Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Piotr Kuczera: Przeprowadzenie wyborów w Rybniku będzie niewykonalne

30.03.2020 12:25 | 27 komentarzy | acz
Ostatnia aktualizacja: 30.03.2020 12:44

- Mam poczucie, że rząd zmusza mnie do czegoś, co jest dla mnie osobiście niemoralne i nieprzyzwoite - mówi o planowanych na maj wyborach Piotr Kuczera.

Piotr Kuczera: Przeprowadzenie wyborów w Rybniku będzie niewykonalne
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Czy zgadzasz się z Piotrem Kuczerą w kwestii trudności w przeprowadzeniu wyborów w Rybniku?

W najbliższych wyborach prezydenckich, jakie rząd chce przeprowadzić 10 maja 2020 roku uprawnionych do głosowania jest ponad 105 000 rybniczan. Co to oznacza dla Rybnika? To organizacja w najbliższych dniach spotkań i szkoleń dla komisji wyborczych w 70 obwodach, do organizacji wyborów potrzebnych będzie 840 osób. Chciałbym, żeby mi ktoś powiedział, kogo i jak mam przekonać do zasiadania w tych komisjach wyborczych? - Kto weźmie odpowiedzialność za zdrowie i życie tych ludzi? Nie można czekać z decyzją o wyborach do maja, bo ich organizacja rozpoczyna się właściwie już! Apeluję do wszystkich od kilkunastu dni: zostańcie w domach. A teraz mam mówić: nic się nie dzieje, przychodźcie na szkolenia do komisji wyborczych, tak ma wyglądać święto demokracji? -pyta prezydent Rybnika Piotr Kuczera

Grafika przygotowana przez UM w Rybniku

- Wybory to przedsięwzięcie techniczne, którego nie jesteśmy w stanie przeprowadzić należycie, żeby choć w podstawowej formie ochronić członków komisji. Musimy zakupić 100 tysięcy masek i 100 tysięcy par rękawiczek dla wszystkich członków komisji wyborczych, ponad 280 litrów płynu dezynfekującego dla komisji wyborczych, blisko 95 tysięcy długopisów jednorazowych dla wszystkich głosujących. To generuje koszty, a nie gwarantuje efektów, których w tej sytuacji oczekujemy. Dzisiaj najważniejsze to zabezpieczyć tych, którzy ratują życie ludzi, a nie lokale wyborcze. Wiemy, że pierwszy front walki to nasze szpitale, tam jest dzisiaj potrzebny sprzęt a nie lokalach wyborczych. Skąd na to wszystko pieniądze? Kogo mam wysłać do zabezpieczenia lokali wyborczych do przygotowania tego wszystkiego? Kto poniesie odpowiedzialność za zdrowie tych ludzi? - pyta Kuczera.

Wyliczenia przedstawione przez prezydenta dotyczą tylko organizacji jednej tury wyborów. - Zwracam uwagę, że jeżeli chodzi o maski filtrujące klasy FFP2 i FFP3 są praktycznie niedostępne na rynku. Większość lokali mieści się w placówkach oświatowych należy wziąć pod uwagę koszty związane z ich zamknięciem i dezynfekcją po dniu wyborów. Obecnie jest to nie do oszacowania.Dodatkowy koszt organizacji wyborów w czasie epidemii tylko z uwzględnieniem zakupów (zakup rękawiczek, maseczek, żeli, preparatów dezynfekujących i długopisów jednorazowych) to ponad 600 tys. zł. Nie policzono kosztów zabezpieczenia przeciwwirusowego na szkolenia, które powinny się odbyć a nikt na razie o nich nie mówi - przekonuje.
(acz)