Żółty pył na samochodach i balkonach. Uwaga - może być niebezpieczny! [ZDJĘCIA]
W ostatnich dniach w regionie mieszkańcy ze zdziwieniem oglądają swoje auta, parapety, balkony. Znajduje się na nich spora warstwa żółtego pyłu. Nie ma on związku z zanieczyszczeniem powietrza przez smog, ani też z piaskiem z Sahary, który czasem do Europy przynosi wiatr. Czy substancja może być niebezpieczna?
Żółty pył na samochodach i balkonach. Uwaga - może być niebezpieczny!
Okazuje się, że żółty pył może być niebezpieczny dla alergików. Są to bowiem pyłki roślinne, które obecnie w dużej ilośći uwalniane są przez pylące drzewa - konkretnie sosny i dębu. Choć pyłki drzew iglastych uczulają bardzo rzadko, w dużym nagromadzeniu mogą podrażniać drogi oddechowe. Żółta substancja to głównie pyłek sosnowy. Pyłek dębu, który z początkiem maja także pojawia się w powietrzu, może uczulać, bo jest silnym alergenem. Alergia może objawiać się podrażnieniem błon śluzowych, katarem, kichaniem, trudnościami w oddychaniu. Przypominamy, że mimo obostrzeń Ministerstwa Zdrowia związanych z zakrywaniem twarzy w miejscach publicznych, zwolnieni z tego obowiązku są m.in. alergicy i astmatycy, którym taka maseczka utrudniałaby oddychanie i powodowałaby inne uciążliwości zdrowotne. W przypadku kontroli policji nie jest wymagane posiadanie zaświadczenia o alergii czy astmie, co reguluje rozporządzenie Ministra Zdrowia.
Komentarze
5 komentarzy
Przez cały zimowy sezon trzeba co chwilę jeździć na myjnię bo auta są uciaprane od pyłu jaki spada z kominów chałup. A komuś przeszkadza jakiś chwilowy pyłek z drzew. Wolę naturalne procesy przyrodnicze niż głupie zwyczaje węglowych dziadów przez które mamy nie tylko smród ale i wszystko na maksa uciaprane.
Oczywiście, że rzepak. Ten dzisiejszy, dorodny, krzyżowany, GMO. Droga na zajęcia w Gliwicach to był prawdziwy majowo-czerwcowy koszmar. Przy DK78 od Nieborowic aż po Gliwice obsiewali tym prawie wszystko.
Pyłki rzepaku a nie sosny, gdzie wy macie tyle tej sosny
Z łajnem żyjemy tysiące lat i nikomu nie przeszkadzało.Ja się nie boję ani pyłkow drzew ani łajna.Boję się smogu, wirusów w tym koronawirusa , spalin samochodów i ludzi, którzy robią problem z łajna i którym przeszkadzają gołębie i inne ptaki nie widząc prawdziwych problemów.
Łajno od gołębi na balkonach i parapetach dopiero jest szkodliwe, a nikt, nic z tym nie robi...