Trwoga nad wodą w Odrze
Żeby rzeka była znowu rzeką zamiast straszyć płyciznami – to wspólne życzenie władz i opozycji w Raciborzu. – Ludzie wrócili nad Odrę, pokochali bulwary, a jak latem będzie tak sucho jak teraz, to nad rzeką będzie tylko śmierdziało – wieszczy ponuro radny Mirosław Lenk.
Rozmowę na forum komisji gospodarki rady miasta zainicjował radny Michał Szukalski. To strażak zawodowy, który z komendy przy ulicy Kowalskiej obserwuje na bieżąco jak ubywa wody w Odrze miejskiej. Przypomniał, że wcześniej mówiono, że niskie stany na rzece spowodowane są budową Zbiornika Racibórz. Ten – według Wód Polskich – jest już funkcjonalny, prace są na ukończeniu. – A stan Odry jest wciąż zatrważająco niski. Czy będzie kiedyś inny? – dopytywał wiceprezydentów Fitę i Koniecznego obecnych na posiedzeniu 20 lutego.
Nie poprawia humoru
Michał Fita uspokajał, że prace są jeszcze prowadzone na Zbiorniku i ten ma być ukończony w maju. – Nie są to prace wpływające na funkcjonalność zbiornika. Ochrona przeciwpowodziowa jest zapewniona – wyjaśniła zastępca Dariusza Polowego. Przyznał, że stan wody na Odrze jest katastrofalny i „nie poprawia nikomu humoru”. Fita umówił się z szefem Wód Polskich – dyrektorem Łukaszem Lange. – Będę rozmawiał z nim żeby w Odrze miejskiej było więcej wody. Może pomoże spiętrzenie wody na Odrze miejskiej? Może trzeba poprawić rozgałęzienie, gdzie Odra rozdziela się na Ulgę i Odrę miejską? – zastanawiał się głośno wiceprezydent.
Fita wspomniał, że stan wód w całej Polsce nie jest najlepszy. – Następują susze i mówi się, że sytuacja w naszym kraju jest zbliżona do Egiptu. Zdarzają się nagłe opady, a częstego kiedyś „kapuśniaczku” praktycznie nie ma – zauważył urzędnik.
Widziałem, ostrzegałem
Swoją opinią podzielił się także radny Mirosław Lenk, który w okresie projektowania i rozpoczęcia budowy Zbiornika był głową miasta. – Tzw. okular, który dzieli rzekę na Ulgę i Odrę miejską kwestionowałem od początku, sygnalizując jeszcze przez realizacją inwestycji, że nie sprawdzi się, że utracimy żeglowność Odry. Dyrektor Augustyn Bombała z RZGW uspokajał, że wszystko będzie w porządku. Teraz, gdy stan kanału Ulgi bywa nawet bardzo wysoki, nie ma to najmniejszego przełożenia na Odrę miejską, gdzie wody jest wciąż mało – stwierdził.
Były włodarz ubolewa nad tą sytuacją, bo od paru lat Miasto inwestuje w Bulwary. – Raciborzanie wrócili nad rzekę. Tymczasem jak przyjdzie lato i będzie sucho, to tam zrobi się dramat, smród i będzie pełno komarów – obawia się Lenk.
Pływadło nie ma sensu
Lider „Razem dla Raciborza” jest przeciwny organizowaniu Pływadła na Uldze. – To zawsze była wielka impreza, przyciągająca tysiące ludzi. Z miejsca tradycyjnego zostanie przeniesiona tam, gdzie nikt nie mieszka. To nie ma sensu. Jak tak to ma wyglądać, to nie róbmy w ogóle tej imprezy – skwitował Mirosław Lenk.
Michał Fita oznajmił, że także chce Pływadła w centrum Raciborza, ale ten rok jest szczególny, bo powstał Zbiornik Racibórz i „przepływ Pływadła przez kanał ma symboliczny wymiar”. – Wszystkim zależy na rekreacyjnej i turystycznej funkcji Odry. Mamy nadzieję, że Wody Polskie nam pomogą w tych planach – podsumował wiceprezydent.
(ma.w)
Korona dla turystyki
Wiceprezydent Fita naciska Wody Polskie do podjęcia wątku rekreacji na Zbiorniku Racibórz. – Wiemy, że trwa tam wydobycie żwiru, funkcjonują żwirowe kopalnie, ale trasy techniczne, po koronie wałów, chcielibyśmy wykorzystać dla celów turystyczno-rekreacyjnych. Są już wstępne rozmowy w tej sprawie. Trzeba koncepcję zagospodarowania przygotować i liczymy na jakąś pozytywną decyzję – Fita dzielił się swymi zamiarami z radnymi komisji gospodarki.
Ludzie:
Michał Fita
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Michał Szukalski
Radny Raciborza, strażak zawodowy
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
5 komentarzy
Wam tylko durne pływadlo i zabawy w głowach panowie włodarze?! Spieprzyli budując zbiornik, a teraz nie ma winnych TAKIEGO STANU ODRY.
Panie Fita, nie zwalajcie winy na SUSZE. Ulga buzuje jakby miała wylać się na pola.
Przynajmniej nikt nie utonie.
sucha odra, naczelnik z wagonowni,prezes od drukowania plakatów,album selfików,coraz głupsze odzywki i śmierdząca asfaltownia dalej na Płoni, to są szczególne osiągnięcia w drukowaniu popierdółek.
a Pan Fita w kółko te same dyrdymały że jest susza... Panie Fita to trza nie chcieć widzieć że w Uldze jest stan wyższy przez cały czas, a w Odrze miejskiej jest płycizna nie przez suszę tylko przez babol walnięty na zaporze
Racibórz Wielki bez Odry, taki Racek zafundował nam prezydent o nieokiełznanym spojrzeniu!!!!!!