środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Nie tylko o kasę powinno tu chodzić

08.06.2020 07:00 | 2 komentarze | art

Dyrektorzy więcej popracują przy tablicy, nauczyciele na dodatki motywacyjne będą musieli mocniej zapracować – Gorzyce zmieniają zasady pracy i wynagradzania nauczycieli. Ci odpowiadają, że kryteria motywacyjnego wynagradzania są skomplikowane i trudne do spełnienia.

Nie tylko o kasę powinno tu chodzić
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

GORZYCE Podczas majowej sesji Rady Gminy w Gorzycach radnym udało się uchwalić trzy uchwały oświatowe. Udało, bo rada do tematu zabierała się od kilku miesięcy. Radni mieli wiele wątpliwości co do zaproponowanych w aktach prawnych zapisów, więc uchwały były zdejmowane z porządku kolejnych obrad. Te wątpliwości nie zniknęły całkowicie i na wspólnym posiedzeniu komisji, które odbyło się przed sesją 25 maja, ponownie nie brakowało głosów, by uchwały zdjąć z porządku obrad.

Pierwsza uchwała dotyczyła tego ile czasu pracy przy tablicy mają spędzać dyrektorzy, wicedyrektorzy i nauczyciele zajmujący kierownicze stanowiska. Druga regulaminu wynagradzania nauczycieli, trzecia regulaminu przyznawania nagród nauczycielom. Radni w ocenie zapisów byli mocno podzieleni. Krytycznie o uchwała wypowiedziało się środowisko nauczycielskie, którego przedstawiciele przysłuchiwali się i brali udział w dyskusji.

Radni od podejmowania, czy odwlekania decyzji?

A ta była długa, bo niemal dwugodzinna i momentami ostra. Kilku radnym nie spodobało się, że tzw. uchwały oświatowe w ogóle znalazły się w porządku obrad. – Umówiliśmy się, że do tego tematu wrócimy w roku 2021. Tymczasem uchwały ponownie wracają i to bez żadnych zmian. Czy my jako radni coś jeszcze znaczymy? Bo coś ustalamy, a nie jest to w ogóle brane pod uwagę – nie krył zdenerwowania radny Michał Menżyk. Obrazowo sytuację opisała radna Beata Młynarczyk. – Czuję się jak 5-latka, której kiedyś matka podsuwała zupę, a jak ją nie chciałam, to dawała mi ją jeszcze raz, dosypując pietruszkę. Tak jest z tymi uchwałami. Zdejmujemy je z porządku obrad, a są nam po raz kolejny podsuwane – powiedziała Młynarczyk. Zastępca wójta Sylwia Czarnecka, która przygotowała uchwały odpowiedziała, że konieczność uchwalenia nowych przepisów oświatowych na szczeblu gminy, w miejsce dotychczas obowiązujących jest pokłosiem reformy oświaty, w wyniku której zmieniła się struktura szkół w gminie, zlikwidowano gimnazja, szkoły podstawowe są 8-klasowe, a wobec tego do tej struktury trzeba również dostosować obniżki zajęć dydaktycznych dla dyrektorów. – To są argumenty za tym, żeby to zmienić. Musimy wysokość obniżek zajęć dydaktycznych dostosować do struktury organizacyjnej szkół, ilości oddziałów w szkołach. Na kierownikach referatów ciąży obowiązek przygotowania uchwał. A ja jestem również kierownikiem referatu oświaty, więc bez zwlekania te uchwały przygotowałam, bo to moje zadanie – powiedziała Czarnecka. Wójt Gorzyc Daniel Jakubczyk zadał zaś radnym pytanie: – Czy jako radni jesteście od podejmowania decyzji, również trudnych, czy też od ich odwlekania?

Zniżka, która jest zwyżką

Cześć radnych, po rozmowach z niektórymi dyrektorami, wskazało, że zaproponowana w pierwszej z wymienionych uchwał obniżka obowiązkowego wymiaru godzin dydaktycznych dla dyrektorów, faktycznie skutkować będzie koniecznością wykonywania przez nich większej liczy zajęć przy tablicy. To z kolei, według radnych może skutkować utratą zatrudnienia przez niektórych nauczycieli, bo skoro więcej pracy przy tablicy wykona dyrektor czy wicedyrektor, to mniej jej będzie dla nauczyciela.

– Ta zniżka zajęć dla dyrektorów jest taka, że rzeczywiści jest zwyżka zajęć (w stosunku do tego co obowiązywało dotychczas – przyp. red.) – powiedziała radna Izabela Borecka. Podobnego zdania była Zyta Czyż, prezes ZNP Gorzyce, która również zwróciła uwagę, że choć w tytule uchwały jest mowa o zniżkach, to tak naprawdę chodzi w niej o zwiększenie liczby godzin do odpracowania przy tablicy. Padły też opinie, że zwiększenie liczby godzin przy tablicy oznaczać będzie dla dyrektorów zarazem mniej czasu na pracę administracyjną. – Dyrektorzy i wicedyrektorzy mają sporo zadań administracyjnych, a teraz będą mieć mniej czasu na ich załatwianie – argumentowali niektórzy radni.

Według radnej Boreckiej wprowadzenie nowych przepisów skutkować będzie utratą pracy przez nauczycieli zatrudnionych na pół etatu. – Są szkoły, w których wprowadzenie tych przepisów łączyć się będzie ze zwolnieniami. To jest naprawdę trudne – dodała.

Zwolnień nie będzie

– Pani Borecka skupia się na zwolnieniach. Czy może pani przedstawić dowody na poparcie tej tezy? Czy ma pani jakieś dokumenty, które to potwierdzają? – pytała Czarnecka. – Tak to przedstawiały dyrektorki, miały takie wyliczenia – odpowiedziała Borecka. – Jedyne wyliczenia, które były, to te, które wykonałam ja. I z nich nie wynika, że będą jakieś zwolnienia. Zaświadczam, że zwolnień nie będzie – odparła Czarnecka.

Uwagi dotyczące zwolnień poruszyły wójta Jakubczyka. – Od 5 lat słyszę o zwolnieniach w oświacie. A czy ktoś z państwa słyszał o jednej zwolnionej osobie? Proszę o wskazanie jednej osoby, która otrzymała wypowiedzenie. Realizowana przez nas szeroko pojęta reforma oświaty nie miała na celu zwalniania kogokolwiek. A tymczasem ja ciągle słyszę o zwolnieniach, tak było przed wyborami 2 lata temu, tak było 5 lat temu. Zwolnień nie było i mam nadzieję, że nie będzie. Co więcej dyrektorzy przyjmują nowe osoby do pracy – powiedział wójt.