środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

W Rybniku zmieniają podejście do zieleni

13.05.2020 08:52 | 7 komentarzy | acz

Panująca susza sprawia, że niektóre miasta decydują się wstrzymać koszenie miejskich trawników i zieleńców. Jak zawsze są zwolennicy i przeciwnicy takiego rozwiązania… Jak jest w Rybniku?

W Rybniku zmieniają podejście do zieleni
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Kosimy, starając się zachować zdrowe podejście do tej kwestii – mówi Joanna Kotynia-Gnot, dyrektor rybnickiego Zarządu Zieleni Miejskiej. - W pierwszej kolejności są koszone ronda, rozjazdy, tereny przy ciągach komunikacyjnych, miejsca z utrudnioną widocznością - są to koszenia związane z bezpieczeństwem w mieście. Trawy koszone są również na terenach placów zabaw i siłowni na wolnym powietrzu - tu kwestia dotyczy ograniczenia występowania kleszczy, komarów i meszek. Koszenia obejmują też interwencje mieszkańców, związane z niebezpiecznymi nieużytkami przy domach i posesjach które stanowią potencjalne zagrożenie pożarem, podczas wypalania traw czy podpaleń – wyjaśnia dyrektor Kotynia-Gnot.

Opinie specjalistów mówią jednoznacznie, że nasz ekosystem został dość znacznie zaburzony ze względu na zamiłowanie do koszonych trawników. Dlatego w Rybniku, konieczne w wielu miejscach koszenie, Zarząd Zieleni Miejskiej stara się równoważyć sianiem - tam gdzie jest to możliwe - łąk kwietnych.

Łąki kwietne sprawdziły się w wielu miejscach naszego miasta już w ubiegłym roku. Przyciągają one pszczoły, motyle i ptaki szukające pożywienia oraz schronienia. Nie potrzebują nawozów i środków ochrony roślin, ani  intensywnego podlewania, gromadzą za to wodę deszczową, tworzą lepszy mikroklimat w mieście, zapobiegają nagrzewaniu się powierzchni gleby. Łąki nie wymagają częstego koszenia, co oszczędza pieniądze miasta i zdrowie mieszkańców (mniej spalin z kosiarek). Łąkę wystarczy skosić dwa razy w ciągu roku, a trawniki koszone są w sezonie kilka a czasem kilkanaście razy.

(acz)