Od kilku tygodni do Odry w Raciborzu wpływa taka woda [ZDJĘCIA] [FILM]
Czytelnicy Nowin alarmują o rdzawej wodzie, która wpływa do Odry w Raciborzu. Ustaliliśmy, że najprawdopodobniej woda jest przepompowywana przez miejscowego przedsiębiorcę z osadników po dawnej cukrowni. Zabarwiona na rdzawy kolor, spływa do rzeki. Co na to służby?
Materiał wideo:
Sprawą jako pierwsi zainteresowali się wędkarze. Już na początku kwietnia zgłosili to do Urzędu Miasta Racibórz oraz Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, które odpowiada za gospodarkę wodną. Nie doczekawszy się odpowiedzi, jeden z nich poprosił redakcję Nowin o interwencję. Oto, co ustaliliśmy.
Pompa pracuje na okrągło
Zrzut wody odbywa się na Płoni - na zapleczu ulic Mieszka Raciborskiego, Łużyckiej i Kanałowej w Raciborzu. To właśnie tam znajdowały się osadniki dawnej Cukrowni Racibórz. Obecnie teren po osadnikach jest eksploatowany przez jedno z raciborskich przedsiębiorstw budowlanych. Każdego dnia kursują tamtędy dziesiątki ciężarówek. Zbierająca się w eksploatowanych wyrobiskach woda jest wypompowywana poza teren wykopów. Następnie, przepływając przez pokłady osadów powstałych jako efekt uboczny produkcji cukru, znajduje ujście w Odrze (wszystko to dobrze widać na zdjęciach oraz filmie, który dołączamy do artykułu).
Orientacyjny punkt zrzutu rdzawej wody do Odry w Raciborzu
Zaalarmowali wszystkie służby
Szereg pytań w tej sprawie skierowaliśmy do PGW Wody Polskie. Interesowało nas, czy pracownicy tej instytucji wiedzą o zrzucie rdzawej wody, czy przeprowadzono wizję w terenie, czy ustalono źródło zrzutu, wreszcie czy zbadano skład wody wpływającej do rzeki pod kątem zawartości szkodliwych związków.
Rzecznik prasowy PGG Wód Polskich Linda Hofman zapewniła nas, że "w związku z zanieczyszczeniem rzeki Odry w Raciborzu na wysokości ul. Kanałowej podjęto bezzwłoczne działania, zgodne z kompetencjami Wód Polskich".
7 kwietnia na miejscu interweniowali pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. - Potwierdzono zrzut do wód rzeki, najprawdopodobniej z osadników nieistniejącej już cukrowni Racibórz. Natychmiast poinformowano Centrum Operacyjne Ochrony Przeciwpowodziowej Wód Polskich w Gliwicach oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach - poinformowała nas Linda Hofman.
To właśnie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska jest instytucją posiadającą kompetencję w zakresie kontroli jakości wód oraz zanieczyszczeń, a także podejmowania działań interwencyjnych.
- Równolegle Nadzór Wodny w Raciborzu – terenowa jednostka Wód Polskich w Gliwicach - dokonała zgłoszenia w Komendzie Powiatowej Policji w Raciborzu, wnioskując o ustalenie sprawcy zrzutu. Poinformowano również Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach. Wody Polskie nie posiadają bowiem kompetencji w zakresie zarówno dochodzenia jak i egzekwowania sankcji, wskazanych przez ustawodawcę m.in. w art. 476 ustawy Prawo wodne z dn. 20 lipca 2017r. - dodaje Linda Hofman.
Przedsiębiorca buduje gigantyczny staw?
