też tu chyba stanął z tego samego powodu. Radny objechał pół świata i chciałby u siebie w domu wprowadzać standardy z podróży. Ale to tylko Racibórz!