Kasa na nowe samochody pożarnicze dla komendy
RYDUŁTOWY, MARKLOWICE Radni na kwietniowych sesjach przychylili się do wniosku Komendanta Powiatowego PSP o dofinansowanie wodzisławskiej komendy. Pieniądze mają zostać przekazane na zakup nowych samochodów dla jednostek ratowniczo-gaśniczych.
Rady miasta Rydułtowy i gminy Marklowice podjęły z końcem kwietnia uchwały o przekazaniu środków dla Komendy Powiatowej PSP w Wodzisławiu Śląskim. To odzew na prośbę komendanta przesłaną do samorządów, aby te wsparły finansowo zakup nowych samochodów dla strażaków. – Przymierzamy się do wymiany dwóch samochodów pożarniczych. Jeden to obecnie użytkowany samochód ratownictwa technicznego, który służy do pomocy przy wypadkach drogowych. On jest z 2005 roku i bywa zawodny. Drugi samochód użytkowany jest w JRG Rydułtowy. Jest z 1997 roku. Chcemy zakupić tam nowy samochód rozpoznawczo-ratowniczy – informuje bryg. Jacek Filas, oficer prasowy wodzisławskiej komendy straży pożarnej. – Komendant docierał do wszystkich jednostek samorządowych na terenie powiatu wodzisławskiego. Cieszy nas, że pojawił się odzew – dodaje Jacek Filas. Nowe samochody to zdecydowanie poprawa bezpieczeństwa zarówno mieszkańców, jak i samych strażaków. Na razie nie wiadomo, co stanie się ze starymi pojazdami po wymianie. Wiadomo jednak, jakie kwoty przekażą gminy. W Rydułtowach radni zgodzili się przekazać 50 tys. zł, natomiast w gminie Marklowice przekazana kwota wyniesie 30 tys. zł. – Pieniądze zostaną przekazane na wniosek komendanta z zeszłego roku. Mają wspomóc zakup nowego lekkiego samochodu dla JRG Rydułtowy. Wiemy, że bezpieczeństwo jest ważne dla wszystkich, a straż pożarna niesie pomoc zawsze, niezależnie od tego, czy mamy sytuację z koronawirusem, czy powódź, zdarzenia drogowe czy pożar. Uważam, że tego typu wsparcie jest potrzebne i w budżecie na ten rok zaplanowaliśmy takie środki – mówi nam Marcin Połomski, burmistrz Rydułtów. To oczywiście nie pokrywa całkowicie kosztów zakupu nowych samochodów. Strażacy liczą również na wsparcie pozostałych samorządów.
Szymon Kamczyk