Mieszkający na Płoni radny powiatowy Paweł Płonka już rok temu pytał, co właściwie dzieje się w tym miejscu (interpelacja z 9 kwietnia 2019 r.). - Z obserwacji mieszkańców wynika, że ciężarówki wyjeżdżające z tego terenu prawdopodobnie wywożą żwir. Sytuacja ta ma już miejsce od dłuższego czasu. Z informacji jakie powziąłem z Urzędu Miasta w Raciborzu wynika, że przedsiębiorca buduje na tym miejscu staw. Co dzień z tego terenu wyjeżdża i wjeżdża około 60-80 ciężarówek wypełnionych po brzegi - interpelował Paweł Płonka. Radny wskazał na niemożliwość ustalenia co właściwie jest transportowane ciężarówkami, gdyż każdorazowo są one nakryte plandekami, których używa się przy przewozie materiałów sypkich.
W odpowiedzi na zapytanie radnego, starosta raciborski Grzegorz Swoboda informował, że nie udzielano koncesji na wydobycie kopalin w tym miejscu. - Nie mamy też żadnej wiedzy na temat budowy na tym terenie stawów - dodał starosta. Jednocześnie zaznaczył, że wydobycie kopalin bez wymaganej koncesji "w zależności od rozmiarów wydobycia, jest przestępstwem lub wykroczeniem (art. 176 i 177) i powinno być zgłoszone przez osobę mającą uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa do organów ścigania".
***
Tyle wiadomo na dziś. Ze swojej strony skierowaliśmy dalsze pytania do lokalnych i regionalnych instytucji. Chcemy ustalić m.in. czy odprowadzanie wody do Odry w tym rejonie jest legalne oraz czy nie doszło do zanieczyszczenia środowiska. Badamy również wątek prowadzonej w tym miejscu działalności, a także tego, czy jest ona koncesjonowana.
Wkrótce wrócimy do sprawy.
Ludzie:
Grzegorz Swoboda
Starosta Raciborski
Komentarze
10 komentarzy
~12se (5.173. * .110) 24.04.2020 13:08
I tyle dla dzielnicy w tej sprawie zrobił radny powiatowy. Chłopie, dzielnica się wstydzi za takiego radnego teoretyka. Już dawno można było poinformować ITD w celu skontrolowania wyjeżdżających ciężarówek. By wszyscy wiedzieli jaki ładunek przewóza i przy okazji ile ważą i w jakim stanie są ciężarówki oraz kierujący nimi.
To czemu nie zgłosiłeś?? wszak KAŻDY mógł takie sprawy zgłosić
Odwagi zabrakło ??
Czyli kiedy program UWAGA przyjezdza? :-D
I tyle dla dzielnicy w tej sprawie zrobił radny powiatowy. Chłopie, dzielnica się wstydzi za takiego radnego teoretyka. Już dawno można było poinformować ITD w celu skontrolowania wyjeżdżających ciężarówek. By wszyscy wiedzieli jaki ładunek przewóza i przy okazji ile ważą i w jakim stanie są ciężarówki oraz kierujący nimi.
I znowu pokazuje się polskie piekiełko przeżucanie się debilnych urzędasów odpowiedzialnością jednych na drugich i nic nie robienie w tej sprawie, pogonić do łopaty tych darmozjadów i na ich miejsce zatrudnić kompetentnych pracowników
Dobrze, że nowiny się tym zajęły, ale co cholery robią te wszystkie urzędy? To jest jakaś paranoja. Babcię co nie wydała paragonu za rzodkiewkę potrafią złapać w 5 minut, a jak coś takiego to uszy po sobie i cisza?
Temu panu wolno wszywko i zawsze. Nic mu nikt nie zrobi bo ma kasę i tyle w temacie. Ktoś inny by juz dawno siedzial
haha i co i nic... 7 kwietnia interweniowali..... jest 24
Zastanawiam się jak za chwilę drogi będą wyglądać jak tak dziennie będzie kilkanaście autowagonów kursować.
Normalnie niby porządkuje teren, a tak naprawdę pozyskuje żwir za darmo bez pozwolenia UG i opłat itd
A może by tak ktoś zadziałał z urzędu.